hejka ciotki

wczoraj jeździłam na motorze

ale fajnei... oszczędzam na kurs na A. Pudełeczko na kasiorę mam, zobaczymy, czy będzie co do niej włożyć

Phobe ostatnio rozćwiartowała jeża, wszystko wybebeszone, kończyny porozwalane. A dzisiaj zaskrońca załatwiła, ślina jej ciekła jak z kranu. Martwię się o nią, że staje się taka demoniczna...
Zuza i Fela ciągle się żrą! 7 rano i trza z wyra wyłazić bo gonią się, syczą, biją! gówniary jedne! marzy mi się kocur Witek ze schronu, ale jest na karmie urinal i chyba bym nie wydoliła z takim delikwentem finansowo. A do tego jakby te pazerniaki zżerały mu karmę, to koniec... Ech.
Macie też już tak, że po słońcu niemal bezbłędnie odgadujecie godzinę? jak u mnie tak się dzieje, to wiedzcie, że jesień na dobre się zaczęła!