Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu. Zazwyczaj.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie paź 28, 2012 10:27 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Wiem, wiem, zyjemy w takim klimacie. I rolę śniegu w tymże klimacie znam :mrgreen: Co nie przeszkadza mi martwić się o zwierzęta. Nie mam na myśli tylko bezdomnych kotów, ale wszystkich innych, którym śnieg uniemozliwia dostęp do pokarmu. Sarny, ptaki np. i tp.
I oczywiście w tym czasie kiedy śnieg, deszcz czy inne, w sumie naturalne, działania przyrody się przejawiają, bezdomne koty [i inne] mają trudniej, czasem bardzo trudno, czasem umieraja.
Ludzie są winni bezdomności zwierząt, fakt, ale ta wiedza w niczym nie pomoże nikomu :( i niestety nic nie wskazuje na to by miało się to zmienić.

Poza tym są kraje gdzie nie ma śniegu i żyją. :mrgreen:

Co to są regenty?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25575
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 28, 2012 10:32 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Winorośl przerobowa, znaczy się, na wino. Odporna niby do minus 20, jednakowoż ostatni styczeń bezśnieżny całkiem, osiem z dwudziestu mi wykończył.
Jadę do domu, Teżet nie odpowiada, nie wiem co zastanę, więc na wszelki wypadek się żegnam do jutra... :roll:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 28, 2012 15:35 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

morelowa pisze:
Poza tym są kraje gdzie nie ma śniegu i żyją. :mrgreen:



Czego nam wszystkim życzę :ok: A to białe wystarczy że w tv pooglądam, nie muszę na żywo :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 28, 2012 16:27 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Sosny i czeremchy współczuję, u nas póki co strat wyraźnych nie widać, za to prądu nie było przez blisko dobę. Za to jakie widoczki w ogrodzie ;)
Obrazek

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie paź 28, 2012 21:11 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Obrazek

Biedna sosna... [']
Mieliśmy pozwolenie na jej wycięcie, bo rośnie praktycznie w świetle drzwi garażowych, ale Teżet wolał wjeżdżać slalomem, niż ją wyciąć. Swoją drogą, nie rozumiem jakim cudem się złamała. Nie była aż tak cienka wszak. Co do czeremchy, to pod warstwą śniegu nie widać, czy złamana czy tylko zgięta. Jak stopnieje, to zobaczymy czy się podniesie.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2012 0:30 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Megana pisze:Biedna sosna... [']
Mieliśmy pozwolenie na jej wycięcie, bo rośnie praktycznie w świetle drzwi garażowych, ale Teżet wolał wjeżdżać slalomem, niż ją wyciąć. Swoją drogą, nie rozumiem jakim cudem się złamała. Nie była aż tak cienka wszak. Co do czeremchy, to pod warstwą śniegu nie widać, czy złamana czy tylko zgięta. Jak stopnieje, to zobaczymy czy się podniesie.

Biedna sosna... Może lekko powiało i to przeważyło... Choć raczej ciut niesymetryczna była i dlatego poleciała na dach. Taka oblepiona korona swoją masę ma, a zauważ, że pociągnęło ją w tę stronę, gdzie nie ma innego drzewa.
U nas strat w ogrodzie nie ma, na ulicy tylko topola gałąź straciła. Dziś już wytopniało wszystko i dopiero czas się martwić - bo na prognozie mróz w nocy.

Okna do piwnic pootwierane, ciekawe, na jak długo :evil:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 29, 2012 7:51 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Szkoda sosny, każdego drzewa szkoda .. :(
Megana, pięknie tam masz wśród tych sosen i innych :D
I chyba lubię Twojego TŻ-ta , większość złapałaby za siekierę jakby IM coś przeszkadzało :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25575
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 29, 2012 10:51 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Biedna sosenka :(
To u Was aż taka zawierucha była? U mnie co prawda wietrzno było i śnieg padał non stop cały dzień do później nocy, ale żadnych szkód nie zauważyłam. Za to dało się dostrzec wielkie niezadowolenie Kajetana...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon paź 29, 2012 20:09 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

No właśnie wcale nie było żadnej zawieruchy. Po prostu śnieg tak ciężki i mokry... za ciężki.
A Teżet uwielbia rąbać drewno i ma tej rozrywki po kokardy, ogrzewamy domy jedynie kominkiem. :D
Ale żeby ot tak coś wycinać - nigdy w życiu. Ile się nakombinowaliśmy, by postawić dom w takim miejscu na działce, by jak najmniej drzew wyciąć!
Btw, Teżet biedaczek miał dziś wyjątkowo nieprzyjemną pobudkę. Mało, że musiał Najmłodszego odwieźć do szkoły na ósmą i to już go nieco stresowało, to jeszcze jeden z naszych pupilków zwalił o świcie, a konkretnie o 5.40, butelkę z nalewką. Bity litr. :x Musiałam go zewlec z łóżka, by posprzątał, bo nie zdążyłabym na pociąg. Został tak z wielką, purpurową kałużą, dopytując się z irytacją, które to takie subtelne, a chała. Nie powiem mu, sama wytrzepię to rude futro... :evil:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2012 20:27 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Megana pisze:No właśnie wcale nie było żadnej zawieruchy. Po prostu śnieg tak ciężki i mokry... za ciężki.
A Teżet uwielbia rąbać drewno i ma tej rozrywki po kokardy, ogrzewamy domy jedynie kominkiem. :D
Ale żeby ot tak coś wycinać - nigdy w życiu. Ile się nakombinowaliśmy, by postawić dom w takim miejscu na działce, by jak najmniej drzew wyciąć!

Mieliśmy identycznie :) Do dziś znajomi nas straszą, że te nasze wielkie świerki pospadają nam na dach. Dzięki nim to nasze miejsce jest jakie jest. Wiewióry w nich szaleją. Cienia dają. Nasza działka pół hektara ma, a nie było gdzie domu postawić.... :roll:
A, i mam pytanie. Może być w końcu kominek jedynym źródłem grzania czy nie, bo mam sprzeczne informacje?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon paź 29, 2012 20:27 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

A może jeszcze kogoś zainteresuje :?: :oops: viewtopic.php?f=20&t=147444
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon paź 29, 2012 21:04 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

U mnie przed domem, na normalnej warszawskiej ulicy pod ciężarem śniegu połamały się dwa piękne, duże i stare bzy. Tak mało w olicy ładnej pachnącej zieleni, to jeszcze i to zniszczone :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon paź 29, 2012 21:40 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

shira3 pisze:A, i mam pytanie. Może być w końcu kominek jedynym źródłem grzania czy nie, bo mam sprzeczne informacje?

No u nas jest, więc chyba może. Musi być dobrze zaprojektowany, jakieś tam są normy wielkości fi komina i takie tam. Oczywiście musi też być tak zwane rozprowadzenie, na strychu mamy turbinę, która przepycha ciepło do pokoi na górze. Nasz kominek jest za daleko od łazienki na dole i przez to, paradoksalnie akurat łazienka była najzimniejszym pomieszczeniem w domu. Piszę była, bo jak założyliśmy ogrzewanie podłogowe (epokowy wynalazek, jestem fanką) to problem zniknął.
Nie wiem, jak to jest z wielkością domu, zapewne jeden kominek nie ogrzeje domu zbyt wielkiego. Nasz ma niecałe 150 m2.
Iwonko, ja cały sobotni wieczór strząsałam śnieg z jaśminów, tawuł i czeremch... a najgorzej wyglądają jałowce. Po prostu leżą jak długie.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 29, 2012 22:13 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Jałowce masz jakie? Kolumnowe? Powinny się podnieść, jak otrzepiesz. Teraz już nie mamy działki, ale jak była, to na zimę jałowiec "Skyrocket", taką pięciometrową kolumnę wiązaliśmy sznurkiem, by gałęzi nie odginało.
Podziwiam was, że tak starannie przemyśleliście dom. Większość ludzi niestety, zaczyna od "wyczyszczenia" terenu ze wszystkiego, co rosło. A potem mają trawniczek z rolki z jedną tują na środku, kiedy naprawdę piękne i ciekawe ogrody powstają, gdy jest coś wcześniejszego. No i sztuką jest zbudować dom bez uszkadzania sosen.
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 29, 2012 22:34 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Bo ja wiem, jakie jałowce...? Takie rosły, zwyczajne...
Nie planowaliśmy ogrodu. Zamieszkaliśmy w lesie i mamy las. Kilka krzewów dosadziłam i kilka doniczek czymś kolorowym stoi zwykle przy eee... tarasie. In spe.
Ja nie mam ręki do roślin, a Teżet nie znosi kopania, więc las musi sobie radzić sam.
A, prawda - experymentalnie posadziłam te 20 regentów, ale nie wiem, czy kiedyś się doczekam tylu winogron, by chociaż 10 litrów wina zrobić. :roll:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości