Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon lut 13, 2012 9:08 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Fil, moja miłość, mój psi ideał! :1luvu:

Co do rozkładu dnia..., to -moja droga- mogę Ci tylko powiedzieć, że rutyna wzmaga poczucie bezpieczeństwa u dzieci i zwierząt 8) Tak więc wytrwaj! :twisted:

and my schedule :wink: :
godz 01:20- słuchać delikatne szurnięcie w kuwecie, pańcia zrywa się z łóżka, pędzi do kuwety. W kuwecie Lalka :ok:,a pańcia poluje na siki Lalki. -Podstawia szalkę Petriego pod ogon..., zdekoncentrowana Lalka wyłazi z kuwety bez siknięcia. Pańcia stoi chwilę nad kotem, po czym wraca do łóżka.
godz. 01:40- słychać prawie bezszelestne wejście do kuwety. Pańcia zrywa się z łóżka, łapie szalkę, zdąża podstawić Lalce pod ogon. Ściąga strzykawką 'urobek' do sterylnego pojemniczka.
od godz. 01:40 do 05:20 osiem razy kurs do kuwet (bo 2 kuwety, bo 4 koty, bo Misiek nie wejdzie do niesprzątniętej, bo Muki wywala wszystko z kuwety);
godz. 05:40 -Lalka ponownie przysiada w kuwecie, pańcia podstawia szalkę, łapie siki do kolejnego pojemniczka... Świeże siki lepsze od nocnych, w opisie będzie mniej bakterii.
godz. 06:00 -pańcia wywleka Lalkę spod łóżka i pakuje do transportera. Misiek próbuje wepchnąć się pierwszy do transportera, odsunięty rzuca się pod drzwi -niczym Reytan na sejmie rozbiorowym. jedziemy do kliniki.
godz.06:30 -wyszarpywanie kota z transportera, manewrowanie kotem: lewy pośladek, prawy pośladek..., pakowanie kota i z powrotem do domu.

Jedyna modyfikacja mojego rozkładu dnia/NOCY! polega na tym, że nie muszę codziennie łapać sików. Codziennie obsługuję kuwety, więc wstaję jak do upierdliwego niemowlaka kilka razy w nocy. I tak od roku. Ostatni raz spałam ciurkiem dłużej niż 1,5 godziny na wakacjach, w Stanach :?

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 10:10 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Carmen201 pisze: A dziś właśnie wyprowadziłyśmy ostatniego Zwierzaka od Pani Basi :)
Gratulacje! Dziewczyny, jesteście WIELKIE! :ok:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 11:04 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

witamy Meganę z całą armią!
Obrazek

Ederlezi

 
Posty: 1006
Od: Czw sty 12, 2012 10:57

Post » Pon lut 13, 2012 15:08 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Megana pisze:A w ogóle dziś mija druga rocznica, odkąd Filozof jest u nas.
To super pies, możecie nam gratulować! :D

Gratulujemy... Gratulujemy :D
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Pon lut 13, 2012 21:27 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Wiecie, że ja to całkiem zakręcona jestem? Wydawało mi się, że w niedzielę były walentynki. Ale nie były, więc dopiero jutro minie rzeczona rocznica.
Poza tym, w porannej wyliczance zapomniałam o dwóch punktach programu:
- karmimy szczurcie
- sprawdzamy, gdzie tej nocy spała Dupencja i usuwamy kupy.

Dziś Fistaszek zaliczył swoją pierwszą kroplówkę. Mały agresor co chwilę się oglądał na panią wet i warczał.
Natomiast Kartoflowi zdjęliśmy trochę kamienia bez narkozy.
W ogóle Kartofel jak na swój wiek to wyniki ma rewelacyjne. Minimalnie podwyższony mocznik i w zasadzie to wszystko.
Gdyby nie te stawy i alzheimer i głuchota... i początki zaćmy... to byłby zdrowy jak kuń. :mrgreen:

ROZMOWY
NA DWIE GŁOWY!
Niedziela rano, śniadanie.
Teżet - chcesz jajka na miękko?
Meg - nie chcę, zrobię sobie tosty.
...
...
Meg (ogląda pojemnik ze sztućcami) - nie wiesz, dziecko wczoraj zmywało?
Teżet - zmywało, widziałem.
Meg - hm.
...
Meg - to się pospiesz z tymi jajkami i oddawaj łyżeczkę, bo muszę kawę zamieszać.
Teżet - zamieszaj widelcem.
Meg - widelców też nie ma. No dobra, zamieszam nożem...
...
...
Teżet (oblizuje łyżeczkę) - swoją drogą, jakaś mała rewizyjka w jego pokoju? Przecież gdzieś te sztućce muszą być.
Meg (w zamyśleniu, wyciągając tosta z tostera przy pomocy pensety) - kiedyś miałam w kuchni czarną dziurę za zlewem. Teraz cały ten dom jest jedną wielką, czarną dziurą...
Teżet - (zaniepokojony) A co, czarna dziura znowu mi zeżarła kalesony?? Bo ja dziś mecz mam znowu!...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 21:32 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Te wasze rozmowy są genialne! :ryk:

Ale przyznam, że zmęczyło mnie samo czytanie harmonogramu twoich poranków. Nie wyrobiłabym chyba.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon lut 13, 2012 21:40 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

A kiedy siusia Gabunia? :)
ObrazekObrazekObrazek

ewk@

 
Posty: 139
Od: Pon sty 17, 2011 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 21:52 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Ech, Megana, czemu Wasze rozmowy brzmią tak znajomo?

Wróciłam do domu po 2 tygodniach. Młody był sam i dzielnie poradził sobie z kataklizmami: mrozami, brakiem prądu i wody. Dzielne chłopię zdało nawet egzamin ucząc się doń przy świecach. Po odpowiedniej dawce pochwał i matczynego rozczulania się, jakie to Maleństwo było dzielne, zauważyłam, że:
na stoliku stoją nie moje perfumy,
w pralce leży nie moja, acz zdecydowanie babska koszulka,
po kątach walają się liczne korki od szampana...

- O, synuś, jednak Kasia pomieszkiwała?
- Tak, i Sally.
- 8O
- ...i koleżanka ze wsi.
- ...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42039
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lut 13, 2012 21:54 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

:D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 21:54 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

ewk@ pisze:A kiedy siusia Gabunia? :)

Nie wiem. Gabunia swobodnie cyrkuluje przez kocie okienko i jeszcze do niego trafia. W obie strony.
Więc jej nie kontroluję, sama sobie daje radę.
Zresztą Fistaszek też używa kociego okienka - ale jeśli drzwiami wychodzi Leon, Fistaszek po prostu MUSI wyjść przed nim, warcząc.
Niech on już straci te jajka i niech ten testosteron przestanie uderzać mu do głowy. Niezbyt mądrej i tak.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 22:21 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Może Wam przesłać trochę tych sztuccy, bo mam całkiem sporo nie chwaląc się, leżą po szufladach... :D

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 14, 2012 5:48 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Hańka pisze:Ech, Megana, czemu Wasze rozmowy brzmią tak znajomo?

Wróciłam do domu po 2 tygodniach. Młody był sam i dzielnie poradził sobie z kataklizmami: mrozami, brakiem prądu i wody. Dzielne chłopię zdało nawet egzamin ucząc się doń przy świecach. Po odpowiedniej dawce pochwał i matczynego rozczulania się, jakie to Maleństwo było dzielne, zauważyłam, że:
na stoliku stoją nie moje perfumy,
w pralce leży nie moja, acz zdecydowanie babska koszulka,
po kątach walają się liczne korki od szampana...

- O, synuś, jednak Kasia pomieszkiwała?
- Tak, i Sally.
- 8O
- ...i koleżanka ze wsi.
- ...


Umie sobie chłopak zorganizować czas i opiekę... Na czas braku rodzicielki... Hihihih... :ok:
Obrazek

pigula

Avatar użytkownika
 
Posty: 1765
Od: Pon paź 15, 2007 22:30
Lokalizacja: Warszawa Jelonki

Post » Śro lut 15, 2012 20:51 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Kurde, teraz sama nie wiem, czy dobrze zrobiłam, pozbawiając Fistaszka tych jajek. Jest taki biedny, trzęsie się jak galareta, łapki trzyma sztywno, mam mu badać puls :strach: oglądać śluzówki...
Samą narkozę zniósł nieźle, natomiast doznał wstrząsu podczas czyszczenia zębów. :|
Wygląda marnie.
Obrazek
Kuźwa, żadnych jajecznych psów więcej. :?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 21:09 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Na pewno dojdzie do siebie, wszystkie samce zawsze robią to specjalnie żebyśmy czuły się winne...Mi mojego jajecznego też było tak szkoda!

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lut 15, 2012 21:15 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Nie chciałabym popełnić nietaktu, ale...no stracił chłopina, jajki i mu żal...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42039
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość