Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu. Zazwyczaj.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro sie 29, 2012 21:08 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

O rany cóż za emocje, bałam się czytać dalej bo było gorąco! Najważniejsze, że efekt końcowy był zadowalający, ale strachu się najadłaś ja zresztą też :x Widze, że w łóżku się już zadomowił, zresztą dobrze się tam prezentuje :D

Kropkaa

 
Posty: 236
Od: Pon sie 20, 2012 22:23

Post » Śro sie 29, 2012 21:20 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Megana pisze:Oczywiście, że jestem nadludzko mądry i też doskonale umiem zakłaczać prześcieradło! :mrgreen:
Obrazek

Mosiu... piękności ty moje...Zapytaj Dużą czy nie ma rudego prześcieradła...no powiedzmy biszkoptowego....Takie jakieś ciemne położyła...i twoje jasne kudełki na nim widać...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2012 8:10 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Mosze musi być mądry, przeca to we wszystkich dowcipach wszyscy przychodzą po radę właśnie do niego :)

Myślę, że Mosiek będzie się pilnował domu, w lot pozna okienko i będzie bardzo, bardzo szczęśliwym kotem :) Meg a czy Moś nadal jest taki mega-turbo przytualsty i miziasty czy już mu minęło?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sie 30, 2012 20:21 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Jest miziasty i traktoruje równo.
Obczajał dziś okienko - lepiej mu poszło outside niż inside, ale nieodwołalnie w sobotę otwieramy drzwi apartamentu, bo Moś już po całych nocach lamentuje i pracuje nad zerwaniem wykładziny do końca.
I tak siedzi bardzo długo, chyba żaden kot nie miał tak długiej kwarantanny.
Poza Munią, ofc, ale ona dzika całkiem była.
A ponadto - pralka całkiem już nie pierze, lodówka nie chłodzi, na szczęście Junior sprowadził się ze swoim sprzętem, do czegoś się w końcu przyda, znaczy - dokonamy podmiany. Zlew dalej nieszczelny w połowie, zmywarka nie suszy, część kontaktów dalej do zainstalowania, potrzebuję jeszcze jednej szafki i czegoś na ścianę, nie mam dużych garnków, rzygam już myciem, kombinowaniem i pryskaniem na wszystko płynem przeciwgrzybicznym... :roll:
A uwalniana z kuchennych rzeczy biblioteka wygląda jak po powodzi.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2012 7:18 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Meg mam nadzieje, że w sobote wszystko pójdzie zgodnie z planem i Moś nie wywinie żadnego numeru. W każdym razie trzymam kciuki a Ty zdawaj relacje na bieżąco :D

Kropkaa

 
Posty: 236
Od: Pon sie 20, 2012 22:23

Post » Pt sie 31, 2012 9:25 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Jak się pierwszy raz sprowadziliśmy z piątką kotów na raz, to trzy wróciły od razu, jeden dwa dni siedział na brzozie u sąsiadów, a ostatnia kocica zniknęła na dni osiem 8O
Ale też zdecydowała się wrócić. :twisted:
Dom był tak niewykończony, że nie było mowy, by koty gdziekolwiek zamknąć i przyzwyczajać, musieliśmy iść na żywioł i liczyć na ich inteligencję.
Coś czuję, że Moś też pójdzie na wycieczkę, ale wróci na pewno. On w ogóle niespodziewanie dobrze reaguje na kicianie na dworze - przybiega z własnej woli. Żaden inny kot nie jest tak spolegliwy na wolności.
Już nie chciałam cioci denerwować, ale wczoraj Moś znowu wylazł z szelek jak z kolei Teżet podszedł, by zameldować, że umył okienko i kot może rozpocząć ćwiczenia.
Teżet sobie poszedł, ja ukucnęłam i zakiciałam a Moś natychmiast przyleciał.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2012 9:36 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Megana pisze:Coś czuję, że Moś też pójdzie na wycieczkę, ale wróci na pewno. On w ogóle niespodziewanie dobrze reaguje na kicianie na dworze - przybiega z własnej woli. Żaden inny kot nie jest tak spolegliwy na wolności.
Już nie chciałam cioci denerwować, ale wczoraj Moś znowu wylazł z szelek jak z kolei Teżet podszedł, by zameldować, że umył okienko i kot może rozpocząć ćwiczenia.
Teżet sobie poszedł, ja ukucnęłam i zakiciałam a Moś natychmiast przyleciał.


Megana, on jest jak mój Fryc. Też na początku spacerowaliśmy na szelkach, ale spuszczony z nich wyrwał na kilka dni, by pozałatwiać stare sprawy. Oczywiście wrócił i już nie powtórzył takiego numeru :wink: . Odtąd pięknie przychodzi na wołanie i nigdzie dalej się nie wybiera - jest skupiony na obronie własnego terenu :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt sie 31, 2012 10:55 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Uspokoiłaś mnie trochę , On do Ciebie wraca bo Cie kocha :D wkońcu dałaś mu dom . Ja też kiedyś przeżyłam zaginięcie mojego ukochanego kota śp. którego nie było 8 dni. Z tego co piszesz Moś jest inteligentny i myśle, że będzie dobrze :P

Kropkaa

 
Posty: 236
Od: Pon sie 20, 2012 22:23

Post » Sob wrz 01, 2012 21:15 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Dziś przed południem drzwi od mosiowego apartamentu zostały otwarte. Moś zszedł na dół, mniej więcej kwadrans przyglądał się, jak reszta towarzystwa korzysta z okienka, po czym wyszedł.
Nie ukrywam, że jeszcze go nie ma, ale zamierzam zacząć się denerwować najwcześniej jutro.
Joasia, kilka dni, powiadasz? No jak już pisałam rekordzistki nie było dni osiem...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 01, 2012 21:26 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob wrz 01, 2012 21:30 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Mosiu, wróć już, proszę, późno jest :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 01, 2012 22:08 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Meg, podziwiam Twój spokój.... ja już bym na zawał zeszła.... :roll: Nie mogę mieć wychodzących kotów... :oops:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie wrz 02, 2012 10:51 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Meg ciesze się bardzo, że wrócił :P Całą noc byłam w nieświadomości , bo jak ostatni raz wchodziłam na forum to jeszcze nic nie pisałaś, przynajmniej się nie stresowałam . :lol: Mądry ten nasz kot!!!

Kropkaa

 
Posty: 236
Od: Pon sie 20, 2012 22:23

Post » Nie wrz 02, 2012 11:10 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Przyznam, że mnie też bardzo, bardzo ulżyło. Mosiek, pilnuj się domu!!!!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie wrz 02, 2012 13:30 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Czy Moś rzeczywiście wrócił? Jeszcze wczoraj? Czy dziś? Przeoczyłam wpis Meg?
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości