Z PAMIĘTNIKA
STAREGO FILOZOFA.
Gabunia mówi, że LOTR trzymał pańcię ze dwa lata, zanim płynnie przeszedł w granie w RPG ff. Sherlock trzyma się już prawie pół roku, i nie tyle pańci przechodzi w co innego, co to co innego kroczy równolegle.
Mianowicie fan ficki na forum literackim. Pańcia czyta a potem ma wyrzuty sumienia, że nie skomentowała. Ostatnio wcale mi nie daje klawiatury, bo siedzi nad tymi komentarzami jak głupia. Bo ma z tym problem zaiste przedziwny.
Normalnie pańcia siada i pisze niczym dzięcioł. Jak ma pisać o czymkolwiek. Natomiast jak ma coś ocenić - to nagle dostaje paraliżu szarej komórki i ogólnie się zawiesza.
Podobnież pańcia tak ma od zawsze. W czasach licealnych do historii przeszła jej ocena takiej jednej postaci literackiej. Koleś nazywał się Judym, Tomasz zresztą. Pańcia napisała, że jest dupkiem. Oczywiście, doskonale wiedziała, że pani od polskiego ma do niej słabość, więc może sobie na wiele pozwalać; następnego dnia poproszona o rozwinięcie myśli odparła, że owszem, zna jeszcze parę synonimów słowa "dupek", ale szkoda jej na tego dupka kosztownego atramentu do ulubionego wiecznego pióra marki PELIKAN (gdyby w czasach pańci znano słowo hipster, niewątpliwie pańcia by się łapała w te rejony osobnicze); po czym rozpętała ogólnoklasową dyskusję, podjudzając koleżanki przeciwko klasowym facetom. Burzliwa kłótnia trwała przez dwie godziny lekcyjne i wtedy właśnie nastąpił jedyny chyba wypadek, kiedy pani pielęgniarka, która przyszła wezwać na szczepienia część klasy, została stanowczo wyproszona, bowiem nikt nie miał ochoty urwać się z lekcji. Pańcia zapoczątkowała tym modę na silnie streszczone oceny w pigułce. Kilka dni później jeden kolega określił pannę Izabelę Łęcką mianem głupiej gęsi, na dodatek pozłacanej. Skłoniony do przemyślenia swojej oceny przyznał, że się pomylił - nie była pozłacana.
TU GABUNIA!
Filek! Znowu piszesz zgoła o czym innym! Przejąłeś po pańci przez osmozę czy co???
...
No jak o czym innym, o pisaniu przecież piszę. Że pańcia się zawiesza, jak ma napisać komentarz do jakiegoś ff. Trwa to strasznie długo, w przeciwieństwie do samego komentarza, który jest strasznie krótki. Ale pańcia ostatnio się stara i w nagrodę dowiedziała się, że świat jest mały a w necie wszyscy się znają. Pozdrawiamy ciocię Siean!
I generalnie polecamy forum Mirriel, na którym bywały już fan ficki lepsze od oryginałów.
No, ale to był tylko tak zwany wstęp, bo chciałem napisać, że była u nas ciocia Bianka ze swoimi gamoniami. Facecik trochę nerwowy był, a laska podobnież w ekstrawaganckim futerku. Fistasz, jak to Fistasz, gościnny nie jest...

Ale ja jestem i elegancko chciałem lasencję przywitać.

Lasencja trochę się płoszyła, widzę inwalidę, widzę inwalidę i wzywała na pomoc swojego facecika...

Potem się nudziła...

Ale jeszcze potem odkryła schody. Szalenie jej się spodobało bieganie góra-dół, aż nagle okazało się, że wyżej siedzi Sielawka a niżej Protazy i zonk!

Było trochę zamieszania i prychania, a na koniec Księciunio odśpiewał "We are the champion..."

... a Sielawa złośliwie uśmiechała się w ciemnościach.
