Anuk pisze:dakota, ja serio z tym telefonem do Azylu, bo kiedy ją trzeba wypuścić? Bo ja nie mam pojęcia w jakim momencie? Jak się poznaje, że ptaszysko urosło na tyle, żeby sobie poradzić na wolności...
dziś dzwoniłam - dzięki

ale w zasadzie nie jestem mądrzejsza
rozmawiałam z jakimś facetem, nie był przekonujący dla mnie do końca
karmienie ok, że ma kontakt ze stadem świetnie, balkon dobrze
no i kiedy wypuścić?
RACZEJ, z naciskiem na RACZEJ już wypuścić, bo się przywiąże i nie nauczy zachowań właściwych
kawki ją znajdą i rodzice zapewnią jej bezpieczeństwo, czyli będą odganiać podwórkowe koty
no i mam wątpliwości - ona lata max. na 2 metry, jak jej mają te inne kawki pilnować na ziemi? całą dobę? przecież one w nocy śpią, a koty podblokowe w liczbie kilku nie, nie widzę tego jakoś technicznie

zrozumiałam to tak, że należy wypuścić, może się jej uda
nie umiem tak
chętnie bym się jej już pozbyła (dziś karmienie od 5.00 rano co godzinę i wieczne sprzątanie), też się boję o jej rozwój stadny, ale w mojej ocenie to ona w tej chwili ma nikłe szanse na przeżycie
wczoraj taka młoda rozszarpana kawka leżała przy kocich miskach
musi zostać jeszcze kilka dni, trudno
dziś zasłyszałam też taką opinię - kawkę można wypuścić, kiedy już nie ma "żółtego" koło dzioba, żółte bardzo od czwartku zblakło, niech blednie szybciej