Ja jestem tutaj nowa . Jednak z całym srcem jestem ze zwierzętami i Wami . W moim magicznym domku oprócz mnie i MM Mieszka stadko zwierzątek . Wszystkie sa przygarnietę tylko "jedno " było zakupem świadomym . Piozwolę sobie popstrzewać od najstarszej i ich historie.
Nasza pulpilka panna Żaba

Trafiła do nasz 9 lat temu ktoś beszczelnie ją wyrzucił z samochodu jak jechał na święta Bożego Narodzenia. Jest to kochana suczka napocżatku miała być tymczasowo ,ale potem została na stałe jes pupilkiem całej rodziny .
Rodzinka

Tutaj świadomy zakup
Panna Balbina

Ktoś ją wrzucił do ogrodu u siostry (opcja samej przejscia jest żadna , bo dookoła jest wysoki mur ) .Została kopnięta bo miała odbitą skurupkę i ma zwichniętą szczęką , mieszka z nami od lipca tego roku . Obecnie panna Balbina mierzy ok. 20 cm średnicy , sobie śpi do wiosny czasem sie budzi jak młoda ją podgląda lub starsza .
No i ostatnia panna Dusia vel Lusia

Dusia trafiła w niedzielę . Ma 5 miesięcy i jest nasz łobuz . Trafiła przypadkowo. Koleżanka mojej siostry przywiozła ja z drugiego konca Polski dla rodziców w prezencie z okazji rocznicy slubu . Jednak oni jej nie chcieli . Więc miała dwa wyjścia Albo schronisko albo nowy domek.I tak siostra zadzwoniła do mnie i pyta sie czy chce , ja odrazu pomyslałam tak ,tylko gorzej z MM . Napoczątku nie chciał bo już jak wspominałam gdzieś mieliśmy kociaka starszego . Ale po prośbach i jak usłyszał schoronisko to było przywoż i tak jest z nami .
Teraz kombinuję zrobić jej jakieś centrum zabaw . Mam opcję i niedługo sie zabieram .Pytanko mam jedno chyba to nie jest typowy dachowiec bo ma ciut krótkie łapki . Brat mówi że to kluska na kółkach .
Przez nasz dom dużo był tymczasów . Wróbel , gołąb dziki , mysz polna , świerszcz , króliki miniaturowe , czasem zanocuję jakiś kot , no i gościnie też mamy na kilka godzin.
Mam taką zasadę skoro karmię jedną mordkę to i wykarmię i kolejną . Jednak teraz już nic nie chce no mozę tyle co nie chce jak nie mogę . Bo MM powiedział jest to ostatni zwierzak jak coś jeszcze coś przygarniesz to bedzie rozwód . Oczywiście żartował bo młoda wręcz go uwielbia . A swoja drogą liże po polcach nas i po policzkach , pierwszy raz mi się to zdarza chyba to okazywanie milośći bo żaba też czasem to robi a żółwiczka nic nie robi tylko prycha na psiaka jak ten ją pilnuję