wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Nie gru 08, 2013 20:35 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

Tam stoi taka stara wersalka, która ma pojemnik na pościel, a po obu stronach pojemnika są półokrągłe otwory. Tam jeszcze sprawdzę, ale wersalka jest zawalona kartonami, bo co jakiś czas znoszę nowe. Dzisiaj moje zdobyczne chciał zakosić mi pan, ale powiedziałam "Te kartony są moje". Ja to brzmi :roll:
Kartony i gazety, a także siano zużywam na bieżąco. Siano muszę znowu dokupić, bo już nie mam. I tak w kółko. W każdym razie panie w sklepach wiedzą, że kartony zbieram dla jeży i jedzenie to nie dla kotków, ale dla jeży.

Jutro sprawdzę czy to Faramir, czy Enigma.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie gru 08, 2013 20:46 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

a napisz trochę jak wygląda ,,miejsce zdarzeń" bo o jeżowych bohaterach już trochę wiemy, ich pałac zimowy :wink: to pomieszczenie gospodarcze należące do Ciebie, czy ktoś tam ma jeszcze dostęp? gdzie składujesz kartony? i gdzie są poszczególne jeże? te bardziej wymagające opieki w domu? raz je karmisz czy dwa razy dziennie?

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Nie gru 08, 2013 21:11 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

Opiekuje się działka, nie moją rzecz jasna, tam jest drewniana altana zamykana na kłódkę mocowaną na wrzeciądz. Zimą temperatura w środku jest taka jak na zewnątrz, jedyna różnica, że nie wieje i w środku jest sucho. Od wewnętrznej strony drzwi kładę zrolowany stary chodnik, żeby nie wiało. Na podłodze jest gumolit, który obecnie jest upstrzony odchodami jeży, a gdzieniegdzie odchodami Twistera, którego miałam na TDT. Staram się wymieniać ściółkę codziennie. Z karmieniem zależy. Teraz karmię raz dziennie, wieczorem. Karma ma temperaturę pokojową. Suchą też przynoszę z domu. Na szczęście mam latarkę. Na działkach jest ciemno. Teraz wszystkie jeże są na działce, ale chore i małe mam zawsze w domu. Jeże, które karmiłam strzykawka, papkami -dostawały naście razy na dzień jeść. Czasami w nocy. Kartony znoszę do domu, a potem je przenoszę na działkę. Staram się też od razu wkładać jeden w drugi, żeby zajmowały jak najmniej miejsca. Wydaje się, ze kartonów jest dużo, ale niestety nigdy nie jest za dużo. Siano i gazety nasiąkają moczem, są zabrudzone odchodami i trzeba je często wymieniać, ja się staram tylko te przesiąknięte warstwy wyrzucać.

Arwena i Merry są w jednym gnieździe, Eowina jest sama, Faramir jest sam, Pippin jest sam, Luthien, Różyczka i Gandalf są razem i podejrzewam, że Enigmy brak.
Jutro je zważę i zobaczę co i jak.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie gru 08, 2013 22:30 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

A próbowałaś może kiedyś papier z niszczarek?
Moje piwniczne koty korzystają z tego papieru w kuwetkach kartonowych. Wkładam do takiego przeciętego pudła jakąś folię z grubszego worka, na to gazetę i papier z niszczarek. Sprząta się szybko, bo zwijam gazetę z mokrym papierem, potem znów gazeta i to co suche z powrotem delikatnie i po robocie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 08, 2013 22:47 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

Czyli zaginiony jeż jest gdzieś w altance? Czy mógł zwiać na zewnątrz?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon gru 09, 2013 0:25 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

Lidka pisze:A próbowałaś może kiedyś papier z niszczarek?(...)


Takich biurowych, zadrukowanych tonerem do drukarek ? Czy toner nie jest szkodliwy ? Farby drukarskie do gazet są bezpieczne, to wiem... ale myślałam, że pociętych wydruków biurowych lepiej nie używać. Będę wdzięczna za oświecenie :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 09, 2013 1:04 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

Ja mam niszczarkę, taką tanią. Niestety się szybko nagrzewa. Przepuszczam przez nią gazety, zeszyty, podręczniki, gazetki reklamowe. W zeszłym roku chodziłam do znajomych i prosiłam, żeby mi niszczyli.

Wydaje mi się, że jeże są na tyle mądre, że jak mocno wieje to się starają schować w jakiś kąt. Tak zrobili Pippin i Faramir. Na razie nie wiem, gdzie jest. Mam nadzieję, że jest w środku. Teoretycznie mógł zwiać. Co prawda zrobiłam na dworze skrzynię wypełnioną sianem, gdyby jakiś jeż potrzebował schronienia, dechy i inne cuda... ale :roll: Drzwi były uchylone, a Pippin i Faramir nie uciekli. Widziałam dużo odchodów w okolicy otworu w wersalce, sprawdzę jutro. Zbieram ciągle kartony, więc to nie jest takie proste.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon gru 09, 2013 12:18 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

zapraszam do kupowania świątecznych koszyków dla jeży Dorobelli z Tarnowskich Gór:
https://www.facebook.com/events/5445647 ... l_activity
:rudolf: :rudolf: :rudolf: :s4: :rudolf: :rudolf: :rudolf:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Pon gru 09, 2013 20:25 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

czwart koszyczek jedzie do Pippina :piwa:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Pon gru 09, 2013 23:01 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

Podziękuj w imieniu jeży :lol:

Dzisiaj nie zdążyłam kupić siana, jutro kupię. Nie znalazłam Enigmy. Faramir zjadł wszystko, ale było już ciemno jak dotarłam na działkę i bałam się, że przy oględzinach płci mi zwieje. Jutro znowu wymiana ściółki :roll: Eowina uklepała siano i chciała zwiać :evil: Na szczęście nie zwiała. Ta pogoda robi im wodę z mózgu. Na termometrze na działce +3 stopnie w środku (ok. 19 sprawdzałam). Teraz jest -2 na zewnętrznym. Jutro ciąg dalszy poszukiwań.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon gru 09, 2013 23:37 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

one mają drogę ucieczki tylko przez drzwi, dobrze zrozumiałam? czy miałaś na myśli, że z pudła chciał jeż uciec ?
Dorobelo jestem ciekawa -jak jeż hibernuje i weźmie się go na ręce to może się obudzić? czy one wtedy się załatwiają? pytania może z tych nie najmądrzejszych ale nie miałam nigdy do czynienia z hibernującymi zwierzakami
Obrazek

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto gru 10, 2013 0:01 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

Jeż, który hibernuje jest...powiedzmy zimny, chyba tak to można określić. Nie słychać oddechu, fukania etc. Osobiście nie byłam pewna czy żyje :roll: Nie obudzi się, bo wygląda jak martwy. Przyznaję, że wiedziałam, że Emma żyje dopiero jak się wybudziła z hibernacji. Jeż, który śpi, a nie hibernuje - jest ciepły, wydaje odgłosy. Jeż, który udaje, że śpi....może nagle na rekach się rozwinąć i zwiać.
Jeże nie mogą uciec z altany jeśli drzwi są zamknięte. A zawsze są, poza sytuacją, gdy wiatr je popchnie. Jeże zwiewają mi z kartonów. Jeż dopóki je- załatwia się. jak przestanie jeść i pić- musi jeszcze wydalić to co ma, a potem się nie załatwia, bo nie ma czym. Tak mi się wydaje.

Wiem, że niedźwiedź po hibernacji nie pamięta co się działo, a jeż tak. Nie pamiętam, gdzie o tym czytałam :oops:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto gru 10, 2013 20:07 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

piąty koszyk dla Gandalfa :s1:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto gru 10, 2013 20:37 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

Super :) Już weim dlaczego Eowina uklepała siano, bo od spodu było wilgotne i było jej zimno, a warstwa ma jakieś 15 cm. Prawie jak księżniczka na ziarnku grochu. Sprawdziłam czy Faramir to Farmai, więc fiucik jeżowy nie kłamie ; ) Wsypałam mu porządną garść suchej karmy, plus mokre oczywiście., dzisiaj kupiłam tylko jedno siano, bo zostało tylko jakieś zapachowe, owocowe etc. Więc jutro dokupię. Wymienię im podściółkę. Enigmy nie znalazłam jeszcze. Jedzą i brudzą. W środku 0 stopni ok. 20 sprawdzałam. Na dworze mróz.
Powinny już zasnąć :roll:
Faramir waży z 800 gram. Mogłyby już zasnąć :roll: Może jak się zimniej zrobi :roll:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto gru 10, 2013 21:12 Re: wierzę w jeże-kup choremu jeżowi jedzonko pod choinkę st

a po co ma chłopak zasypiać jak co dzień dostaje pod nos pyszny obiadek :mrgreen: , żyć nie umierać, pewnie się czuje jak na zimowisku all inclusive ;)

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości