Wiem, ze teraz pogoda zupelnie nieodpowiednia. Kapac psia bedziemy na wiosne.
Problem w tym, ze Dyś panicznie sie boi wody, a kapieli w szczegolnosci.
To, ze ucieka i wyrywa sie to nic, dwie osoby dadza sobie rade, bo pies sie slucha. Zastanawiam sie jednak jak go z myciem oswoic troche, strasznie mu serducho wali, caly sie trzecie, zal mi go.
Pies, ktorego mialam dlugie lata kochal wode w kazdej postaci i nie bardzo wiem teraz co robic.