Miau.PL

Bonus najnowsze zdjęcia Tofika wykonane przez Bonsai z dogomanii, robione na początku sierpnia 2011
Obrazek

[QUOTE=Bonsai;17580920]Okej, to wklejam jeszcze zaległe zdjęcia:
Obrazek

[/QUOTE]

--------------------------------------------------------------------------
zdjęcia Tofika u starszej pani...

Sąsiadka, starsza Pani, ze względu na nie najlepszy stan zdrowia chciałaby znaleźć swojemu pieskowi nowy dom.
Tofik ma ok 6 lat. Został przygarnięty ze schroniska ok 3 lat temu, w schronisku był ok. 9 miesięcy. Dlatego też Pani szuka mu odpowiedzialnego domu, takiego na zawsze.
Piesek nie jest wykastrowany, ale jest łagodny, nawet do innych psów. Kiedy dziś przyszłam do sąsiadki, piesio podstawiał mi swój słodki pysio do głaskania, pieszczoch z niego wielki, choć małego wzrostu. Jest taki przed kolanka.
Piesek jest zdrowy, regularnie szczepiony przeciwko wściekliźnie (następne szczepienie w maju). Odrobaczany był w zeszłym roku.
W domu nie niszczy, grzecznie jeździ z Panią autobusem. Bardzo bał się aparatu fotograficznego, dlatego też na zdjęciach ma przerażoną minę, dopóki nie robiłam zdjęć, piesek rozpływał się ze szczęścia i pokazywał jaki jest cudowny!

Ogłosiłam go jużna allegro i na alegratka.pl, na dogomanii i goldenline.pl, a także na moich profilach na Facebooku i Naszej Klasie

... i oczywiście nic... cisza...

piesek nadal nie wzbudza zainteresowania

mamy maluteńką nadzieję na jeden domek... ale bardzo nieśmiałą na razie...

Trzymam kciuki za tę nadzieję.
Smutna ta historia

kurcze, na razie koleżanka nie moze się odzwonić do znajomego, który jest tą nadzieją, musi do niego podreptać, a nie za bardzo ma kiedy

ewick, może na Dogo by go tak? I jakieś ogłoszenia? Smutna historia.

jest na dogo, ale wiecie, smutna, ale mało dramatyczna historia, więc mało osób zagląda

Podniosę, u Tofika mało nowości... nadal szuka kochającego domu...

Pani sąsiadka stwierdziła, że jak już się nikt o pieska nie pyta, to już widać musi zostać...
(ja się cieszę!!!!!! Pani chyba też)

Dawno nie widziałam sąsiadki, ciocia słyszała od niej, że psa komuś oddała...
Dziś spotkałam Panią Danusię... z Tofikiem

Oboje wyglądali na mocno udręczonych.
Sąsiadka coraz starsza, niedawno zdiagnozowano u niej jaskrę, ma iść po skierowanie na operację, nie wiadomo na kiedy by miała ta operacja być

No i poza tym okazało się, że pieska zawiozła jakiś czas temu do schroniska, bo z nią jest na prawdę coraz gorzej, starość nie dodaje sił

a Toffik wrócił na drugi dzień do domu...
uciekł? z Palucha do nas kawał drogi, nie wiem co się na prawdę stało, ale psa nie było a teraz jest z powrotem

p. Danusi pomagała druga sąsiadka z jej bloku, ale wyprowadziła się, więc pewnie to też przyczyniło się do tego, że wywiozła psa na Paluch..
ja się z nią dawno nie widziałam, nie miałam pojęcia że sytuacja teraz tak wygląda

Dziś sąsiadka wracała od swojej córki z tym swoim biednym pieskiem, a pojechała, żeby wyprowadzić suczkę, bo córka cały dzień w pracy
a biedny Tofik zmarznięty, nie ma kubraczka...

jutro mam nadzieję kupić pieskowi kubraczek
dziś może uda mi się dopasować jakiś stary sweterek...

Bo będę wieczorami wychodzić z małym Tofikiem, a potem ze swoim dużym Toffim

Ech, żal mi bardzo sąsiadki i jej pieska

będę ponawiać ogłoszenia, może uda mi się jakieś lepsze zdjęcia zrobić bidulkowi

Może ktoś adoptuje miłego Tofika.Fakt ma 6 lat,ale czy to oznacza,że nie ma prawa do miłości

Sąsiadka ma 80 lat,nie daje sobie rady.Kto może pomaga w wyprowadzaniu na spacer.My nie możemy go adoptować,ponieważ mamy dużo zwierzątek:dużego psa,cztery koty,papugę i dwoje dzieci :ryk: