wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto paź 01, 2013 15:46 Re: wierzę w jeże

jak udostępnić kod tak, aby nie wstawiał się obrazek?

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto paź 01, 2013 16:26 Re: wierzę w jeże

britta pisze:jak udostępnić kod tak, aby nie wstawiał się obrazek?


wejdź na mój post , zrób "cytuj" i przekopiuj wszystko, wyjdzie i obrazek i kod

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26837
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 01, 2013 16:35 Re: wierzę w jeże

Może jeszcze nikt nie zauważył ale mamy tu już od kilku lat jeżynowy wątek, jest nawet na tej stronie, kilkanaście tematów niżej :wink:

Może by połączyć?

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto paź 01, 2013 16:39 Re: wierzę w jeże

a faktycznie :D , ale jak połaczyć wątki? wkleić linki do nich nawzajem na pierwsze strony? (ostrzegałam, że kiepski będzie ze mnie admin :twisted: )

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto paź 01, 2013 16:42 Re: wierzę w jeże

Jeśli jako admin :wink: tego wątku zdecydujesz się na połączenie to musisz napisać do któregoś moderatora.

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto paź 01, 2013 17:04 Re: wierzę w jeże

Śląsk może ktoś może zaopiekować się jeżynką, możliwe, że po wypadku. Pilnie potrzebuje pomocy. Ja nie pracuję, mam pod opieką 6 jeży, 7 dostarczony dzisiaj w stanie....jeśli przeżyje będzie cud, al mała chyba umrze :cry: Nie mogę mieć więcej. Bardzo proszę o pomoc dla Galadierli.

Eowina, po wypadku komunikacyjnym, krew z uszu, w buzi... w trakcie krwotoku, bardzo słaba.... myślę, że marne jej szanse, żeby dożyła do jutra. Dostała leki, m.in. p/bólowe.

Obrazek

Galadriela chyba nie ma oka, część igieł połamanych, problem z nogą. Nogę trzyma z boku. Nie zdążyła dojść do domu z lecznicy, z maleńką Eowiną (ma ok. 300 gram), a kolega znalazł w biały dzień Galadrielę, ma ok. 600 gram. Może by ktoś chciał się nią zaopiekować ?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto paź 01, 2013 18:06 Re: wierzę w jeże

podrzucamy bo ważne i pilne :!:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Śro paź 02, 2013 7:12 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Pani Marczak puściła oczko ;) tzn. że się uda :) Eowina żyje, ważyła 268 gram, a dzisiaj waży 292 gramy. Były takie momenty, że myślałam, że to koniec, łącznie z duszeniem i drgawkami. Dostała antybiotyk. Dopajałam ją po trochu convem, wodą ze strzykawki,papkami, z jednego ucha wypływała krew, jedno oko jakby bardziej wypukłe, a jeż leżał. Do 5 rano tak mniej więcej wyglądała sytuacja. Teraz jeżynka chodzi na małe odległości, jedno ucho nieciekawe :( Jest lepiej. Smaruję maścią od wczoraj jej uszy i pyszczek, bo ma małe ranki. Natomiast jeżyca nie jest w dobrym stanie. Galadriela wczoraj wymiotowała, wykąpałam ją potem w nizoralu, bo miejscami miała jakby pyłek żótawy (larwy much ?). Na karku połamane igły. Boli ją brzuch, smecty nie zwymiotowała i trochę zjadła. Oko ciut lepiej, tzn. chyba oko ma, ale wygląda jakby po uderzeniu się schowało.

Może ktoś jednak ma miejsce dla Galadrieli ?

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 02, 2013 8:55 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Eowina na razie nie szuka opiekuna, bo to czy będzie żyć okaże się w ciągu najbliższych dni. Na cito szuka opiekuna Galadriela. Jeż może mieć zapalenie płuc, pasożyty, choroba skóry może być wynikiem odwodnienia, ale zawsze trzeba zachowywać higienę. Oko - nie wiem czy je ma. Noga możliwe, że po urazie, ale może być porażenie przez pasożyty.

Bardzo proszę o pomoc dla jeżynki, może ktoś może się nią zaopiekować.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 02, 2013 8:56 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Prosimy o pomoc :!:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro paź 02, 2013 9:34 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

dorobella, myślę,że opieka nad jeżyca w takim stanie wymaga chociaż podstawowej wiedzy -ja np. dopiero się powoli dowiaduję spraw banalnych, jak zresztą widać :oops: , a także możliwości konsultacji z wetem na tyle umnym, aby jeża nie wyprawił na tamten świat , a takiego w moim mieście nie uraczysz, ba z kotami nawet jest problem :?
Miejsce dla jeża do bytowania w ogrodzie byłoby, pod warunkiem, że warunki, które mogłabym zaoferować, byłyby akceptowalne, ale to na pw. no i jeszcze musiałabym duuuużo sie Was pytać, męczyć wzgledem wiedzy o jeżykach :oops:

a i tak pisze pw w tej sprawie

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26837
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 02, 2013 11:06 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

W oczododole nie widać gałki ocznej, chyba jej nie ma. Jeż nie je, pije i na razie nie wymiotuje.

Mam nadzieję, że się ktoś nad jeżycą ulituje :roll: i da jej szanse :roll:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 02, 2013 12:54 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Czasem odległość jest wielką przeszkodą. Szukasz na innych forach?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro paź 02, 2013 14:03 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Nie, napisałam do pana Gary, ale nie wiem czy mi odpisze. Może on kogoś zna. Generalnie to powinnam leżeć w łóżku i się kurować na antybiotyku, a nie biegać w sprawach jeży, bo jak się rozłożę to nikt inny jeść im nie da. A w nocy powinnam spać, a nie walczyć o jeżowe życie.Ja szukałam w zeszłym roku tymczasu dla jeży, więc wiem jak to wygląda. Nie będę się wypowiadać. Wątpię, żeby ktoś chciał dać jeżycy szansę.

Galadriela jest otulona kocykiem i szmatką polarową, ma butelkę z gorącą wodą. Jakąś godzinę temu zaczęła jeść tackę. Z przerwami, ale zjadła.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 02, 2013 14:19 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Przykro mi :(
Ja naprawdę jestem za daleko. Ale jeża szkoda. Może pan Gara coś wymyśli. A na fb jest apel o pomoc?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości