Albercik ma już swój dom:)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto lut 03, 2009 12:14

Kurcze co mogę napisać, pytałam gdzie mogłam, ale niestety :( Strasznie mi przykro.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 03, 2009 12:20

Magija pisze:Moniko, jedynym moim argumentem jest to, że póki co nie ma tego dt
jest schron
więc, moze warto, zanim zupełnie straci tą ufność i zamknie się w sobie


Magija,

może ja czegoś nie rozumiem- hotelik to przecież zamknięty box z budą i dobrą karmą- czyściejszy niż w schronie- i solo. Ale Bazar w schronie będzie w swojej budzie- sam- no i ma Karolinę, która będzie go socjalizować. Będzie na dziedzińcu- więc każdy przychodzący będzie mógł się z Bazarem zapoznać-może przygarnąć, jeśli będzie chciał i mógł. Pies nie będzie z innymi psami- będzie w budzie- a Karolina będzie zabierać go na spacery.

Czy w tej sytuacji hotel to lepsza opcja? Bo mnie się wydaje, że ze względu na potrzebę kontaktu z człowiekiem i wyciąganie psa z dołu psychicznego trzeba wybrać miejsce, w którym pies będzie socjalizowany- w którym będzie blisko z ludźmi- a nie box- lepszy lub gorszy- ale bez kontaktu z człowiekiem i bez szansy na bycie oglądanym przez potencjalne domki...?

M.

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Wto lut 03, 2009 12:23

Moniko
zależy jaki to hotel
ale jeśli faktycznie jest jak piszesz, że w schronie on ma opiekę to pewnie, szanse na znalezienie domu ma większe
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 03, 2009 12:33

Magija pisze:Moniko
zależy jaki to hotel
ale jeśli faktycznie jest jak piszesz, że w schronie on ma opiekę to pewnie, szanse na znalezienie domu ma większe


Magija,

myślę, że w żadnym hotelu nie uczą związku z człowiekiem- tym samym, życzliwym, dobrym. Wolontariusze w schronie to jednak pod tym względem perły. Miałam okazję się już przekonać jakiej klasy to Osoby- więc bardzo wierzę w Ich możliwości w tej materii. Schron to schron- jasne. Ale ani schron, ani hotelik nie zrekompensuje braku własnego pana.

Jednak w schronie szansa na dom jest większa- zabierając psa do hoteliku pozostaje tylko szukanie domu przez internet...

Opcją lepszą niż schron byłoby umieszczenie psa w jakiejś fundacji. Ale nigdzie Bazarka nie chcą.

Więc- cóż- staram się wybierać dla pieska co lepsze. Wydaje mi się, że wśród tych danych, którymi w tej chwili dysponujemy, to pozostanie w budzie w schronie jest lepszą opcją niż hotelik. Może któregoś dnia pojawi się choćby tymczasowy dom...
M.

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Wto lut 03, 2009 13:12

To my trzymamy mocno kciuki żeby ten dom pojawił się jak najszybciej.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 03, 2009 15:36

Bardzo trzymamy.

A jeśli możecie- pytajcie, proszę, znajomych- może ktoś zdecyduje się przygarnąć pieska- choćby na tymczas- za kasę.

Serdeczności
M.

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Śro lut 04, 2009 9:54

Bazrku, trzymamy z calych sil!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Sob lut 07, 2009 18:34 Mała porcja nowości...

Nowości Bazarkowe

Ponieważ mam "hot line" z Karoliną- gorąca nowość- Bazarek już jest wyciągnięty z boksu. Do czasu zamknięcia w boksie był przerażony i wycofany. Natychmiast po wyjęciu wylizał Karolinie twarz i przytulał się caaaałłłyyyy- Karolinka mówi, że super przyjacielski piesek z niego...

Jest już przy budzie- z powrotem. W poniedziałek czeka pieseczka przewiezienie do hoteliku- zdecydowałam się na ten krok z kilku względów- m.in. w powodu ciepłego boksu wewnętrznego z własną budką i trzema spacerami dziennie. Ale przede wszystkim- ze względu na bliski kontakt z człowiekiem... Hotelik jest polecony przez doświadczonych w tych sprawach, wspaniałych Ludzi. Wreszcie... brak ryzyka zagryzienia i pogłębiania stresu- bo Bazar boi się innych psów w boksie- w schronie całkowicie się wycofał- był przerażony i z boksu oszczekiwał człowieka... Po wyjęciu z boksu piesio po prostu okazał się przylepaskiem. To jest argument!

Jeśli ktoś z Państwa chciałby wesprzeć Bazarka finansowo- można to zrobić za pośrednictwem znakomitej łódzkiej Fundacji "Niechciane i Zapomniane".

FUNDACJA NIECHCIANE I ZAPOMNIANE - SOS DLA ZWIERZĄT
BANK PKO BP
Nr konta: 22102034080000490201742246

Dla przelewów z zagranicy:
Kod SWIFT: BPKOPLPW
Nr Konta: PL22102034080000490201742246

Uprzejmie proszę zrobić dopisek "dla Bazarka".


Podaję link do strony internetowej tej znakomitej Fundacji:

http://www.niechcianeizapomniane.org/


A tutaj- link do podstrony z informacjami dla Darczyńców:

http://www.niechcianeizapomniane.org/index.php?id=9

Mam wiele ciepłych słów pod adresem tejże Fundacji- wszystkie wypowiem/napiszę w swoim czasie- w pierwszej wolnej chwilce.

Na dziś piesek czeka do poniedziałku przy budzie. W poniedziałek- jeśli wszystko ułoży się należycie- zabieram go ze schronu do lepszego życia. Piesio będzie się zaprzyjaźniał z ludźmi i uczył żyć życiem psa dobrego człowieka- który nie bije, nie porzuca, pieści, karmi, wyprowadza na spacerki, przytula. Nie zostawia na mrozie i nie owija gumą, żeby zadusić.

Wszystkie szczegóły opiszę post factum- żeby nie zapeszyć. Miejmy nadzieję, że w poniedziałek wszystko uda się poprowadzić dobrze i tak jak zaplanowałam. Trzymajcie kciuki.

Proszę o pomoc w dalszym poszukiwaniu domku dla Bazara- a jeśli ktoś może i chce- o wsparcie pieseczka datkiem na konto podane wyżej. Hotelik, w którym piesek będzie przebywał jest komercyjny- więc każdy grosik zostanie przeznaczony na ten cel.

Dalsze wieści niebawem.

Serdeczności dla wszystkich przyjaciół Anubiska
M.

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Sob lut 07, 2009 20:09

Wspaniale wieści,Anubisek ma wyjątkowe szczęście, ze trafił na ciebie.Oczywiście kasę poślę i dalej trzymam za domek.Będzie dobrze piesku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2009 21:38

Ciesze sie ogromnie, ze wielkim, ogromnym staraniem udalo Ci sie podarowac Bazarkowi zycie :!:
Strasznie mi przykro, ze nie moge nawet pieniazkiem wesprzec...
Ale mysle o Was bardzo goraco i intensywnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moniko :aniolek: Ikonka moze banalna, ale jej wymowa nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon lut 09, 2009 14:22

Bazarek już w lepszym miejscu. Hotelik fajny, z naprawdę fajną panią. Będą spacerki, dobre jedzonko i człowiek.

Bazar ma głęboką ranę po pogryzieniu na szyi- już trochę podgojoną. Pewnie dostał wciry, gdy znalazł się w boksie z dorosłymi psami. Wygląda ohydnie- wykryłam ją przy badaniu wet- wcześniej nikt na nią nie trafił ręką... Takie miejsce- można nie zauważyć. Dopiero po wygoleniu okazało się, że jest duża- wygląda jak ślad po dużych zębach. Będzie dobrze- będzie leczona.

W schronisku bardzo się bał każdego, nawet małego burka. Był przerażony. W aucie natychmiast się ze mną zakupmlował. Wylizywał mi twarz i uszy, leżał brzuszkiem do góry, patrzył na mnie czujnie, właził na kolana i na rączki- cały czas szukał kontaktu cielesnego z człowiekiem, choćby ręką. Po prostu- superprzylepka...

To mały szczeniak.... Ma jeszcze mleczne ząbki i piszczy jak dzieciak. Już rozgarnięty, skrzywdzony w życiu- więc trochę "stary-maleńki"- dojrzale przyglądał się przez szyby auta- i czasem poszczekiwał po dziecięcemu. Uspokoił się i przysypiał troszkę na kolankach- ale nie rezygnował z czujności. Na zdjęciach wygląda na sporo starszego. Pobyt w dorosłym boksie musiał być straszną traumą dla tego szczylika.

W hoteliku, gdy wychodziłam lamentował bardzo i mnie wołał. Miał nadzieję, że już go zabiorę- a tu taki dramat- znów ktoś porzucił... Szczerze mówiąc- myślałam, że mi pęknie serce, bo psiak jest przesłodki po prostu. Taki dzieciak- co to już i człowiek- i pies go skrzywdził...

Patrzy mądrze i dorośle. To taki śmieszny kontrast z popiskiwaniem i mlecznymi ząbkami... Będzie mądrym psem- w aucie od razu załapał "nie wolno" i "siad"- od razu powtarzał wykonywanie tych komend.

Futerko ma w kolorze prawie czarnej, gorzkiej czekolady... Piękne, mięciutkie (jeszcze szczenięce). Troszkę jest wychudzony- ale czegóż oczekiwać po pobycie w schronie... Ogon pracuje cały czas- choć zdradza jeszcze oznaki szczenięcego brak koordynacji...

Śmieszny psiaczek- bardzo chwyta za serce i nie wierzę, żeby jakiś psiarz potrafił oprzeć się natychmiastowym uczuciom... Jest taki miły i tak bardzo przylepaśny... No i to wtulanie się w człowieka... wtula główkę w bok, gdy się obok siedzi, albo w dłoń, na spacerku nie opuszcza nogi przewodnika (bardzo się pilnował, choć nie umie chodzić na smyczy)- widać, że nie był tego uczony- zresztą- niczego nie był uczony, ale komunikuje się świetnie i reaguje na wysokościowe komunikaty głosowe znakomicie.

Słuchajcie- koniecznie trzeba mu znaleźć jak najlepszy dom. To pies, w którym trudno się nie zakochać. Żaden hotelik nie zrekompensuje braku domu... Pomóżcie- pytajcie, reklamujcie go. Szkoda, że dzieciakowi już tyle złego się przytrafiło...

Moja przyjaciółka, która prowadziła samochód, gdy ja na tylnym siedzeniu jechałam z Bazarkiem popłakała się wychodząc z hoteliku. Tak wołał, tak już się przywiązał... pewnie nie pomyślał, że znowu zostanie gdzieś pozostawiony...

Strasznie chwyta za serce. Prześliczny, miluńki, wesoły i bardzo ładny szczeniak... Może ktoś może przygarnąć...?

Są szczepienia przeciw wściekliźnie, wirusówkom, odrobaczenia i chip. Nic tylko brać i kochać.

Jeszcze jedno- piesio nie zwraca uwagi na koty. Po prostu nie jest nimi zainteresowany... Myślę, że to nie tylko wynik stresu- tylko cecha osobnicza...
M.

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Pon lut 09, 2009 14:58

Cieszę się ogromnie że psinka już poza schroniskiem, bezpieczna.
Będę pytała nadal znajomych, może ktoś...

Trzymaj się Bazarku.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 15:24

cieszę sie bardzo z takiego obrotu sprawy :) wierzę, że Bazarek szybko znajdzie domek! Jest takim kochanym, ślicznym psiaczkiem!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 11, 2009 1:26

Szukamy domku. Hotelik to nie może być rozwiązanie docelowe.

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Śro lut 11, 2009 8:43

A jak Bazarek się zachowuje w nowym miejscu??
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości