Osierocone psy z Wawra - mają DOMY!

Jedno jest pocieszające - koty mają z pewnością więcej czasu niż psy. Nikt ich przecież gołymi rękami nie wyłapie i do schronu nie odda. Tak że nawet jeśli DT znajdzie się trochę później, to i tak mają szansę. Gorzej z psami - brzydkie jak noc, dzikawe... Wylądują na Paluchu i zostaną tam do końca życia... :cry:

Pan powiedział, że wystarczy otworzyć drzwi do ciepłego samochodu, a koty już się tam ładują. Więc może się zdarzyć, że jeśli ja ich nie zgarnę w czasie weekendu, to już potem nie będzie co zgarniać.

Agneska pisze:Pan powiedział, że wystarczy otworzyć drzwi do ciepłego samochodu, a koty już się tam ładują. Więc może się zdarzyć, że jeśli ja ich nie zgarnę w czasie weekendu, to już potem nie będzie co zgarniać.

To może pogadać z Panem, żeby ich nie zgarniał? Co mu w sumie przeszkadzają?

Panu przede wszystkim przeszkadza sytuacja, w której jest jedyną osobą, która codziennie musi tam dojeżdżać, żeby dać jeść zwierzakom.

Agneska pisze:Panu przede wszystkim przeszkadza sytuacja, w której jest jedyną osobą, która codziennie musi tam dojeżdżać, żeby dać jeść zwierzakom.

To może mu powiedzieć, że jak się sypnie solidną porcję suchego i postawi pod samochodem np. to nie musi dojeżdżać? Tak kombinuję, bo tych DT jakoś nie widać

Nie dobrze...ale mimo to :ok:

ogromne trzymam.

Dzisiaj razem z ASK@ zabrałyśmy dwie koteczki z tej posesji.
W tej chwili są u mnie w klatce w garażu, jutro trafią do lecznicy na sterylizację.
Jopop znalazła im DS, do którego pojadą prosto z lecznicy.

Jeśli chodzi o psy - nie ma ani możliwości ani pomysłu. W poniedziałek rano mam zadzwonić do aktualnego opiekuna posesji. Najprawdopodobniej cała siódemka trafi do schroniska.

**Adopcje: 12 >>**

Kicie są sliczne .Obiektywnie pisząc. :mrgreen:

Jedna mała,biała w szaro-rude łatki. Druga pręgowana buraska z biała kryza. Obie młode.Głaskane nadstawiały ogonki. Agneska kupiła kiełbase. Psy+biała stały przede mna i dreptały popędzając głosowo bym szybciej łamała ją.Trzęsły się z zzimnicy i głodu pewnie.Aga poszła po kontener. Jak kiełbasa wylądowała na ziemi to małe białe wlazło w te kłapiące paszcze i ukradło kiełbasę.Nie oddało , pozarło błyskawicznie. Z lekką pomoca sama wlazła do pojemnika. Druga kocia tez nie robiła problemu.
Psy nie są ani ładne ani brzydkie.Sa chude przede wszystkim ,szczególnie większe.Sunia rudawa (chyba sunia) przez swój strach nie przyszła do jedzenia.Zostawiłysmy im żarcie ,które pochłonęły migiem. Tam nie ma nawet mozliwości by gdzies schowały sie przed mrozem.Miejsce bez przyszłości. :cry:

Uff za kicie ... nawet nie wiem, co powiedzieć o psach

Może lepiej będzie dla tych psów jak trafią do schronu skoro nie ma DT ani DS. W schronisku będą miały chociaż pełną miskę i budę.

Przykro czytać o tych biednych psach...ja już nie wiem czy schron też dobry dla dzikawych piesków...
super że znalazły się domki dla kotków..
Dziewczyny dobra robota. :1luvu:

Obydwie Wawerczanki są bardzo miłe. Obydwie brałam na ręce, głaskałam, bez problemu pakowałam do transporterów. Malutka po kilku sekundach na kolanach już mruczała.

Zdjęcia zrobiłam telefonem w ciemnawym garażu, więc kiepsko widać:

Po malutkiej widać, jak bardzo są brudne. Biedne miluteńkie koteczki, które żyły samotnie na dworzu.

Bidulki ... ale, jak rozumiem, DS czeka? Tyle ich szczęścia ...

Tak, ta dwójka ma jutro zostać wysterylizowana i pojechać od razu do DS.

A trzecia panna chowa się dalej w moim garażu. :roll:

Czasem ją widuję z daleka.

Będziemy próbować podpowiedzianych sposobów, skoro klatka-łapka się nie sprawdziła.

Smutne, że psiaki trafią do schronu, ale chyba jest to w tej sytuacji dla nich lepsze wyjście niż głód i chłód na pustej posesji.
Oby udało się je złapać.

Agneska, daj mi znać, kiedy psy mają zostać łapane: poinformuję Piotra, niech podejmie ostateczną decyzję, czy chce przygarnąć jednego z tych psów.

Osierocone psy z Wawra - mają DOMY!

Kto przegląda forum