hehe a my mając już umówiony termin sterylki- mamy cieczkę.Rewelacja.....
Mówi się trudno-sprawa się odłoży.
Fredzia jest najukochańszą kozą na świecie-jak chodzimy na spacerki to nie ma człowieka,który by sie na jej widok nie usmiechnął.Bo to śliczne stworzenie
Dorcia a yorusia ma juz dom? Do yorusiów mam słabość wielką-Fifrak to jest sama yorusiowa słodycz.
Chlebek tylko z prawdziwym masełkiem,potem troszkę suchej karmy, potem ciepłego mleczka popić, potem gotowane mięsko,potem..... waga 3,5 kg.Dostalismy opiernicz od weta
Fredziusia też odżywia sie -nie powiem. Biały serek,jogurcik. suche żarełko,saszeteczka mokrego, rosołek....
waga 7,5 czyli na razie norma ,ale wet palcem groził.
Za to futerko odrosło ładne -gęściutkie loczki.
