Miau.PL

Mieszkam na wsi. Mamy domek i dwa psy - jeden to owczarek niemiecki-pies, sunia jest amstaffem. Oba psy biegają po terenie, nie wychodzą poza chyba że z nami i wtedy idą na smyczy.

Problem stanowią psy jednego z mieszkańców. Ma on parkę Amstaffów. Psy są zadbane ale bardzo agresywne. Często uciekają właścicielowi, mają na koncie zagryzienia lub uszkodzenia innych psów.

Kiedyś jeden z nich jakimś cudem wcisnął się przez szparę w bramie i zaczął gryźć z naszym owczarkiem. Było sporo krwi, naszemu (chyba przez futro) nic się nie stało. Amstaff, z racji ukrwienia pyska i krótkiej sierści nie wyglądał najlepiej. Właściciel nie przejął się zbytnio

Dzisiejszej nocy ok.2.30 obudziło nas ujadanie. Na dole, na naszym terenie, pod drzwiami rozgrywała się dramatyczna scena. Nasz owczarek i amstaff, masa krwi i całe stado psów ze wsi Nie wiem ile trwała walka ale wybiegliśmy w pidżamach i mąż z wiadrem zimnej wody rozgonił towarzystwo. Tym razem było to suka (podejrzewam, że przyszła do naszej ale Brutek to obrońca więc wyszło jak wyszło, zresztą nasza nie umiałaby się obronić - nigdy nie walczyła, jest raczej do zabawy)

Nie mam pojęcia jak psy znalazły się na naszym terenie i nie chcę sobie nawet wyobrażać co by było gdyby. Wiem natomiast, że nie mogę tego w ten sposób zostawić bo może dojść do jakiegoś nieszczęścia.
Tylko co

Wiem, że facet już nie raz płacił mandaty, grzywny i dalej nic. Ja na prawdę lubię zwierzęta (mam dwa psy i dwa koty). Nie winię też psów tylko głupotę właściciela, który nie nadaje się do wychowywania psów takiej rasy.

Jakieś propozycje

Zawiadomić najbliższy komisariat policji, waszą bramę ktoś mógł otworzyć celowo. Facet nie panuje nad agresywnymi psami, które stwarzają zagrożenie dla życia ludzkiego. Może być tak, że jego pies zagryzie waszego, a potem jak wyjdziecie przed dom....pogryzie was. Za każdym razem wzywaj na interwencie policję i z pogryzionym psem do weta- niech robi obdukcję. Możesz zrobić zdjęcia, nagrać scenę.

Robić zdjęcia Nagrać W takich momentach cudem jest jak człowiek nie spanikuje, o uwiecznianiu nie ma nawet mowy

Sprawę zgłoszę do Dzielnicowego, tylko jeszcze muszę się dowiedzieć jak się nazywa właściciel bo co niby powiem - że mieszka w zielonym domku

Osobiście uważam, że psy powinny być odebrane. Facet nie ma za grosz wyobraźni i ręki do psów. Wyhodował sobie morderców

To ostatnie uzyskasz tylko wtedy, gdy regularnie będziesz zgłaszać każde naruszenie prawa. Czy to wtedy, gdy psy wtargną na Wasz teren, czy choćby wtedy tylko, gdy biegają luzem po wsi. Każde takie zgłoszenie jest odnotowywane i w końcu dojdzie do odebrania psów.

Pamiętajmy, psy nie rodzą się agresywne ! To ludzie uczą ich agresji ! Stara prawda: "Głupi właściciel - głupi pies !" Jeżeli ten człowiek postępuje tak beztrosko dalej (mimo poprzednich kar i pouczeń), to powinno się mu te psy odebrać nim dojdzie do nieszczęścia: po psach kolej na ludzi! I tu wasza role: każdy incydent z jego psami należy zgłaszać policji lub straży gminnej, miejskiej a oni systematyczne nękani zrobią z tym porządek. Jest jeszcze możliwość chronienia waszego terenu elektrycznym pastuchem (tylko fabrycznym - bezpiecznym dla ludzi) na którego psy reagują ucieczką (po "porażeniu prądem").