Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy


Post » Wto lis 08, 2011 17:26 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Z CYKLU:
ROZMOWY NA DWIE GŁOWY.

Teżet (smętnie i z niejakim zatroskaniem) - Taaaa...
...
...
Meg (niespokojnie) - Może byś tak dom ubezpieczył dodatkowo?
Teżet (bystro) - na wypadek pożaru? Ten kominek ciężko się otwiera...
Meg (melancholijnie) - Nie takie rzeczy dzieciątko otwierało ze szwagrem...
Teżet - od trzęsienia ziemi...?
Meg - od zawalenia stropu...
Teżet - od zalania kretów pod brodzikiem...
Meg - od lawin śnieżnych...
Teżet - od wybuchu telewizora...
Meg - od zatrucia wód gruntowych...
Teżet - od ataku wściekłych wiewiórek...?
Meg - i od wybuchu gazu...
Teżet - (z lekkim zdziwieniem) - przecież nie mamy gazu...
Meg ( z politowaniem) - a to dla dzieciątka jakaś przeszkoda?
Teżet (reflektuje się) - no fakt.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto lis 08, 2011 18:03 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Szalony Kot pisze:Widzę, że on naprawdę specyficzny egzemplarz :mrgreen:


Raczej unikatowy :wink:
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Wto lis 08, 2011 18:21 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Biedne dziecko, zwrot z adopcji pewnie ciężko przeżywa :( to musi się pokrzepić :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lis 09, 2011 7:13 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Megana pisze:(...)Meg - i od wybuchu gazu...
Teżet - (z lekkim zdziwieniem) - przecież nie mamy gazu...
Meg ( z politowaniem) - a to dla dzieciątka jakaś przeszkoda?
Teżet (reflektuje się) - no fakt.
Meg, toż to czarny PR! :evil:
Wzywam matkę-karmicielkę dzieciątka do zaprzestania takich praktyk i niepogarszania wizerunku Juniora!

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2011 11:40 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Meg, zobacz jakie fantastyczne kocie domy!

http://www.domosfera.pl/wnetrza/51,9438 ... l?i=0&bo=1
...i inspiracja dla Juniora. :mrgreen:

Bo może Junior -artysta (jak u Niego z ciesiołką/ stolarką?) znajdzie sensowne zajęcie w domu? Przypominam, że zdemolowaliście kuchnię i 'wybuchliście' łazienkę, więc -w zasadzie- niewiele już można spieprzyć... :roll:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2011 21:02 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Z PAMIĘTNIKA GABUNI
Pańcia twierdzi, że zdecydowanie wolałaby, by Junior pracował poza domem i to jak najdłużej. Na razie robi głównie bałagan w swoim pokoju, a także, niestety, coraz większy bałagan w apartamencie Murki, bo systematycznie wywala tam różne rzeczy. Pańcia z obłędem w oczach pierze i suszy - Junior przywiózł trzy wielkie wory brudnych ciuchów. I trzy czystych.
W ogóle Junior pod względem ciuchów wdał się nieodrodnie w pańcię - w każdym szmateksie potrafi znaleźć coś ciekawego za dwa złote. Stąd te wory. Do skarpetek ma stosunek fantazyjny - na każdej nodze inna.
Allle, allle!!
Junior przywiózł też coś...
Po swoich szczurciach...
Klatkę przywiózł.
No i wiadomo co dalej, nie?
Pańcia nie mogła pozwolić, by metraż się marnował.
I od dziś mieszka z nami piątka dzieciaków płci żeńskiej.
Obrazek

Mają miesiąc z kawałkiem i na razie wszystkiego się boją. Kartofel jeszcze nic nie wie...
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw lis 10, 2011 2:50 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Proszę, jaki pożytek wielki z juniora się okazał, takie piękności w domu :D
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw lis 10, 2011 7:45 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Piękne zabaweczki dla Felka! :wink:
Czy to ocalone maluchy, których nie zdążył zjeść wydziałowy wąż?
Ale skoro to same dziewczyny, to pewnie pożre je ta Twoja żmijka! :twisted:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 10, 2011 23:06 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Z CYKLU:
ROZMOWY NA DWIE GŁOWY

Meg (spokojnie wraca do domu - autobusem, bo remontują tory i pociągi jeżdżą nieprzewidywalnie)
Telefon (dzwoni)
Meg (budzi się z drzemki, od razu pełna złych przeczuć) - Co jest, dziecko?
Junior - Eeee, gdzie jesteś?
Meg (zerka za okno) - eeee, w Aninie, a co?
Junior (z pewnym zakłopotaniem) - a to niedługo będziesz, co?
Meg - lepiej od razu powiedz, co się stało...! Kartofla zgubiłeś...??
Junior - Nie, no nic, tylko wyszedłem po drewno i zatrzasnąłem garaż, a klucze zostały w domu, a drzwi zamknięte...
Meg (chwilę przetrawia dziwną informację) - moment, wyszedłeś po drewno przez garaż i zagraconą kotłownię, zamiast normalnie drzwiami? I jak zamierzałeś przejechać taczką przez te kotłownię?
Junior (dalej zakłopotany) - oj, nie wiem, no bez taczki, chciałem trochę tylko tego drewna, tak przynieść w rękach.
Meg (zrezygnowana) - ubrałeś się...?
Junior - no skąd, przecież wyszedłem tylko na chwilę.
Meg - to teraz biegaj dookoła domu, debilu.
Junior - porąbię sobie trochę, to się rozgrzeję.
Meg (cierpnie jej skóra, ale nie można dzieciątka zniechęcać) - dobra...
....
Meg - ty czekaj! A jesteś pewien, że w drzwiach nie wiszą od wewnątrz klucze...???
Junior (wykonuje wysiłek umysłowy) - od wewnątrz, w drzwiach...?
Meg - od wewnątrz. Bo jeśli ojciec po spacerze z psami zamknął dom twoimi kluczami i zostawił je w zamku, to żadne z nas nie wejdzie, bo drzwi nie da się w tej sytuacji otworzyć a ja klucza od garażu nie mam.
Junior (analizuje sytuację. Trochę to trwa) - dlaczego nie masz...?
Meg - Bo są tylko dwa, jeden ma ojciec a drugi ty.
Junior - o matko, skąd mam wiedzieć, czym ojciec zamknął drzwi...?!
Meg - o synu, wyłącz się w takim razie, dzwonię do ojca...

Posłowie.
Teżet szczęśliwie zamknął dom własnymi kluczami, w związku z czym nie został zmuszony do natychmiastowego powrotu.
Ciąg dalszy nastąpi niewątpliwie.
Niestety.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw lis 10, 2011 23:44 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

A faceci zawsze narzekają, że to kobiety nie myślą logicznie.... Niestety moje wieloletnie obserwacje skłaniają mnie do wręcz przeciwnych wniosków :roll:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lis 11, 2011 0:25 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Meg, a jest tak na 100 % pewna, że to twoje dziecko? Pomyłki w szpitalach już się zdarzały :ok:
:mrgreen:
dialogi boskie 8)
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości