TEATRZYK GERIATRZYK
PRZEDSTAWIA!
Sztukę prawie wojenną
pod tytułem "Prawie 300, czyli 2"
Występują!
Gieniosław - w stopniu generalskim
Moś - geriatryczny inaczej.
Moś - Siem ciotka zapytowywuje diplomaticznie, jak ja siem chowam?... Otóż, ja sie wcale nie chowam, proszę ciotki. Paparazzi mogom mnie obserwować nawet topless, jak te ksienżne Kejt, a nawet bez gaci.

Moś - potem - owszem. Potem zakopuje aż siem niewyraźnem robiem takiem. Ale to z ty prędkości działania, niczym Czak Noris jestem, o.

Moś - czasem jestem tak jawny i tak błyskotliwy, że normalnie oślepiam nieprzyzwyczajonych.

Moś - donże na szczyty...

Gienek - ...wstąpiłem na działo i spojrzałem na pole - Mośka tam nie stało!

Moś - Odwal sie, dobra? Bo w morde dać mogie dać!

Gienek - Taa? No to cho, zderzym sie klatami i ja też w morde dać mogie dać!

Moś - oj tam, oj tam. Obiad podali akurat, nie będę się przed posiłkiem zadyszał, bo to niezdrowo.

Moś - a po posiłku odsapnąć trzeba, rzecz wiadoma.

Gienek - ... jeszcze się na ciebie zaczaje, ty ofermo sanatoryjna, ty.

Kurtyna - spada przerażona.