Jeżynowy wątek :) trzy jeżaste

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie paź 14, 2007 11:33

Ja kiedyś zimowałam malutkiego znalezionego jesienią jezyka(zlokalizował go właściciwe pies). Najpierw w domu. W nocy budziło mnie tupanie - znalazłam go po śladach zostawionych bobków. Schował się za tapczanem. tego co pamiętam nie smierdział faktycznie. Bobki zostawiał twarde - podobne do króliczych.
Jak podrósł to wyladował w dużej, drewnianej klatce po króliku. Miał zrobioną budkę i całą furę słomy i sianka do schowania. Jeż zimował tam tak, że raz na kilka dni wychodził z norki, zjadał co nieco i szedła spać dalej. Taki nie całkowity sen zimowy.
Na wiosnę był wielki i gruby.
Wypuściłam go do lasu - mieszkam w poblizu Puszczy Zielonki - w poblizu miejsca gdzie go znalazłam.

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Pon paź 15, 2007 12:14

Chyba faktycznie zrobiłam mojemu jeżynie czarny PR jeśli chodzi o zapaszek :twisted:
Tak naprawdę to on już tak nie śmierdzi. Raczej, tak jak każde zwierzę gdzy się zsiusia i w to wejdzie.. :roll: Nie jest tak źle :wink:

W nocy znowu rozrabiał, łaził, drapał parkiet, rozszarpywał gazety i buczał ze złości gdy go odganiałam od przegrody. Myślę jednak, że niedługo ją sforsuje, bo robi się nadal coraz większy 8O Gigant no. 8)

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro paź 17, 2007 8:27

Jeż od kilku nocy szaleje...
Ja już nie mam sił.
Jest naprawdę bardzo głośny. I złośliwy :twisted: Inteligentne to takie, że strach sie bać :roll: Mamy w jego ogrodzeniu jedną szczelinę, przy ścianie, zatkaną grubą tekturą. Tak długo węszył i "macał" ogrodzenie aż znalazł ten słaby punkt. No i teraz nie ma mocnych aby go odciągnąć od tego miejsca w nocy :evil: Tak długo będzie szarpał i walił łapeczkami aż w końcu chyba rozwali.. Uparte zwierzę :twisted:

Za to w ciągu dnia śpi. Jest taki słodziutki :oops: Wczoraj podszedł do miseczki (z pysznymi, wg niego, gotowanymi serduszkami), pojadł, zmęczył się i tak jak stał to się położył na boczek. Z łapką w miseczce. Z ryjkiem wiszącym znad miseczki. No słodziak :1luvu:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro paź 17, 2007 8:30

BTW

Jeżyna jest u nas już ponad miesiąc :dance:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro paź 17, 2007 8:46

Agusia pisze:
Za to w ciągu dnia śpi. Jest taki słodziutki :oops: Wczoraj podszedł do miseczki (z pysznymi, wg niego, gotowanymi serduszkami), pojadł, zmęczył się i tak jak stał to się położył na boczek. Z łapką w miseczce. Z ryjkiem wiszącym znad miseczki. No słodziak :1luvu:


:1luvu: :love: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 17, 2007 8:47

Agusia pisze:Jeż od kilku nocy szaleje...
Ja już nie mam sił.
Jest naprawdę bardzo głośny. I złośliwy :twisted: Inteligentne to takie, że strach sie bać :roll: Mamy w jego ogrodzeniu jedną szczelinę, przy ścianie, zatkaną grubą tekturą. Tak długo węszył i "macał" ogrodzenie aż znalazł ten słaby punkt. No i teraz nie ma mocnych aby go odciągnąć od tego miejsca w nocy :evil: Tak długo będzie szarpał i walił łapeczkami aż w końcu chyba rozwali.. Uparte zwierzę :twisted:

Za to w ciągu dnia śpi. Jest taki słodziutki :oops: Wczoraj podszedł do miseczki (z pysznymi, wg niego, gotowanymi serduszkami), pojadł, zmęczył się i tak jak stał to się położył na boczek. Z łapką w miseczce. Z ryjkiem wiszącym znad miseczki. No słodziak :1luvu:

Zawsze gdy czytam te Jeżynowe opowieści mam uśmiech na twarzy :D :D :D , szkoda że nie pstryknęłaś mu fotki gdy tak zalegał z ryjkiem w miseczce , fajnie to musiało wyglądać :1luvu:
Pozdrowienia z okazji miesięcznicy z Jeżolem Agusiu no i głaski na brzuszek kolczastego bohatera wątku !!! :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro paź 17, 2007 8:54

Zanim się ruszyłam po aparat, to jeżyna łypnął okiem i szurnął do siana :wink:


W sobotę będzie miał kąpiel. Postaram się zrobić jakieś interesujące zdjęcia zwierzyny jeżyny 8)

dziękujemy za głaski i zainteresowanie :mrgreen:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro paź 17, 2007 9:33

Ojej, jaka szkoda że dopiero teraz zajrzałam na ten wątek - ja też myślałam, że to wątek kulinarny, o jeżynach :oops: . Zdjęcia cudne, jeżyna słodki, przyłączam się do grona wielbicieli i niecierpliwie czekam na ciąg dalszy! :love:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Śro paź 17, 2007 16:29

Agusia pisze:Zanim się ruszyłam po aparat, to jeżyna łypnął okiem i szurnął do siana :wink:


W sobotę będzie miał kąpiel. Postaram się zrobić jakieś interesujące zdjęcia zwierzyny jeżyny 8)

dziękujemy za głaski i zainteresowanie :mrgreen:

będą zdjęcia :dance2:
ode mnie proszę uściskać :D :twisted:

no normalnie się wzruszyłam, jak wyobraziłam sobie z łapeczką w miseczce zmęczonego okrutnie jedzeniem :1luvu:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 17, 2007 22:01

Agsiu, ile waży Wasz jeżyk i w jakim jest wieku?
Ja dzisiaj fotnełam mojego Obrazek, malusi jest chyba, Jurek zważył, 25 dkg :(
On biedactwo zimy nie przetrzyma, jutro łapię i coś mu wykombinuję w przyziemiu, byle do środy, odjedzie do Warszawy.
Jak duża przestrzeń mu potrzebna na kilka dni? Jak sądzisz?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19055
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro paź 17, 2007 22:12

Woow , następny jeżolek :D :D :D
Przy Agusiowym ten jest drobniutkiej budowy :wink:
Mam nadzieje że i on nabierze ciałka przed zimą :D :D :D .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw paź 18, 2007 8:38

czitka pisze:Agsiu, ile waży Wasz jeżyk i w jakim jest wieku?
Ja dzisiaj fotnełam mojego Obrazek, malusi jest chyba, Jurek zważył, 25 dkg :(
On biedactwo zimy nie przetrzyma, jutro łapię i coś mu wykombinuję w przyziemiu, byle do środy, odjedzie do Warszawy.
Jak duża przestrzeń mu potrzebna na kilka dni? Jak sądzisz?


Teraz to chyba z kilogram :roll: Jak nie lepiej..

Wizualnie to mój był chyba troszke mniejszy i nie jadł sam tylko ciągnął smoka. Był zdecydowanie jaśniejszy, taki niewybarwiony. Miał jakiś miesiąc-półtora, bo miał maleńkie ząbki. Teraz ma około 3 miesięcy. O ile dobrze wszytko liczę :oops:


Przestrzeń - nasz jeżyna ma jakieś 3-4 metry kw. i jeszcze mu mało. Jeże dużo chodzą w nocy. Wędrowniczki takie no :wink:

Może w jednym miejscu daj mu butlę z ciepłą wodą, nasz lubił się przytulać do termoformu jak był taki maleńki. I lubił kocie mleko w butli. A po jedzonku masaż brzuszka. czyli jeża łapiemy pod łapki, wywracamy na grzbiet i masujemy :wink: Do kłucia da się przyzwyczaić.

Acha, nie zdziw, bo jeże szybko rosną 8)

I daj mu siano do zagrzebania. I zmieniaj codziennie, bo zasikuje 8)

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt paź 19, 2007 9:42

Wczorajsze widoki jeżynowe:

Godzina 18. Jeż słodko śpi na czystym i świeżym sianku. Obok, na czystych ręcznikach papierowych, stoi miseczka w ugotowanymi serduszkami (jeżynowy przysmak). Sielsko anielsko.

Godzina 18.10. Jeż czmycha w zasikane i obs..ane sianko. Obok, na zasikanych papierowych ręcznikach, stoi pusta miseczka po ugotowanych serduszkach, teraz, całkowicie zasikana i obs..ana.

Jest bosko :mrgreen:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt paź 19, 2007 10:57

Szkoda, że nie ma zdjęć "Przed" i "Po" :lol:

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt paź 19, 2007 11:20

Ja wierze na slowo 8)
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości