[świętokrzyskie] Owczarek niemiecki na ulicy. Jest DS!!! :-)

Też mnie właśnie zastanawia ten wpis :roll:

FB raczej jeszcze nie zaszkodziło żadnemu zwierzakowi, mam nadzieję, że faktycznie dom się pojawił :roll:

a nie że się go pozbyli(uśpili) czy do schronu zawieźli :roll:

Zacytowałam na Fb Twoje słowa o psiaku.

CatAngel pisze:Też mnie właśnie zastanawia ten wpis FB raczej jeszcze nie zaszkodziło żadnemu zwierzakowi, mam nadzieję, że faktycznie dom się pojawił a nie że się go pozbyli(uśpili) czy do schronu zawieźli

Myślę, że zrobiło się o nim za głośno, by pozwolili sobie na coś takiego.

CatAngel pisze:Zacytowałam na Fb Twoje słowa o psiaku.

Dziękuję

Z najnowszych wieści. Fundacja ELPIS znalazła dla psa DT. Dziś wieczorem wolontariusze z Częstochowy chcieli go zabrać, ale jak wiecie psisko znikło... Udało mi się zdobyć prywatny numer telefonu kierownika Wydziału Środowiska i ustalić, że nikt z Urzędu Gminy domu dla psa nie szukał i ze skweru go nie zabierał :roll:

.

Po prostu psisko nażarło się po kokardę i przespało dzień w jakimś tylko sobie znanym zacienionym miejscu (skwer jest bardzo nasłoneczniony). Po godz. 21., jak gdyby niegdy nic, pies pojawił się pod oknem karmicielki, licząc na kolację :roll:

.

Ustaliłyśmy z wolontariuszką oraz karmicielką, że pies zostanie "zaaresztowany" na posesji tej ostatniej w poniedziałek (nie można wcześniej ze względu na nieprzychylnych psu sublokatorów pani dokarmiającej), a ELPIS postara się przyjechać po psa we wtorek.

Teraz potrzymajcie kciuki, żeby ten plan udało się zrealizować tym razem bez żadnych niespodzianek :wink:

Piękny i smutny :-(

Wklejam banerek i trzymam kciuki.

Niezły gagatek :wink:

Kciuki są! :ok:

JoasiaS pisze:Z najnowszych wieści. Fundacja ELPIS znalazła dla psa DT. Dziś wieczorem wolontariusze z Częstochowy chcieli go zabrać, ale jak wiecie psisko znikło... Udało mi się zdobyć prywatny numer telefonu kierownika Wydziału Środowiska i ustalić, że nikt z Urzędu Gminy domu dla psa nie szukał i ze skweru go nie zabierał .

Po prostu psisko nażarło się po kokardę i przespało dzień w jakimś tylko sobie znanym zacienionym miejscu (skwer jest bardzo nasłoneczniony). Po godz. 21., jak gdyby niegdy nic, pies pojawił się pod oknem karmicielki, licząc na kolację .

Ustaliłyśmy z wolontariuszką oraz karmicielką, że pies zostanie "zaaresztowany" na posesji tej ostatniej w poniedziałek (nie można wcześniej ze względu na nieprzychylnych psu sublokatorów pani dokarmiającej), a ELPIS postara się przyjechać po psa we wtorek.

Teraz potrzymajcie kciuki, żeby ten plan udało się zrealizować tym razem bez żadnych niespodzianek

Już wiem chyba kto za tym stoi :lol:

Pierwsza osoba która napisała na FB

czekamy na wieści

agnieszka1565 pisze:czekamy na wieści

W Święta dostałam telefon z Fundacji ELPIS, że akcję trzeba przesunąć o jeden dzień, bo transport psa będzie możliwy dopiero jutro. Wolontariuszka z Częstochowy jest w bezpośrednim kontakcie telefonicznym z karmicielką, żeby nie komplikować sprawy. Dam znać jak pies będzie już bezpieczny

Wieści pełne nadziei ! :ok:

Super

trzymam za psa ciągle :ok:

Pies już w "areszcie" :ok:

Czekamy na transport :spin2:

[świętokrzyskie] Owczarek niemiecki na ulicy. Jest DS!!! :-)

Kto przegląda forum