Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu. Zazwyczaj.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto paź 02, 2012 21:19 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Cześć,

jestem nową użytkowniczką forum, ale wątki Filozofa i spółki czytam od dosyć dawna. zresztą nie tylko ja, bo z reguły jakiś domownik czyta mi przez ramię Twój wątek Megano więc kończę z cichym podczytywaniem i wysyłam głaski dla Twoich szałaputów a szczególnie pięknej Sielawki oraz nadobnej Celiny. Mam nadzieję, że Gabunia miewa się już całkiem dobrze.
Sie warten auf mich am Ende der Nacht...Don Vito - 25.10.2010r.; Helmucik - 05.10.2011r.; Stefan - 28.09.2012r.; Fryc Frycunio - 05.10.2015 r.....

Ivarova

 
Posty: 132
Od: Pon paź 01, 2012 7:27
Lokalizacja: Dolny Śląsk/Warszawa

Post » Wto paź 02, 2012 21:37 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Ooo... witamy nową ciocię. :)
Filozof będzie uszczęśliwiony, jest próżny jak nie przymierzając Sherlock... :mrgreen:
Co do Gabuni, to niestety, zostało jej przekręcenie główki i jednym okiem źle widzi... Czasem wskakuje na łóżko sama, czasem prosi o podsadzenie, czasem się przewraca. Wet leki na poprawę krążenia mózgowego kazał brać przynajmniej kilka miesięcy.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2012 7:18 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Megana pisze:Kiedy mój ulubiony pan doktor robi mi badania za każdym razem, kiedy mnie widzi. I zazwyczaj wszystko jest ok, tyle, że na granicach normy...
Na razie nabyłam sobie żelazo, może nie zardzewieję. :twisted:
Co do ciąży, nie strasz, aaaaaaaaa!!! :strach:



:lol: :lol:
Życzę zdrówka .... może to tylko przesilenie .... jesienne :wink: Ja namiętnie łykam tabletki z wiesiołka i właściwie w ogóle nie choruję.
:ok: :ok: za Gabunię
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2012 21:49 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Z PAMIĘTNIKA
STAREGO FILOZOFA!

Państwo znowuż ostatnio świętowali, sami bliżej nie wiedzieli co, bo w zasadzie Gabunia dalej nie jest w super formie, Fistasz kaszle nad ranem, Leon chodzi coraz wolniej i tylko ja jestem niezniszczalny i nieśmiertelny. A hydrofor osiągnął kolejny stopień samoświadomości - przestał się wyłączać w ogóle. Innymi słowy działa na bezpiecznik. Oczywiście wybrał sobie doskonały moment, akurat kiedy pańcio jest w Czechach a Junior we Wrocławiu.
Za to Genek sam sobie wyleczył tego ropnia, pańcia mu tylko wycisnęła i wydezynfe... wydy... wydzensy... no, odkaziła.
No dobra, państwo chyba świętowali fakt oddania długów prywatnych. A może to ostatni weekend bez Juniora i bez Najmłodszego? Pańcia w każdym razie postanowiła uczcić solidnie swój wermut, a pańcio wybrał wiśnię z czeremchą.
Próby wokalne pańci przed dwudziestą drugą pańcio zniweczył w zarodku, twierdząc, że nie po to głosował na Marka Knopflera, by teraz rzeczony Mark nie wygrał Listy przebojów Trójki. I on musi posłuchać. Jeśli drogie cioteczki zastanawiały się co to jest redbud tree, o którym śpiewa kolega Knopfler, to spieszę wyjaśnić, że trochę to trwało, ale okrężną drogą pańcio doszedł to tego. Otóż jest to drzewo o nazwie judaszowiec kanadyjski, a wygląda ono tak
https://www.google.pl/search?q=judaszow ... 80&bih=905
Znaczy, piękne jest.
Ale jak już kolega Knopfler wygrał Listę a pańcio odsłuchał jego najnowszą płytę, pańcia, co by tradycji stało się zadość, postanowiła jednak pańciowi coś zaśpiewać. Tym razem zapowiedziała, że będzie to utwór genderowy o mniejszościach seksualnych, konkretnie o gejach, napisany we wczesnych latach szcześdziesiątych przez - uwaga - Starszych Panów. Pańcio nie bardzo chciał uwierzyć, ale pańcia kazała mu być cicho i pilnować kominka, wlazła na stołek ku zdumieniu Mosia i zaczęła:

Ta pieśń to awanturka
O kogo? O Kapturka.
Jakiego? Czerwonego -
zmo-dy-fi-ko-wa-ne-go.
Nie był ci on dziewuszką
lecz chłopcem jak jabłuszko!
Czapeczkę nosił z szykiem -
czerwoną z kutasikiem!


Jak był chłopcem to kutasik miał gdzie indziej - zauważył nie bez racji pańcio. Cicho, bo teraz refren, możesz się przyłączyć, powiedziała pańcia.

Uha, tra la la!
Kapturek'62!
Uha ha! Tra la la!
Kapturek'62!


Nie, jednak lepiej nie śpiewaj, zdecydowała się pańcia, więc pańcio chciał się obrazić, ale jednak postanowił posłuchać dalej.

U babki, co za lasem
mieszkała w białym domku -
Kapturek czynił czasem
gomorkę ze sodomką.
Ta babka była ona
Morskiego Wilka żona.
Gdy Wilk się szarpał w szkwałach
Kapturka zapraszała.


Szarpał w czym proszę? zapytał pańcio, który na skłonności do seplenienia jak się czymś przejmie, ale pańcia ciągnęła dalej:

Uha, tra la la!
Kapturek'62!
Uha ha! Tra la la!
Kapturek'62!


To ja mam śpiewać, czy mam nie śpiewać, zapytał pańcio, ale pańcia poleciała dalej:

Gdy Wilk raz wrócił z rejsu
Kapturek był na miejscu -
Bo właśnie z żoną Wilka
płynęła mu ta chwilka.
Speszeni wszyscy troje:
"Wróciłeś...?" "Siądź..." On - "Postoję..."
Czas tak zazwyczaj rączy
zupełnie się nie sączy.


No i co? gdzie te geje, ja się pytam? - zapytał pańcio, dolewając pańci wermutu, by nie zachrypła. Moś absolutnie zafascynowany siedział na fotelu i nie odrywał od pańci oka. Pańcia twardo przytupywała do refrenu.

Uha, tra la la!
Kapturek'62!
Uha ha! Tra la la!
Kapturek'62!


Pańcio już nie próbował śpiewać, za to próbował zwalić Fistasza z drugiego fotela, by w końcu gdzieś usiąść. Słuchaj teraz, powiedziała pańcia jak już wyperswadowała Fistaszowi gryzienie pańcia.

Lecz cóż to?
Zamiast natrzeć -
Wilk na Kapturka patrzy,
na jego torsik boski
i - przełom w Wilku Morskim!
Więc zamiast pogniewać się,
urządziiiić awanturkę -
zamieszkał w innej chacie
szczęśliwyyyyy Wilk z Kapturkiem.


I ucha, tralala? _zapytał ostrożnie pańcio. I uchatralala, potwierdziła pańcia. Że gejowski, no to rozumiem, ale dlaczego genderowy...? zaczął dociekać pańcio, na co pańcia zrezygnowana znalazła mu kolejną butelkę wina, tym razem wiśnię z ałyczą i zapowiedziała, że następnym razem zaśpiewa mu o Zosi na grzybkach...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 03, 2012 21:55 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Nie widziałam, czego mi było trzeba. No pamiętnika.
Padłam, leżę, mam nadzieję szybko się nie podnieść :ryk:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw paź 04, 2012 21:42 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Moś był zafascynowany koncertem w Twoim wydaniu, bo pewnie przypomniały mu się koncerty ze swojego pierwotnego domu czyli z Mosznej. Tam co jakiś czas odbywają się koncerty :)

Kropkaa

 
Posty: 236
Od: Pon sie 20, 2012 22:23

Post » Pt paź 05, 2012 7:21 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Ja myślę, że TAKIEGO koncertu to nawet Moś i nawet w Mosznej nie widział :twisted:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt paź 05, 2012 18:18 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Jak czytam Twoje opowieści, stwierdzam, że winiarstwo to fajne hobby :mrgreen:
Pamiętam jeszcze z dzieciństwa baniaki poustawiane w kuchni i ciągłe oczekiwanie kiedy coś się poruszy w tej przedziwnej rurce :lol:
Co byś nie pisała, zadroszczę wypraw po składniki. Nawet jeśli po buszowaniu w chaszczach wyglada się mokro i załośnie 8)
Ale... kiedy przygotowania są ciekawe, to kto by to pił :roll: ech, niestety fanką trunków nie jestem :|
Choć babcine wino ryzowe było całkiem smaczne :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt paź 05, 2012 18:40 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Szczerze mówiąc, wina lubię robić, a nie pić. Poza wermutkiem, który lubię zawsze.
Na szczęście robię też nalewki. Teżet z kolei lubi wino, nie lubi alkoholi wysokoprocentowych. No i dobrze nam się składa, nie wyrywamy sobie napitków z rąk. :twisted:
A tak w ogóle... jesień, paaaani, jesień...
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 21:08 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Piękna ta jesień.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pt paź 05, 2012 21:20 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Piękna... tylko szkoda, że bardzo realna... Jesień i zima podobają mi się tylko na zdjęciach... :roll:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt paź 05, 2012 21:36 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Bianka 4 pisze:Piękna... tylko szkoda, że bardzo realna... Jesień i zima podobają mi się tylko na zdjęciach... :roll:

Też tak uważam, chyba że jesień jest taka złota i ciepła.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 06, 2012 8:27 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

EVA2406 pisze:
Bianka 4 pisze:Piękna... tylko szkoda, że bardzo realna... Jesień i zima podobają mi się tylko na zdjęciach... :roll:

Też tak uważam, chyba że jesień jest taka złota i ciepła.

Taką jesień też lubię :)
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob paź 06, 2012 8:29 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Dla mnie jesień to najpiękniejsza pora roku, a juz październik :1luvu:
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41950
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob paź 06, 2012 8:53 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Hańka pisze:Dla mnie jesień to najpiękniejsza pora roku, a juz październik :1luvu:

Dla mnie identycznie :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 172 gości