Łódź-Rex z samochodu-KOCHA LUDZI- MA DOM :) :) :)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Pon gru 24, 2007 0:47

netti napisała:

Ania na ośnieżonym wraku napisała :

REX MA DOM!

(oczywiście dom tymczasowy)
Ostatnio edytowano Pon gru 24, 2007 0:49 przez wibryska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 24, 2007 0:48

ewatonieja napisała:

do mnie dzwoniły dziewczyny bo były problemy z Rexem, przegryzł smycz i nie bardzo chciał byc uwiązany do budy,ale kryzys chyba minął

---------------------------------------------------------------------------------------

czy coś więcej wiadomo ?
a czy jest możliwość zawiezienia Rexa bezpośrednio do hoteliku ?


sama podpisywałam petycję, żeby uwolnić psy z łańcucha
ale jeśli Rex przegryzł smycz to może łańcuch jest lepszym rozwiązaniem

najlepszym wyjściem byłby albo hotelik albo dom tymczasowy na 3 dni
w ogrzewanym pomieszczeniu


kto może pomóc ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 24, 2007 2:31

Karola napisała:

Rex teraz śpi, ale niestety są problemy. Niestety musi byc uwiązany, bo po pierwsze może uciec, a po drugie przeskakuje na działkę sąsiada i podsikuje mu drzewka owocowe. Ja z sąsiadem i tak mam już na pieńku, a teraz jeszcze takie buty. Rex najpierw wyciągał głowę z obroży, potem przegryzł smycz. Teraz jest uwiązany na stalowej lince, ale i tak próbuje sie uwolnić. Rozwalił kawałek siatki przez która przeskakuje. Potem wszedł do budy i spał. O północy znowu wyszedł, skakał na siatkę i szczekał. Potem znowu usnął i na razie śpi. Nie wiem jak będzie rano. Niestety warczy na moje suki. Muszę je wyprowadzać na raty i na smyczy.
Ogólnie Rex to bardzo fajny, przytulaśny psiak. Jest bardzo spragniony kontaktu z czlowiekiem. Jest dosyc duży. Prawdę mówiąc sądziłam, że jest mniejszy.

Obawiam się co będzie juro. Mnie nie będzie dosyć długo w domu. Mam nadzieję, że się będzie zachowywał jako tako.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 24, 2007 10:38

wiadomości od KarOli:

Rex na razie śpi. Mulinko na hotelik w czasie świąt raczej nie ma szans. Nie jest lekko, no, ale zobaczmy. najgorzej, że nie toleruje moich suk. Muszę z nimi wychodzić na zmianę i na smyczy. Dałam mu gnata do obgryzania, ale nawet nie ruszył.

Zdjęcia niestety marne, ale nie chciał pozować.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 24, 2007 21:41

KarOla napisała:

Haniu on do człowieka jest super, ale niestety nie do psów.
Nawet do małych suk reguje agresją, gdyby nie był uwiązany
już by było po suniach. Nie wiem może to była taka rekacja
na uwiązanie?Pilnował budy? Niestety nie będę ryzykować spotkania
"na wolności". Nie mam nawet kagańca dla Rexa, a sama widziłaś
jakie moje suki sa małe. Nie miały by szans w zetknięciu z Rexem.
Tak poza tym Rex to wielki przytulas. Podaje łapki, prosi o głaskanie.
Ogonek ciągle w ruchu.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 24, 2007 21:42

KarOla napisała:

Momentami nadal się bardzo szarpie.
Wskakuje na budę, przeskakuje prze ta niską siatkę i szczeka.
Potem sie uspokaja i za jakiś czas znowu.
Możliwe, że z tą agresją u suk to jest chwilowe.
Może tak poprostu zareagował na nową sytuację.
Jest w budzie, uwiązany a tutaj latają trzy małe suki.
No, ale trzeba na to uważać, bo o nieszczęście łatwo.
Ostatnio edytowano Pon gru 24, 2007 21:45 przez wibryska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 24, 2007 21:43

KarOla napisała:
Rex właśnie demoluje budę. Obgryza po kawalku wejście.
Jak tak dalej pójdzie to do wieczora nie będzie miał w czym spać.

netti napisała:
wczoraj widziałam jak Rex bawił się z psami,zgodnie.
gdy zapiełam go na smycz było juz zupełnie inaczej.
myślę,że to reakcja na ,,niewolę,,
Ostatnio edytowano Pon gru 24, 2007 21:45 przez wibryska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 24, 2007 21:44

KarOla napisała:

Rex dostał rano dużą wołową kość ze sporymi kawałkami mięsa do obgryzania, ale nie jest zainteresowany.
Drewna to on ma tam pod dostatkiem. Zresztą radzi sobie chłopak sam.
Połamał azalię, iglaki, poobgryzał jaśmin...
Drewienka do obgryzania nie brakuje, ale on to robił raczej ze złości
i niemocy uwolnienia, a nie z potrzeby obgryzania drewna.
Prasowaną kością też nie jest zainteresowany. Piłką bawić się nie umie.
Nie wiem co mu jeszcze można dać.

Byłam u niego nie dawno.
Ja mu daję reprymendę, a on całusa, łapę i wywraca się kołami do góry.
No i gniewaj się na niego. Zjadł przy mnie trochę suchej karmy.
Najlepiej smakuje mu z ręki.

Poszliśmy na mały spacer na smyczy. Był zachwycony.
Przepięłam go teraz z innej strony, żeby nie miał możliwości skakania przez siatkę.
Mam nadzieję, że nie zaplącze się w agrest.
Koniecznie próbował przegryźć linkę, ale jest stalowa więc nic z tego.
Zdołał tylko poobgryzać osłonkę. Teraz śpi w budzie.
Co będzie dalej zobaczymy. Nie długo wychodzę na Wigilię.
Mam nadzieję, że po powrocie zastanę Rexa i wszystko inne w jednym kawałku.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 25, 2007 11:40

dzisiaj po godz.9-tej KarOla napisała:

Dziewczyny REX UCIEKŁ w nocy.

Jestem załamana. Wczoraj było wszystko OK.
Nie było nas kilka godzin, na Wigilii siedziałam jak na szpilkach,
ale po powrocie Rex spał w budzie. Wyszedł na wołanie,
ale leeeniwie się przeciągnął, skubnął karmy i wrócił do budy.
Rano wychodzę z psami, a tam buda pusta.
Musiał sie odpiąć, ale nadal nie wiem jak to zrobił.
Musiał wskoczyc na kompostownik i przeskoczyć ogrodzenie.

Najgorsze, że nawet nie wiem w którą stronę poszedł.
Nie ma śniegu to i nie ma śladów. Obszukałam co mogłam.

Niestety z tej strony co uciekł są same chaszcze, nie ma bezpośredniego dojścia do ulicy.
Trzeba przejść kawal drogi by sie wydostać, więc albo dotarł
do Parku na Zdrowiu, a to są kilometry lasu, albo doszedł w okolice Dworca Łódź-Żabieniec.

Tam jest tez ścieżka do magazynów i ogrodków działkowych.
Możliwe też, że kieruje się w stronę "domu". Czuję się okropnie.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 25, 2007 16:03

Niewiasta21 napisała na dogomanii:

Szukałysmy z Hanią Reksa w parku na Zdrowiu.
Nie było nigdzie. Wróciłysmy do wraku,pytałysmy ludzi i bezdomnego.
Az wreszcie wyłonił sie Reks z uliczki i od razu nas poznał,
zaczał sie witac i cieszyc.
To niesamowite ze udało mi sie samemu wrócic.
Tylko co z nim dalej zrobic?

Pytałysmy po parkingach,dzwoniłysmy po ludziach,zaczepialismy ludzi
na ulicy proszac o przetrzymanie Reksa do czwartku rana.
Wszyscy odmawiali,ciagle ten sam powód : Święta.
I cos wam powiem,to straszne ze w takie dni jak Boze Narodzenie
nikt niechciał dac temu psu domu,bo wazniejszy jest karp,rodzina itp.
To chyba nie na tym polega.
To jest przykre,ale tej mentalnosci ludzkiej sie nie zmieni chyba.

W kazdym razie byłysmy juz zmarzniete i zdesperowane
i nie miałysmy wyjscia jak zostawic go spowrotem we wraku.
Ostatnia osoba która zaczepiłysmy byłą to starsza pani,która powiedziała:
Tak,wezmę go. I wzięła Reksa do domku,przetrzyma go do czwartku.
Ktos jednak czuwa nad naszymi braćmi mniejszymi.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 25, 2007 22:56

Hania napisała:

Ta Pani mieszka w ślicznym mieszkanku w bloku na Retkini.
Reks od razu zaanektował jej dywan na leżanko.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 26, 2007 23:50

Niewiasta napisała:

Rex nie kuleje na łapkę. Jest taki za kolano,czyli średni.

Ta pani co go nam teraz przetrzymała mówi ze Reks jest wspaniały.
Zabrała go nawet w goście i umiał sie odnaleźć wśród ludzi.
Jest bardzo przyjacielski. Fajnie gdyby trafił mu sie jakiś super domek.

Tak,dokładnie. Pani mówi ze bardzo jej sie pilnuje.
On poprostu pragnie człowieka i to wszystko co mu potrzeba do szczescia.
Nie lubi byc sam,wcale mu sie nie dziwie,moze boi sie ze ktos znowu go opusci :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 27, 2007 17:02

Hania napisała:

Psiak doskonale się sprawował u tej Pani, ale nie może psiaka u siebie zatrzymac,
bo często wyjedża.
Dzisiaj Reks jest już w hoteliku.
Każdy, kto mial z nim kontakt wie jaki to wspaniały pies.

Dla niego najlepszy moim zdaniem byłby dom bardzo blisko człowieka,
czyli taki blokowy. Świetnie by się odnalazł.
On nawet jadąc samochodem chciał koniecznie siedzieć obok kierowcy.

Reks, prawdziwie niezwykły pies, co dla ludzi pracował
i przez nich został porzucony, prosi o drugą szansę udowodnienia,
że kocha najbardziej.
Łagodny, aż do bólu, skrzywdzony jeszcze bardziej,
czeka na swojego człowieka.

Ten, kto da Reksowi dom niepożałuje, a wręcz szczęśliwy będzie.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 29, 2007 17:20

wczoraj Hania napisała na dogomanii:

dzwonilam do Hoteliku, Reks jest spokojny, czysty,
Pani mówiła, ze w boksie nie brudzi, to niesamowite.
Ma go na "oku", bo sama zauwazyła, że mądrala z niego.
Taka "cicha woda". Jest dobrze, ale on jest z serii, co duzo myslą
i wiele potrzebują. Tak więc dom dla niego to zbawienie,
potrzebny jak rybie woda.

i wiadomość z dzisiaj:

Reks został zaczipowany, i zaszczepiony.
Czeka go jeszcze kastracja (niestety, albo stety).
To bardzo mądry psiak.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości