ARIA [*]

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie lut 02, 2014 20:53 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Pies nie je czyli pies nie glodny. ;) Spoko, nie zaglodzi sie. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lut 02, 2014 21:49 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Pies nie je czyli obrażony na jedzenie i na ludzia karmiącego.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Nie lut 02, 2014 23:17 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Agneska pisze:Pies nie je czyli pies nie glodny. ;) Spoko, nie zaglodzi sie. :)

Ja tą metodę stosuję do większości swoich zwierząt ;)
Żadne nie marudzi... tzn. jeśli chodzi o suchą karmę. Połowa kotów marudzi przy mokrym ;) Suche zjedzą każde. Pies też. Króliki też. Szczury również. Nawet chomik się przełamał ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 02, 2014 23:35 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

persiak1 pisze:Pies nie je czyli obrażony na jedzenie i na ludzia karmiącego.


eee, chyba nie!
Czy tak wygląda obrażony pies? :mrgreen:

Obrazek

Przy okazji - entente cordiale czarnych kotków (nie do pomyślenia przed Awarią) :mrgreen:
Obrazek

i scenka z dzisiaj: na kolanach Sierżant, na pufie obok - całkiem wyluzowana Luśka, po prawej legowisko Awarii...
Obrazek

W chwilę po zrobieniu tego zdjęcia na biurko wskoczył Kubuś - ale wtedy Luśka uznała, że zrobiło się zbyt tłoczno :roll:

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35


Post » Pon lut 03, 2014 13:55 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

alix76 pisze:Ava :wink:


Się wczoraj nie ustosunkowałam :wink:
Podoba mi się! Krótkie i uniwersalne - jak ktoś niewyraźnie zawoła, to i Ewa się obejrzy! :lol:

*anika* pisze:a jaką suchą dostała? może spróbuj coś z "powszechnie dostępnych" (frolic - dziwne takie, miękkie; chappi, pedigree - one mają również inne smaki, może jest do jednego przyzwyczajona)?(...)


Dostała mieszankę Boscha i jakiejś marketowej (z Piotra i Pawła) - wyjada tylko Boscha, spryciula :wink:
Trochę się boję eksperymentować z marketówkami ze względu na tę alergię Sierżanta (który wyniki ma dobre, bo jest na końskiej dawce sterydu :roll: ) - dla swojej i zwierzaków wygody wolałabym, żeby sucha karma była dostępna cały czas - ale być może będę musiała zmienić podejście :roll:

A tak w ogóle wszystko wskazuje na to, że Awarii zaczęła się cieczka - i w związku z tym mam parę pytań do bardziej doświadczonych:
- czy można (czy jest sens robić teraz usg - czy wczorajsza bolesność mogła być z tym związana, i czy cieczka wpływa na to, co byłoby widać w usg)?
- czy szukać (że się tak wyrażę) na gwałt jakichś majtek dla piesy, czy poradzimy sobie bez nich (jak dotąd rzadko widywałam na spacerach psy spuszczone ze smyczy - no ale teraz mogą zacząć głupieć :evil: )
- czy jest jeszcze coś, na co w związku z tym powinnam zwrócić uwagę - a co nie przyszło mi do głowy? (kwestię brudzenia w domu jakoś przeżyję :roll: )

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Pon lut 03, 2014 14:21 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

U mnie cieczki nigdy nie wiązały się z zauważalnymi fizycznymi dolegliwościami suk. Z drugiej strony nigdy ich przy tej okazji ostro nie obmacywałam, ale nie wydaje mi się, żeby towarzyszyły temu objawy bólowe. Chyba że to nie cieczka, a ropomacicze (to by raczej Mieszko zauważył, że coś nie tak, i w krwi by wyszło). W usg nie powinno to przeszkadzać.
Jeśli cieczka jej się w tym momencie zaczyna, to przynajmniej wiadomo, że w ciąży nie jest ;)

Majtki zakłada się do domu, żeby suka nie kapała krwią po całym mieszkaniu. Na spacerach musi się mieć jak załatwić.
Jakby był problem z psami, to istnieją neutralizatory zapachu cieczki. Nawet mam w domu trochę jakiegoś dziesięcioletniego - taki był skuteczny, że go odstawiłam na półkę i zapomniałam o jego istnieniu ;) Tabletki chlorofilowe podobno lepiej działają, ale nie próbowałam.

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon lut 03, 2014 14:35 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

lepiej ją trzymać na smyczy

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28973
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 03, 2014 15:56 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Mania2 pisze:dla swojej i zwierzaków wygody wolałabym, żeby sucha karma była dostępna cały czas - ale być może będę musiała zmienić podejście :roll:

A nie lepiej wydzielać dwa posiłki, co ok 12 godzin? Jak nie zje w ciągu 10 minut to chowasz i dajesz za 12 godzin?
Mój pies bez marudzenia je 2x dziennie - nauczony jest, że dostaje tuż po spacerze rano i po spacerze wieczorem.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 03, 2014 16:04 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Mania2 pisze:.....
Po kilku spacerach dochodzę do wniosku, że Awaria będzie potrzebowała oficjalnego imienia - takiego, którym można będzie psicę przywołać, kiedy już zacznie biegać po trawnikach bez smyczy - obecne imię mogłoby zdezorientować innych spacerowiczów :mrgreen: Poproszę o sugestie - bo już się boję, co mogłabym wymyślić zamiast :roll:

U Ulv we Wrocławiu jest psina Kraksa, więc Awaria wcale nie brzmi gorzej :ok: Aczkolwiek gdzieś kiedyś słyszałem że psy powinny mieć imiona krótkie, raczej nie więcej niż dwusylabowe, które są łatwiej przez psy odbierane i rozumiane. Pewnie na tej samej zasadzie mówimy do psa "siad" a nie "czy mógłbyś przyjąć pozycję siedzącą" :lol:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6965
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pon lut 03, 2014 16:47 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Majtki to po domu zakładasz psu, zwłaszcza jak lubi sypiać w łóżku. Bo to się nosi i śmierdzi (jak dla mnie). Raz miałam sukę z cieczką, nigdy więcej :evil: więc to nie brud jest problemem, tylko ten zapach, który trudno usunąć.

Patmol pisze:lepiej ją trzymać na smyczy

Mani raczej chodzi o inne psy luzem spuszczone, czy się nie zaczną interesować ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 03, 2014 17:51 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Szalony Kot pisze: Raz miałam sukę z cieczką, nigdy więcej :evil:
Jeżeli chcesz mieć hodowlę amstaffów, to raczej ciężko ci będzie uniknąć cieczek :mrgreen:

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon lut 03, 2014 18:19 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Miałam nadzieję, że jakiś mądry, dobry człowiek wymyślił pasy cnoty dla suk :roll:
Majtki w domu rzeczywiście się przydadzą - na razie nie śmierdzi, ale plamy na podłodze i legowisku mnie już drażnią, a mała się jeszcze dobrze nie rozkręciła :evil:
Akurat dziś miałam na spacerze niezłą próbkę tego, co się może dziać - Awaria na razie odgania zalotników, ale za parę dni zmieni zdanie :twisted:
Tymczasem dziś widziałam jednego takiego - wzrostu cielaczka, za to ze dwa razy od cielaczka potężniejszy... :strach: Podobno zwykle słucha swojej pani - tym razem jakoś nie chciał :twisted:

Z wieści optymistycznych - po testach na krótkich dystansach zostawiłam dziś na cały dzień Awarię sam na sam z kotami, bez zamykania. Mieszkanie całe, żadnych strat (sorry, Jopop :twisted: ), koty też całe i nie zestresowane. Psica musiała się wychować z kotami, bo jest naprawdę (tfu, tfu!) w porządku! Do tego odzyskała apetyt (widocznie to też miało związek z burzą hormonalną)...

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Wto lut 04, 2014 12:46 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Porozumiałyśmy się z psicą w sprawie jedzenia - zrobiłam za Kopciuszka i oddzieliłam Boscha od reszty karmy, wsypałam do tego odrobinę kocich chrupek dla poprawy zapachu - i jest :ok:
Na śniadanko zaserwowałam dziś jaśnie państwu sparzone indycze serduszka - sądząc po szybkości, w jakiej zniknęło z wszystkich sześciu misek- smakowało! :mrgreen:

Awaria zaczyna szczekać, niestety :roll: Dzięki specyficznej konstrukcji bloku w moim narożnym mieszkaniu nie ma zbyt wielu hałasów z zewnątrz - ale kiedy sąsiedzi z mieszkania obok wchodzą albo wychodzą, psica zaczyna szczekać...Bez specjalnego entuzjazmu - prawdopodobnie jest przekonana, że tego się od niej oczekuje, bo sprawdza moją reakcję... :wink:

Czy jest jakiś sposób, żeby dać jej jednoznacznie do zrozumienia, że nie chcę, żeby szczekała? Mam wrażenie, że mój protest wzmacnia w tej chwili jej chęć szczekania - bo reaguję na jej zachowanie...Czy zadziała, jeśli nie będę reagować na jej szczekanie?

Mania2

Avatar użytkownika
 
Posty: 931
Od: Śro lut 11, 2009 21:35

Post » Wto lut 04, 2014 12:57 Re: Awaria - znaleziona sunia ok.6-7 lat - Warszawa Gocław

Właśnie ze względu na zalotników lepiej sukę mieć na smyczy 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28973
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości