ogłoszenie, które mną wstrząsnęło...

[VeganGirl85]

... na tyle potężnie, że nie mam pomysłu, co napisać tym ludziom, aby dotarło do nich, że rozmnażanie kundli jest naganne szukają bowiem partnerki dla mieszańca 2 ras w celu tzw. przedłużenia genów

będę wdzięczna, jak ktoś z Was (KULTURALNIE!) spróbuje wytłumaczyć im, w czym rzecz z góry dziękuję

edit: link na razie kasuję, coś drgnęło mam nadzieję, że uda mi się ich przekonać

[Szczęściara13]

Brak mi słów..

[VeganGirl85]

i drugie, na które też brak mi słów ktoś jest w stanie napisać coś, żeby dotarło?

http://krakow.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=161497396

[VeganGirl85]

na pierwsze odpowiedziałam, zobaczymy z jakim skutkiem:

Dzień dobry,

zdecydowałam się napisać ten list, ponieważ jako wolontariuszkę działającą na rzecz bezdomnych zwierząt mocno zaniepokoiło mnie Państwa ogłoszenie.

Szczeniąt może być w miocie nawet kilkanaście- czy są Państwo w stanie wziąć wszystkie do siebie na całe psie życie? Inaczej bezpośrednio przyczynią się Państwo do powiększenia skali bezdomności zwierząt, odbierając szansę na dom psom ze schronisk. Ktoś, kto weźmie jednego z psiaków po Państwa ulubieńcu, nie będzie już miał miejsca na bezdomnego psiaka.

Jestem przekonana, że jako miłośnicy zwierząt przemyślą Państwo swoją decyzję i nie dopuszczą do pojawienia się na świecie kolejnych psów, którym trzeba będzie znaleźć opiekunów, skoro tyle z nich, już urodzonych, bezskutecznie szuka domów.

Pozdrawiam,

kto chce może się wzorować, ale proszę o przerabianie- wolałabym nie być posądzana o bycie automatem, a i wiele jednakowych wiadomości nie robi najlepszego wrażenia

[gosiar]

Nooo, super moim zdaniem.

[persiak1]

Słusznie im zwróciłaś uwagę , a mnie się ciśnie na usta stwierdzenie ,że ludzie słuchają zabobonów co do rodzenia przez suczki i kotki. Co gorsza znam wetów wyznających taki pogląd. Ile ja się pięć lat temu nakombinowałam by znaleść weta co wysterylizuje moją kotkę. Raz dał koci zastrzyk to za miesiąc miałam cztery kociaki.

[VeganGirl85]

Nooo, super moim zdaniem.

dziękuję w takim razie wątek zostawiam, jakby ktoś potrzebował tekstu do czegoś się przydały 2 lata pracy na infolinii mailowej...

persiak1, na szczęście świadomość w narodzie rośnie i weterynarzy takich jak piszesz jest coraz mniej co nie oznacza, że takie przypadki W OGÓLE nie powinny mieć miejsca.