Znalezione maleńtasy juz w swoich DS-powodzenia!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt paź 14, 2011 5:08 Re: Proszę o pomoc-wyrzucono 3 szczeniaki,2 juz są u mnie

jeżeli ofert jest dużo, to warto selekcjonować :)
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Pt paź 14, 2011 12:51 Re: Proszę o pomoc-wyrzucono 3 szczeniaki,2 juz są u mnie

marta20 pisze:jeżeli ofert jest dużo, to warto selekcjonować :)



Na razie cisza...Nikt nie dzwoni...czekamy na decyzje 3 osób.Kazdy jaki dzwoni prawie pyta sie "ile kosztuja szczenieta?"Jak sie dowiaduja ,ze sa do adopcji sa bardzo zdziwieni.
No nic, maluszki maja wiekszy apetyt, teraz to suche znika tez w całosci.
Dzisiaj zrobiłam zakupy w ubojni dl psów i czesciowo kotów...Musi im starczyc na prawie 2 tygodnie+dodatki..Śiwńskie "odpady",ale nie jakies tam płuca, tylko 2 klsy,typu gulaszowe, czy jakos tam sie nazywa 13 kg,2 kg wołowiny 2 klasa,2 udźce z indyka i 4 kg kosci z miechem.Dałam maleńtasom tez po kawałku, spokój miałam 2 godziny :D Ciamkały, warczały sobie w pokoju i kostka została goła i wesoła....wycmoktały do "szkieletu" :lol: Coraz czesciej prosza na dwór,Łózko od wczoraj wieczorem nie zafajdolone :ok: .
-Dżeki to straszna "cholera",zaczepia, i jest taki pies bojowy,trzeba uwazac..do dzieci małych ponizej 5 rż to raczej nie ,bo skacze na dziecko i drapie.Cieszy sie,ale zabki ida w ruch...Trzeba dziecka b.pilnować.
-Czarus jest b.słodki i taki "dystyngowany"Wie jak sie zachowac.Bawi się z dziecmi,ale nie gryzie mocno, raczej jest delikatny i podporzadkowany.Odrobaczone, odpchlone, po niedzieli zaszczepimy,chyba,ze juz w nowych domach bedą.
To tyle chyba nowosci.
Widze,ze od jakiegos czasu smiga po naszej ulicy kaleki pies.Jest biały(no zółty)ma skrzywiony kregosłup i złamana, xle zrosnieta noge.Miał obroze,i jakis sznurek,ale ucieka jak do niego podchodze.Jest b.zaniedbany.Zaniosłam mu kawałek miesa wczoraj..dzisiaj dałam gnata wielkiego z mięsem.Wział chapnał i uciekł...Nie chce tu nigdzie zgłaszac w okolicy, bo podejrzewam jaki los go spotka..(.Kilka lat temu zabrali od nas psa...nigdy nie dotarł do schroniska...powiedzieli,ze umarł jak dymy zaczełam robic.Pies był zdrowy....nie mógł ot tak zachorowaĆ.my go zaszczepilismy na wszystko co mozna.)
Dałam mu tabletke od robali taka połowa na 40kg(ma z 20 mniej wiecej)zjadł ...Jak go złapie jakos to sie dokładnie przyjrzę co mu jest...Wyglada jakby skolioze miał,albo ktos mu bardzo dołozył,bo noga na pewno była złamana :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt paź 14, 2011 15:51 Re: Proszę o pomoc-wyrzucono 3 szczeniaki,2 juz są u mnie

BOZENAZWISNIEWA pisze:[


Na razie cisza...Nikt nie dzwoni...czekamy na decyzje 3 osób.Kazdy jaki dzwoni prawie pyta sie "ile kosztuja szczenieta?"Jak sie dowiaduja ,ze sa do adopcji sa bardzo zdziwieni.

hm :roll:
Gdy zadzwonią następne osoby, to bez żenady mów, że
"oddam za darmo, tylko, poproszę o zwrot kosztów uratowania i odkarmienia tych malców"
Niektórzy źle się czują biorąc coś za darmo, niektórzy mają alergię na słowo "adopcja",
a jak coś można okazyjnie kupić, to i owszem :ryk: :ryk: :ryk:
Taka ludzka natura.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob paź 15, 2011 11:54 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

podniosę ,domków szukamy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob paź 15, 2011 17:29 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

:?:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob paź 15, 2011 17:35 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

Podniosę :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob paź 15, 2011 20:31 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

Cieszę się, że jest zainteresowanie psiaczkami :) A co z tym trzecim? nie dotarł do Ciebie, czy nie doczytałam?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob paź 15, 2011 22:42 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

Jeszcze się odezwą domki... A jeśli chcą zapłacić za pieski, no to czemu nie? Np. karmą dla kiciów Twoich też by było miło :)
Świat należy do kotów. One tylko udają, że to my mamy nad nimi władzę...
Vipku...

Obrazek

Lublu

 
Posty: 195
Od: Pon gru 26, 2005 1:09
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob paź 15, 2011 23:09 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

A propo's zapłaty za psa: z jednej strony nie widzę nic niestosownego w przyjęciu kasy za zwierzę, szczeglnie, jak się dużo na niego wyda, o drugiej jednak strony, gdyby adoptujący nie dotrzymał warunkow umowy i trzeba by odebrać mu zwierzę, to mogłby mieć argument, że przecież zapłacił za psa :?

Sama nie wiem, co Wy o tym myślicie?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon paź 17, 2011 22:34 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

Jak tam psiaki dzisiaj??
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto paź 18, 2011 7:11 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

Juz zaczynam sie denerwowac.Maz naciska,zeby psy sie z domu wyniosły,ludzie sie "umawiaja"i nie przyjeżdżaja.W domu fetor... :( Ogłaszam, gdzie mogę...Lecę,mam sporo pracy dzisiaj...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto paź 18, 2011 7:24 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

Ech, te ludzie... Takich ładnych piesuchów nie chcą.
Nadal więc trzymam :ok: W końcu ktoś się znajdzie, na pewno.
Świat należy do kotów. One tylko udają, że to my mamy nad nimi władzę...
Vipku...

Obrazek

Lublu

 
Posty: 195
Od: Pon gru 26, 2005 1:09
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto paź 18, 2011 15:04 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

Mimisia pisze:Cieszę się, że jest zainteresowanie psiaczkami :) A co z tym trzecim? nie dotarł do Ciebie, czy nie doczytałam?



Jestem...trzeci szczeniak tam zostanie.Nie moge go zabrac, nie mam co z tym zrobić.Został odpchlony i odrobaczony, bedziemy go jak cos odwiedzać.Jolka mówi,ze tamten tez taki "niedojedzony"
Żarcie znika błyskawicznie, juz pół suchego nie ma i mieso 2xdziennie dostają 8O Jak wypuszczam to kocie wyjadaja ekspresowo... 8O
Zainteresowania nie ma na razie,az nie wiem co pisac, bo w stresie jestem ...W domu jednym słowem śmierdzi psem....Wychodze z nimi na dwór,ale i tak robia kiedy chca i gdzie chcą...

Dzisiaj dotarł do mnie przekaz od XAgaX-50zł. :1luvu: Pieniażki sa na potrzebne wydatki...pójda na jedzenie ,lub na żwirek teraz kotom...To najpilniejsze wydatki...Cats Best 40l w Swiecie Karm zamówię i prześle na e-maila potwierdzenie zakupu.Jeszcze szczeniakom suche dokupię...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto paź 18, 2011 15:31 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

Dostałam telefon od mojej podopiecznej,ze jej znajomi chca adoptowac Czarusia.Pojedzie tam w sobote.Mój maz go tam zawiezie.Niestety nie bede "przesłuchiwac"osób ,ale podpisze papiery i zobowiaze ich do przesyłania informacji.Jestem na prawdę w kropce.Moje dziecko spi ze mna w sypialni, bo ma pokój zdemolowany...Jesli ludzie sa w porzadku, zobowaza sie do należytej opieki, nie dyskutuję...Mój dom miał byc koci,a teraz istny bajzel.Najgorsze jest to ,ze szczeniaki sa powodem kłótni z męzem bo ciagle cos demoluja i smierdzi.U nas mieszka jeden pies w domu.Teraz jest na pietrze, odgrodzony bramka i niestety w pewnym sensie jest niedopatrzony, bo maluchami sie zajmuję...Lece rozdawac leki mojej starej suni i jedzenie psiakom...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto paź 18, 2011 16:22 Re: Wyrzucone szczeniaczki-Dżeki i Czarus szukaja DS

Miejmy nadzieję, że to odpowiedni domek dla pieska, a i drugi szybko się trafi. Ale rozumiem Cię Bożeno, mam jedną kotkę no i suczkę, ale jak znalazłam tą małą i zaczęłam leczyć ( od początku miała byc do wyleczenia i oddania) to pytalismy znajomej Pani weterynarz czy kotki nie weźmie bo warunków nie mamy aby ją zatrzymać, to beczałam jak dziecko ( dobrze, że wet nie wzięła :) ) a potem coraz to nowsze argumenty miałam jak tylko ktoś powiedział, że się po znajomych popyta. Że oczko do operacji, słaby wzrok, leczenie przez jeszcze 3 tyg a potem szczepienie ( jakby inni ludzie nie leczyli własnych zwierząt) aż nastał moment że by mi serce pękło jakbym ją wydac miała.

Tak, że Bożena ostrożności nigdy za wiele, ale nie daj się zwariować. Nikogo na 100% prześwietlić się nie da :)

Kciuki za domeczki :ok:
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości