O mały włos a dzisiejszy ranek zakończył by sie tragicznie

Bo rano Maniek znów wymiotował a ze Ninka ii inne zwierzaki były w pokoju to nie chciałam aby w to wdeptały i szybko posprzątałam a jak juz myłam ręce usłyszałam przeraźliwy skowyt , Ninka sie jakoś wdrapała na wersalkę i z niej spadła


