Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

[Nemi]

O, z ludźmi to najgorzej - niby mówimy tym samym językiem, a jakby inaczej

Morelciu, dokładnie tak jest ! Villemo5 - jak miło cię widzieć

A ogólnie POMOCY Ozio jest po wizycie w lecznicy. Podstawowa choroba, to infekcja górnych dróg oddechowych - ale to nie problem. Gorzej, że pan Doktor powiedział, że potrzebna jest sanacja ... Do tych lekarzy mamy wielkie zaufanie - ale może dziąsła można leczyć, jakoś ... więcej szczegółów będę miała jak wróci M. No i jak już będą wyniki badań krwi.

[alessandra]

i odpocznij trochę , Małgoś

[taizu]

Jeże w życiu i sztuce http://www.pinterest.com/eharac/all-things-hedgehog/

[alessandra]

[taizu]

Oby 2015 był dla Was spokojniejszy i zdrowszy!

[morelowa]

I żeby więcej wieści do nas docierało z Nemisiowa!!

[Nemi]

Dziewczyny bardzo dziękuję ! Właśnie - też życzymy wszystkim zdrowia w Nowym Roku ! To najważniejsze. Ja trochę chorowałam pod koniec roku, dlatego mnie nie było.

Taizu - prześliczne Dziękuję !

Wklejam linki do podsumowania jeżurkowskiego roku 2014

https://www.facebook.com/video.php?v=1130004003708288

https://www.facebook.com/video.php?v=1130098097032212

[Nemi]

Z Alankiem jest źle. W pewnym momencie przestał jeść i trafił do lecznicy na kilka dni. Zdiagnozowano zapalenie górnych dróg oddechowych. Wyleczono, zaczął trochę jeść. Ale generalnie bazowaliśmy na karmieniu go z butelki. 30 grudnia zobaczyłam, że ma bardzo spuchnięte łapki (a właściwie stopy). Jedną przednią i obie tylne. Niestety nie było doktora i do lecznicy trafił 2 stycznia.

Właśnie rozmawiałam z Doktorem. Powiedział, stan Alanka jest ciężki. Nie wiadomo też czy przyczyna jest autoimmunologiczna czy neurologiczna. Rokowania są bardzo kiepskie.

[morelowa]

Biedna kolczasta kuleczka

[Nemi]

Alanek nie żyje ['] ... wszyscy jesteśmy do niczego

[morelowa]

[*]

No, Nemi, przestań...

[violet]

[*]

[Bianka 4]

Alanku [*]
Nemi przytulam bardzo mocno i błagam nie poddawaj się

[Nemi]

Alanku [*]
Nemi przytulam bardzo mocno i błagam nie poddawaj się

Nie będziemy się poddawać !

Mamy już informacje z sekcji. Okazało się, że Alanek cierpiał na encelaflomalaję, czyli martwicę rozpływną komórek tkanki mózgowej. Jest to kolejny jeż cierpiący na to schorzenie, który do nas trafia. Jednak u Alanka objawy były inne niż u poprzednich jeży. Poprzednie miały niedowłady kończyn, przewracały się, miały drżenie ciała. Wspólne było nie zwijanie się w kulkę. Alan się zwijał.
Według doktora zmiany, jakie pojawiają się w mózgu lub rdzeniu kręgowym rozprzestrzeniają się jak upadające kostki domina. Objawy, jakie możemy zaobserwować, zależne są od tego w której części układu nerwowego rozpoczął się proces niszczenia. Niestety, przy obecnym stanie wiedzy - nie jesteśmy w stanie pomóc takiemu jeżykowi. Ale może kiedyś znajdzie się lekarstwo ....

[alessandra]

Nemi, a czy gdzieś ktoś z lekarzy doczytał sie, co może być źródłem tej choroby?
Jesli nie ma leku, może trzeba zacząć od źródła -jesli jest zewnętrzne np. wynika z problemów ze środkowiskiem w danym rejonie, jako przykład podam zanieczyszczenie na Ślasku , które jest nieporównywalnie większe niz np. w Suwałkach, etc. , to takie źródło można wyeliminować, np. przenosząc na inne tereny jeżyki z tego ogarniętego czynnikiem powodującym owa chorobę.


Strasznie mi przykro z powodu Alanka [*] -niechaj jego śmierć będzie przyczyną do poszukiwania źródła tej choroby przez wetów pośró kolegów w innych krajach, gdzie może jest większa wiedza na temat chorób jeży - czy to pobożne życzenia ?