Lara z alergią , znów mamy stresa , tym razem auta :(

Oj jak się chciała bawić, to postęp psychiczny jest ogromny jednak :roll:

Może ona w ogóle nie zna misek?

Mam gdzieś taki stary głęboki talerz z brązowego duralexu. Mogę Ci w przyszłym tygodniu podrzucić, tylko czy go nie potłucze? :roll:

phantasmagori pisze:Oj jak się chciała bawić, to postęp psychiczny jest ogromny jednak

Może ona w ogóle nie zna misek?

Mam gdzieś taki stary głęboki talerz z brązowego duralexu. Mogę Ci w przyszłym tygodniu podrzucić, tylko czy go nie potłucze?

Też mnie to cieszy

A talerze z duralex są chyba nie tłukące sie :twisted:

Wiesz wydaje mi sie że jak ona może gdzieś była w kojcu to jej pewnie rzucali coś do jedzenia ale nie do miski a i jeszcze jedno , ona chce mi pic wodę z kałuż , w domu to tylko z tej ciemno zielonej miski pije , innych sie boi .
A karmić ją musze ręka jak konia, na otwartej dłoni bo dzisiejsze mięsko to wręcz połykała razem z moimi palcami :twisted:

Jak upadnie z wysokości to się stłucze.
Myślę, że powinien zdać egzamin, bo raz że brązowy to jeszcze przeźroczysty :roll:

Ech co ta psinka musiała mieć za życie

phantasmagori pisze:Jak upadnie z wysokości to się stłucze.
Myślę, że powinien zdać egzamin, bo raz że brązowy to jeszcze przeźroczysty

Ech co ta psinka musiała mieć za życie

Mam nadzieje że nie będę nim rzucać z wysokości :twisted:

, bardzo Ci dziękuje :1luvu:

Biedna psinka, strasznie dużo złego musiała doznać w życiu

Ale skoro już jakiś postęp jest, to na pewno pomału wyjdzie na prostą :ok:

Lara dziś już przed 7 rano chciała iść na spacer, ja ledwo na oczy patrzałam no ale jak trzeba to się idzie :wink:

A na spacerze spotkałyśmy jedną panią z pieskiem i Larunia znów sie bawiła :lol:

Ale po wejściu do parku coś w nią złego wstąpiło :cry:

Zaczęła sie rzucać na smyczy aż mi ją wyrwała z reki bo się zaczepiła o ławkę i smycz automatyczna mi się wyrwała a to jest spora plastykowa raczka w której sie musi zmieścić 8 metrów linki , to był koszmar , Lara ucieka a to coś ją goni :cry:

Ale na szczęście po kilku minutach przybiegła do mnie przerażona , nadal nie mogę jej pogłaskać po głowie , tylko pod brodą .

http://www.dogomania.pl/forum/threads/226177
Bardzo Was proszę zaglądajcie na wątek Lary na dogomani który załozyła Bulba , proszę kopiujcie i wklejajcie co sie u niej dzieje może na dogo ktoś coś pomoże

Bardzo też Was prosze rozsyłajcie gdzie sie da FB które Laruni zrobiła Phantasmagori
https://www.facebook.com/events/343061665755027/

Kociara82 a czy Ty byś mogła napisać do fundacji Kastor w sprawie sterylki Lary, może by mogli coś pomóc tak jak pomogli Tofikowi z kastracją . Nie mam żadnych środków dla Lary , a za jakieś dwa tyg chciała bym ją zaszczepić a o sterylce to na razie mogę tylko pomarzyć