» Wto maja 03, 2016 14:05
Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!
Loc ja dokarmiam jeże w okresie po wybudzeniu z hibernacji, na jesieni, gdy jest zimno i trudno o pokarm i w okresie suszy. Dokarmiam suchą karmą dla kotów. Do tego dbam o to, żeby jeże miały dostęp do czystej wody, którą zmieniam regularnie. W sezonie much- karmienie mokrą karmą odpada, bo muchy składają do niej jaja. Drewnojady, mączniki, mięso surowe- znam jeże, które nie chciały jeść mięsa surowego, mączników, drewnojadów, niektóre nie chciały suchej karmy. Jeże też mają preferencje smakowe. Jeż w naturze ma urozmaiconą dietę, je co znajdzie. Gorzej jeśli mało znajdzie, a jeszcze zużywa kalorie na przemieszczanie się z jednego miejsca na drugie. Jeżeli jeż jest głodny i stan taki może zagrażać jego egzystencji, to lepiej dać mu suchą karmę, mięso, niż nie dać nic.
Miałam już jeże, które umierały z głodu, wybudzone z hibernacji nie miały co jeść, nie zdążyły wejść w stan hibernacji i zużywały zapasy zimowe, chudnąc. W okresie suszy też miałam jeże, które były na granicy życia i śmierci. Odwodnione, wychudzone i głodne. Jeżyna, którą mam aktualnie też umierała z głodu i pragnienia. Jeszcze parę godzin i byłaby martwa, ale walczymy.
Mięso można dać w nocy, gdy muchy śpią. Wcześniej nie ma sensu, bo muchy złożą do niego jaja. Mięso szybko się psuje.