zagłodzonyJednookiFred-w fundacjiEulalii-zbiórka na leczenie

[jola_li]

Moniko, zdjęcia (robione w dniu, kiedy zawieźliśmy Freda do Pani Eulalii)były, ale rzeczywiście zniknęły!

Niestety, nie potrafię ich wstawić, ale zaraz - raz jeszcze - poproszę Dobrą (forumową) Duszyczkę o pomoc.

Ewentualnie mogę je przesłać bezpośrednio (mój adres: jlipska(at)op.pl)

Pozdrawiam serdecznie -

[jola_li]

Moniko, zdjęcia uchowały się na innym forum:
http://niechcianeizapomniane.org/forum/ ... 45650a9eb9

Mam nadzieję, że link zadziała - jeśli, proszę, nie daj znać -

[m_orsetti]

Moniko, zdjęcia (robione w dniu, kiedy zawieźliśmy Freda do Pani Eulalii)były, ale rzeczywiście zniknęły!
Niestety, nie potrafię ich wstawić, ale zaraz - raz jeszcze - poproszę Dobrą (forumową) Duszyczkę o pomoc.
Ewentualnie mogę je przesłać bezpośrednio (mój adres: jlipska(at)op.pl)
Pozdrawiam serdecznie -

W takim razie czekam na fotki. Gdyby nie udało się z ową "Duszyczką"- napisz do mnie na PW- wtedy ja pomogę zamieścić zdjęcia na forum. Jak rozumiem- szukamy psu domu nadal- tak? Zrozumiałam, że Eulalia dała pieskowi przechowanie- ale piesek nadal szuka domu. Jeśli tak jest- zdjęcia psa dostępne publicznie są niezbędne- i to nie na wiosnę;).

Monika

[m_orsetti]

Moniko, zdjęcia uchowały się na innym forum:
http://niechcianeizapomniane.org/forum/ ... 45650a9eb9

Mam nadzieję, że link zadziała - jeśli, proszę, nie daj znać -

Link działa. zdjęcia są straszne. Czy piesek może mieć zrobione jakieś nieco mniej drastyczne zdjęcia? Takie, na których widać by było jego mordkę z bliska? Bo takie zdjęcia przekonują ludzi, którzy adoptują zwierzaki. Chodzi o zdjęcia, które obudzą nieco inne uczucia niż tylko litość- rozumiesz?

I jeszcze jedno- najważniejsze---Jolu, to co widać na zdjęciach każde mi napisać co następuje:

uważam, że powinnaś zgłosić w prokuraturze sprawę Freda. Pies był przez jego "właścicieli" trzymany w nieludzkim okrucieństwie- za to w Polsce można iść na kilka lat do więzienia. Tych ludzi trzeba odizolować od zwierząt, bo będą dręczyć następne, jeśli się tego nie zrobi. Poza tym- taka kara będzie edukacyjna- nawet jeśli będzie w zawieszeniu. Bardzo Cię proszę- zrób co trzeba- jeśli potrzebujesz jakiejś proceduralnej pomocy- chętnie jej udzielę- ale sprawę zgłosić możesz tylko Ty jako jej bezpośredni uczestnik i naoczny świadek.

Bardzo proszę. Zrób to. Zwierzęta to nie rzeczy- nie wolno ich w Polsce głodzić i odmawiać im opieki weterynaryjnej- gwarantuje to zwierzętom ustawa o ochronie ich praw (od artykułu 9 i w dalszych ustawa określa obowiązki właścicielskie)

Link do ustawy- przeczytaj ją uważnie- masz na jej podstawie prawo i możliwość odebrać tym pseudoludziom Debrę- i nie tylko (zobacz artykuł 7).

http://www.dogs.pl/prawo/ustawa_o_ochro ... erzat.php3

W każdym razie- sama zobacz- jakie są przepisy odnośnie trzymania zwierząt w Polsce- upewnisz się, że powinnaś zgłosić w prokuraturze doniesienie o przestępstwie. Jest to Twój obowiązek- bo zgłoszenie przestępstwa prokuratorowi obowiązuje każdego świadka przestępstwa.

Wyrazy szacunku

Monika

[jola_li]

Moniko, przepraszam, odpowiem na adres prywatny, ale dopiero za parę godzin, bo teraz jestem bardzo zajęta, a odpowiedź będzie dłuższa...........

[m_orsetti]

Moniko, przepraszam, odpowiem na adres prywatny, ale dopiero za parę godzin, bo teraz jestem bardzo zajęta, a odpowiedź będzie dłuższa...........

Ok. Napisz PW. Czekam:)

Pozdrawiam
Monika

[wibryska]

(nowe informacje i zdjęcia od str.5)

Nie ma nowych zdjęć na stronie 5- ani nigdzie dalej. Czy źle rozumiem ten komunikat? Wynika dla mnie, że gdzieś te zdjęcia jednak są- ale ja ich żadną miarą nie mogę znaleźć. Bardzo proszę o link.

Monika

przepraszam przeklejałam informacje na inne fora i zapomniałam wkleić tutaj zdjęć, teraz są na str.6

[jola_li]

przepraszam przeklejałam informacje na inne fora i zapomniałam wkleić tutaj zdjęć, teraz są na str.6

Nie masz za co przepraszać, za to ja mam za co dziękować!

A głowę bym dała, że te zdjęcia były i wyparowały ;-)!
Pozdrawiam serdecznie -

[wibryska]

tak bardzo bym chciała już wiedzieć czy Fred był u weterynarza,
czy miał badaną krew, jaka jest diagnoza, czy jest "tylko" zagłodzony
czy też potrzebuje leczenia

[jola_li]

Obiecuję, że w najbliższych dniach dowiem się o wszystko i wszystko Wam opowiem :-)!
Wierzę, że wieści będą tylko dobre!

[jola_li]

Już mam wieści o Fredzie :-)!!!
Na początku dostawał ciepły rosół z siemieniem 3 x dziennie - rzucał się do miski i wchłaniał wszystko dosłownie w kilka sekund. Po paru dniach (dziś jest 11 dzień jego nowego życia) zaczął jeść wolniej i przeszedł na 2 posiłki dziennie. Zdarzyło mu się już nawet nie dojeść do końca :-)!
Że się "zaokrąglił" to może za dużo powiedziane, ale żeber ma zdecydowanie mniej ;-)!
Ranki i wszystkie ropne wysięki są leczone i powolutku się cofają.
Codziennie chodzi na spacer - Pani Eulalia mówi, że jest coraz silniejszy i strasznie mocno ciągnie (ja też to zauważyłam jak go zawoziliśmy; pewnie nie ciągnął aż tak mocno jak teraz, ale jak na takiego chudzinę to było coś). Niestety - bez smyczy jeszcze długo nie będzie mógł chodzić.
Po chwilowym szoku spowodowanym nowym otoczeniem jest już spokojniejszy - nabiera zaufania. Jest przyjazny w stosunku do ludzi, choć po jego przeżyciach strach połączony z agresją byłby zrozumiały.

Słowem Fred wraca do świata :-)!

Codziennie o nim myślę... Dla mnie jest to i zawsze będzie "mój Fred", choć nigdy nie był mój... Marzyłam, żeby jego życie miało jakikolwiek sens; żeby oprócz cierpienia zdarzyło się mu coś, o czym można powiedzieć, że jest - dobre.... Czasem marzenia się spełniają :-)!

Dzięki Wam za troskę o mojego Freda!

[wibryska]

to już 11 dni Fred jest u p.Eulalii
ale szybko minęło

Jolu dziękujemy za dobre wiadomości

ja nie przestanę Cię zamęczać pytaniem czy Fred był u weterynarza
bo na każdym wątku piszemy że zbieramy na leczenie, jest podany
nr konta i dlatego chciałabym jeszcze to wiedzieć

[jola_li]

Zapomniałam napisać, że Fred został od razu odrobaczony. A u weterynarza jeszcze nie był - myślę, że słusznie, bo kolejny transport w tak krótkim czasie byłby niepotrzebnym stresem - natomiast w zwierzyńcu Eulalii bywa weterynarz i przy najbliższej wizycie ma przebadać również Freda.

[wibryska]

to teraz jestem dużo spokojniejsza

[mestudio]

Jak dobrze jest wiedzieć, że kolejne cierpiące stworzenie dostało ogromne ludzkie serce w prezencie.