» Pon lip 05, 2010 20:34
Re: WIZUS-stan TRAGICZNY! Zbieramy deklaracje na hotel! Żywiec
info z dogo od zuzlikowej :
Hahaha...na takie hasło(spacerek) już dziś nie odpowiedziałaby BUDRYSEK! Wizus tak się zozruszał przed lecznicą,że kręcił dziewczyną jak frygą...biegała za nim i po ulicy i po trawniku i wokół samochodów...na schody jednak nie pozwalała wejść,bo kilka bez problemów przeszadł,ale potem nieco się gubił...a jak się zgubił i wystraszył,to nieco sie przewracał.Dziś się jeszcze przewracał,ale dzionek też zaczął na niepewnych nóżkach-drżących,rozjeżdżających się,a kończył tak rozbiegany i pewny w postawie,że nawet przy zakrętach w prawo nie zawsze nim zamiatało...ZUCH CHŁOPAK!!!Nie odpuścił i doskonali swoje nogi i chęć poznawania swiata...MIMO WSZYSTKO!!!
a TYCH MIMO JEST AŻ NADTO!
W badaniu okulistycznym wyszło,że stan zapalny rogówki jest na tyle znaczacy,że nie można sprawdzić dna oka.Wymaga wyleczenia,by mozna było przeprowadzić konieczne badania. Jednak nawet to badanie pokazało,że źrenice są nieruchome,zupełny brak reakcji na swiatło...nie dało odpowiedzi,co jest tego przyczyną.Rokowania co do leczenia są raczej mało optymistyczne,oczywiście mówimy o poprawie widzenia,nie o wyleczeniu stanów zapalnych.
Znaczne zmiany najprawdopodobniej wystąpiły takze na kręgosłupie...zmiany zwyrodnieniowe, które są przyczyną bólu, niesprawności tylnych kończyn.Wyraźnie podkreslane przez weta było także ogólne wyniszczenie organizmu psiaka...I TO W ZASADZE ZDECYDOWAŁO O DALSZYM LECZENIU WIZUSA!
Dr Stefanowicz zaproponował specjalnie robione krople,które pomogą wyleczyć stan zapalny oczu (umożliwiając także dokładne zbadanie oczu) oraz tabletki weterynaryjne, jedyne bezpieczne dla wyczerpanego organizmu Wizusa(ich zadaniem jest wyleczenie wszystkich stanów zapalnych,co w efekcie powinno dać nie tylko poprawienie sprawności motorycznej,ale także zmniejszenie obrzęków w zwyrodniałych kregach,a przez to zmniejszenie ew. ucisków na nerwy...da też coś niezmiernie waznego-zmniejszy ból jaki psiak musi odczuwać przy poruszaniu się)...niestety, te tabletki o przedłuzonym działaniu i nie uszkadzające już wyczerpanych i osłabionych narządów są bardzo drogie.Wizus powinien dostać dzisiaj jedną,za dwa tygodnie drugą i potem co miesiąc jedną tabletkę...i tak przez pół roku.Łącznie 7 tabletek. Cena jednej tabletki dla psa o wadze Wizusa(dziś 26,80kg) to ok.100zł.
Niestety wszystkie ludzkie zamienniki niesterydowe są dużo tańsze,lecz dla Wizusa ...w jego stanie...są bardzo niebezpieczne-tu już nie chodzi o prawdopodobieństwo wystąpienia uszkodzeń narządów wew.,tu niestety można być tego pewnym nawet przy zastosowaniu leków osłonowych(nakręciłam filmiki,na których widać stan Wizusa...w ciągu dnia wstawię z fotkami z kliniki).
A mając porównanie z rana i po południu...widząc jego nóżki, stopień sprawności po ok.2 tygodniach, bezwzględnie muszę powiedzieć,że Wizus się poprawił- nóżki zaczynaja obrastać sierścią, stoi,a nawet nieźle przyspiesza, jest bardzo zainteresowany otoczeniem...ale jednak jeszcze jest bardzo słabiutki...bardzo potrzebujący wtedy bliskości i kontaktu...przytulenia się!Wsparcia!
Niestety dotychczasowe leczenie i hotelowanie w klinice...to znaczne koszty.Dalsze leczenie, teraz gł. nastawione na wyleczenie wszelkich stanów zapalnych i w obrebie oczu i kregosłupa, to także znaczący koszt...a faktura za wszystkie zwierzaki pod opieką Stowarzyszenia...BUDRYSKA...to kwota 3900zł.
Wizus bardzo liczy,że pomożecie mu dalej skutecznie o siebie walczyc...on jeszcze widzi sens życia...wię,że może być miło przy boku człowieka- miło,przytulnie,bezpiecznie...Wizus ma miejsce w hoteliku domowym, ale brakuje mu deklaracji...PIENIĄDZ ZNÓW DECYDUJE NIE TYLKO O ŻYCIU,ALE I JAKOŚCI DNI OSTATNICH...ZNÓW DECYDUJE,CZY W BÓLU JE PRZEZYJE, CZY W SŁOŃCU I RADOŚCI...nawet nie widząc...nawet nie słysząc...ale można przezyć je w słońcu i radości...Wizus próbuje,ale czy sie uda?