Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna pomoc

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt sty 16, 2015 20:33 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Dorcia44 możesz mi podesłać na mejla alfalidia@onet.pl teks do ogłoszeń i fotki psiaków?
Na dogomanii jedna z cioteczek robiła ogłoszenia i z nich znalazł się super domek dla "naszego" rudego psiaczka. Teraz ona chce pomóc w ogłoszeniach dla tych psiaków ale nie ma jej niestety na miau i wszelkie dane potrzebuje na adres mejlowy. Chętnie jej je przekaże tylko najpierw poproszę o przesłanie do mnie :D
Obrazek Obrazek

AlfaLS

 
Posty: 620
Od: Pon sie 10, 2009 22:07
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 16, 2015 21:45 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 16, 2015 21:52 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Oba psy zostały dziś zaczipowane ,Lolek również jest zaszczepiony na wściekliznę ,Bolek wsciekliznę będzie miał za parę dni ,dziś tylko kastracja i czip .
Na bazarek pięknie zapraszamy bo podliczając dzisiejsze wydatki to mamy bryndzę ,nie przewidziałam że czipy po 60 zł ,szczepienie i kastracja ponad 3 stówy :strach:
a jeszcze jedno szczepienie wścieklizny i dwa szczepienia na zakaźne .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 16, 2015 22:20 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Prakseda pisze:
EVA2406 pisze:Kciuki za zabieg :ok: :ok: :ok:


Jakby tego było mało zadzwoniła moja krawcowa, że jej sąsiadka ma kotkę, która się późnym latem okociła. Kotkę ponoć kobieta wpuszczała do domu, a kociaków nie. Teraz matka i dwa kociaki są na dworze, a kobieta powiedziała, żeby zabrać od niej całą trójkę, bo ona już ich nie chce.
Jestem przerażona, bo nie mam możliwości zabrać wszystkich tych kotów i zupełnie nie wiem co mam zrobić. Na dodatek tylko patrzeć jak kotka znowu zajdzie w ciążę. Błagam pomóżcie mi jakoś.


Standard.
Pierwsza rzecz pożyczyć klatkę łapkę i kotkę na sterylkę.
Kociaki ogłaszać.
Jeżeli nie mają schronienia, mogę dać budki.
Czy masz możliwość wziąć same kociaki?
Matka jak będzie w lecznicy po zabiegu, to będzie chwila na zastanowienie, gdzie ją "wmeldować".


Dziękuję Ci za pomysły, tylko problem polega na tym, że ja fizycznie nie dam rady tego zrobić ze względu na moją niesprawność, a nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc.
Nawet zdjęć jedną ręką nie zrobię :(
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 16, 2015 22:32 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

EVA2406 pisze:
Prakseda pisze:
EVA2406 pisze:Kciuki za zabieg :ok: :ok: :ok:


Jakby tego było mało zadzwoniła moja krawcowa, że jej sąsiadka ma kotkę, która się późnym latem okociła. Kotkę ponoć kobieta wpuszczała do domu, a kociaków nie. Teraz matka i dwa kociaki są na dworze, a kobieta powiedziała, żeby zabrać od niej całą trójkę, bo ona już ich nie chce.
Jestem przerażona, bo nie mam możliwości zabrać wszystkich tych kotów i zupełnie nie wiem co mam zrobić. Na dodatek tylko patrzeć jak kotka znowu zajdzie w ciążę. Błagam pomóżcie mi jakoś.


Standard.
Pierwsza rzecz pożyczyć klatkę łapkę i kotkę na sterylkę.
Kociaki ogłaszać.
Jeżeli nie mają schronienia, mogę dać budki.
Czy masz możliwość wziąć same kociaki?
Matka jak będzie w lecznicy po zabiegu, to będzie chwila na zastanowienie, gdzie ją "wmeldować".


Dziękuję Ci za pomysły, tylko problem polega na tym, że ja fizycznie nie dam rady tego zrobić ze względu na moją niesprawność, a nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc.
Nawet zdjęć jedną ręką nie zrobię :(


a ja nie mogła bym Ci pomóc?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 17, 2015 0:35 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

dorcia44 pisze:
EVA2406 pisze:
Prakseda pisze:
EVA2406 pisze:Kciuki za zabieg :ok: :ok: :ok:


Jakby tego było mało zadzwoniła moja krawcowa, że jej sąsiadka ma kotkę, która się późnym latem okociła. Kotkę ponoć kobieta wpuszczała do domu, a kociaków nie. Teraz matka i dwa kociaki są na dworze, a kobieta powiedziała, żeby zabrać od niej całą trójkę, bo ona już ich nie chce.
Jestem przerażona, bo nie mam możliwości zabrać wszystkich tych kotów i zupełnie nie wiem co mam zrobić. Na dodatek tylko patrzeć jak kotka znowu zajdzie w ciążę. Błagam pomóżcie mi jakoś.


Standard.
Pierwsza rzecz pożyczyć klatkę łapkę i kotkę na sterylkę.
Kociaki ogłaszać.
Jeżeli nie mają schronienia, mogę dać budki.
Czy masz możliwość wziąć same kociaki?
Matka jak będzie w lecznicy po zabiegu, to będzie chwila na zastanowienie, gdzie ją "wmeldować".


Dziękuję Ci za pomysły, tylko problem polega na tym, że ja fizycznie nie dam rady tego zrobić ze względu na moją niesprawność, a nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc.
Nawet zdjęć jedną ręką nie zrobię :(


a ja nie mogła bym Ci pomóc?


Dorotko, jak dasz jeszcze radę, to z ogromną przyjemnością :)
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 17, 2015 16:28 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Bolo ok. i niech tak zostanie ,a jutro porobię nowe fotki .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 17, 2015 18:02 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

A widzisz, nie mówiłam, że bazarek i kasa z niego się przyda :?: :?: :?: :D
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob sty 17, 2015 18:20 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

:oops: :oops: :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 18, 2015 10:02 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Na fb ktoś napisał że nic się tam nie dzieje ,zastanawiam się co ma się dziać?
Mam kłamać ,zmyślać ,tragizować? nie umiem :cry:
do dupy to wszystko ,niby tyle ludzi a człowiek sam i tylko tych psów żal w małym pomieszczeniu przy kotłowni...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 18, 2015 18:58 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Dorciu, one mają tam znacznie lepiej niż na cmentarzu i przestań siebie winić za to, że jeszcze nie siedzą na własnej kanapie. Są bezpieczne, najedzone, mają ciepło i kontakt z człowiekiem. To dla nich teraz najważniejsze. Domki powoli się znajdą. Trochę cierpliwości.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 18, 2015 19:28 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Mają lepiej niż na cmentarzu ale małe pomieszczenie dla piesków to troche jak klatka dla kotka. Myślałam, że one tak ogólnie .. w obejściu i mieszkaniu :( Nie da sie ze względu na inne futrzaki, tak?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25580
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 18, 2015 19:35 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

morelowa - doczytaj może poprzednią stronę? Bolek pogryzł rezydentkę, więc łaska boska, że w ogóle mają tam miejscówkę.

Dorotko - nie chodzi (ludziom z FB) o żadne wielkie i skomplikowane rzeczy - ot, parę słów jak tu piszesz. Że Lolek bardziej ugodowy i jak na spacerku spotkał psa to pełne poddanie, że nikt nie dzwoni niestety - tak, żeby było wiadomo, że żyją tylko nic się wiekopomnego niestety nie dzieje. Możesz przeklejać wpisy stąd.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 18, 2015 19:39 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Oczywiście, ze czytałam i pamiętam. Ale nie wiem dokładnie jak wygląda rozkład itd. Natomiast pamiętam , że Dorotka pisała, iż pan zamyślił sobie w pewnym momencie pozostawienie piesków. No, było to przed konfliktem z sunią. ..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25580
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 18, 2015 20:03 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Zdjęcia dupowate ,przynajmniej część ,gadziny zwaliły mi aparat :|
Byłyśmy z chłopakami w lesie ,bez problemu chodzą w szelkach ,Bolo wulkan energii ,szalony ,wiatr we włosach :wink: byle do przodu ,morda nieustająco roześmiana ,bardzo czujny ,chętny do zadymy z innym psem .Silna ekscytacja.
Lolek spokojniejszy ,ciągle sprawdzał czy aby na pewno jesteśmy wszyscy :wink: obszczekiwał ludzi i rowerzystów.
Obaj przybiegają na gwizdnięcie .
Warto by było z nimi popracować :(
Chłopaki rewelka ,nawet nie będę opisywała z jaką radością nas witali ,a my ich .
Bolo dostaje antybiotyki podskórnie ,mamuniu jaaaaaaaaaaaaki bóóóóóóóóóóóól :strach:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sty 18, 2015 20:15 przez dorcia44, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości