Strona 1 z 1

Podrzucony bokser

PostNapisane: Wto kwi 27, 2010 1:01
przez wercia
Czesc mam problem.Z kotami se radze ale teraz nie wiem co robic.
U mojego chlopaka na placu podrzucili psa bokser ok 1-2 lata odwodniony chudy w diabli i jego matka nie pozwala mu tam byc.Nie chcciala karmic ani nic.Jak poprosilam to psa zakryli kocem bo na dworze spi.Do domu nie ma wstepu bo STEYLNOSC panuje.Bardzo smutny i ciagle wymiotowal od niedzieli.
Z moimi rodzicami sie ugadalam ze moge go zabrac mam 24 lata jak by ktos zapomnial i udzielam sie na miau ale teraz psyyy ojjjj nie ciekawie i mam mega problem bo 3 tyg temu na targu jakas babcia mi wcisla malego pieska i go zostawilismy wiec na dzien dzisiejszy mam 2 psy?( malego mieszanca mysliwskiego i berneczyka i 5 kotow)teraz mam zabrac boksera a mieszkam w bloku.
Szukam mu domu na gwalt bo tam nie ma zycia.Prosilam zeby do weta zabrali ale mi powiedziala ze to nie jej pies i za obcego nie bedzie placić:/ kur.....
Jutro po robocie jade z nim do weta taki mam plan albo w srode z matka bo moji rodzice sa mega wku... ze tam taka znieczulica panuje.
Wiem ze to bedzie kosztowac ale wet jest znajomy rozlozy mi na raty(ja zaplace) moze mi ktos pomoze cos uzbierac.Narazie wiem ze jest odwodniony macalam jego psyk byl bardzo zimny i skóra pomału opada jak sie podniesie.Niewiem czy go glaskali czy cos dla mnie byl mily ten piesk moze swojego wyczuł.

Teraz naprawde liczy sie jakis fajny dom bo do schronu nie oddam bo u nas w Jastrzebiu jest umieralnia albo sprzedaja rasowe psy i gina niewiadomo gdzie.

Pomożcie !!na dogo nie pisalam bo nie znam sie na tym forum,moze ktos sie zna i mi pomoze .

Nazwalam go Prezes oto on !Jest bardzo smutny nie chce chodzic z tego co wiem i patrzy się tempo przed siebie.Niewiem co sie stało temu psu ale chce mu pomóc bo mi serce pęka.Te zdjecie mam od chlopaka (przkro mi ze jego tez nie da sie ublagac zeby do weta go zabrał .. bo mama to bo mama tamto,ze mu zyc nie da i ze ciagle cos gada o tym psie ze ma se isc:/ )
http://images50.fotosik.pl/288/63b66feb9f0a8f6d.jpg

http://images36.fotosik.pl/175/ba4fcfdb4dc2426c.jpg

za duże zdjęcia zamieniono na linki. K

Re: Podrzucony bokser

PostNapisane: Wto kwi 27, 2010 8:38
przez claudia66
http://www.fundacjabokserywpotrzebie.fora.pl/ może tutaj ktos bedzie mogł ci pomóc lub fundacja SOS bokserom.Linki mozna zdobyc na allegro przy psach wpisując boksery

Re: Podrzucony bokser

PostNapisane: Śro kwi 28, 2010 10:28
przez abrakadabra
Wercia koniecznie zabierz psiaka do weta jak najszybciej, jesli się błąkał to mógł jakąś wirusówkę albo babeszje złapać a z tego co piszesz nie czuje się dobrze i jeśli jest chory bez pomocy weta będzie miał raczej marne szanse...
Przy okazji poproś weta, żeby sprawdził czy nie jest zaczipowany.

Jest śliczny więc dom na pewno szybko znajdzie...

Re: Podrzucony bokser

PostNapisane: Śro kwi 28, 2010 10:53
przez wercia
Piesek po przeglądzie.Wiek ok 4-5 lat jednak bo ma starte kły.Jest lekko potluczony i ma zadarcia na boku wiec prawdopodobnie wpadl na maske samochodu.Nie jest polamany juz biega i nawet gra w pilke.
Zna wszystkie komendy.Bede wywieszac ogloszenia ze zostal taki pies znaleziony bo chyba sie komus zgubił.
Jest zadbany i dobrze odkarmiony ..kto wywalilby tak ulozonego psa.On nawet nie szczeka.

Narazie sie dogadalam ze moze zostac na placu tam gdzie obecnie przebywa.Kobieta dalej przeciw ale reszta rodziny go chce zostawic.Hmm ja to bym wolala zakonczenie z happy endem zeby sie jego wlasciciele znalezli bo ktos napewno za nim teraz placze.
Bylam tam wczoraj ze swoim drugim psem i odrazu sie w mojej suczcze ten boksik zakochal.Lubi tez dzieci to jest rodzinny pies.I tak mysle ze moze z blokow, bo jest przyjaznie nastawiony do wszystkiego co sie rusza a te psy z domkow to przewaznie agresywne sa.

Re: Podrzucony bokser

PostNapisane: Śro kwi 28, 2010 11:58
przez rademenesik
o, biedak sie faktycznie musial zgubic.Ale tatuazu w uchu nie ma czy cos? Wtedy łatwiej własciciela znalezc. Daj znac ciotkom z dogo bo sie matrwią... :roll:

Re: Podrzucony bokser

PostNapisane: Czw maja 06, 2010 11:58
przez elu
Co u pieska? znalazł się właściciel?

Re: Podrzucony bokser

PostNapisane: Czw maja 06, 2010 13:20
przez wercia
Nie ma wlasciciela .. podobno zostaje u nich .. hmm Mialam go u siebie tez potem jakies zdjecie wkleje jego mordki.

Re: Podrzucony bokser

PostNapisane: Czw maja 06, 2010 21:05
przez mercy
no to czekamy na fotki :)