Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej :(

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto gru 24, 2013 17:18 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

justyna8585 pisze:Alienor nie chcesz tej świnki,która jest u mnie? Chcę ją oddać tylko w pewne ręce.Ona nie boi się zwierzaków,lgnie do nich.Widać,że była wychowywana przy nich.Ja sie strasznie boje,że pies,królik,czy świnka zaczną chorować.W ostatnim czasie przyciągam pech za pechem,a mnie zostaje 200 zł na życie na cały miesiąc :(

http://allegro.pl/klatka-dla-krolika-sw ... 70511.html

Mam taką klatke, 100 cm, myśle,że za duża jest nawet dla niej.


Jeżeli jest ona dla Ciebie dużym problemem mogę ją przejąć, ale raczej na DT niż DS. Bo trochę się boję jak będzie z opieką nad nią jak wyjedziemy np. na urlop - jasne że catsitterka będzie mogła jej też sprzątnąć/podrzucić jedzonka/wymienić wodę/wymiziać, ale nie wiem na ile bezawaryjnie zadziała w tym przypadku oddzielenie świnki od kotów. Bo ryzyko zawsze jest - jestem pewna siebie, że ogarnę, ale czy inni też dadzą radę?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto gru 24, 2013 22:16 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

trzymam kciuki dziewczyny :)
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Śro gru 25, 2013 19:16 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

Alienor pisze:
justyna8585 pisze:Alienor nie chcesz tej świnki,która jest u mnie? Chcę ją oddać tylko w pewne ręce.Ona nie boi się zwierzaków,lgnie do nich.Widać,że była wychowywana przy nich.Ja sie strasznie boje,że pies,królik,czy świnka zaczną chorować.W ostatnim czasie przyciągam pech za pechem,a mnie zostaje 200 zł na życie na cały miesiąc :(

http://allegro.pl/klatka-dla-krolika-sw ... 70511.html

Mam taką klatke, 100 cm, myśle,że za duża jest nawet dla niej.


Jeżeli jest ona dla Ciebie dużym problemem mogę ją przejąć, ale raczej na DT niż DS. Bo trochę się boję jak będzie z opieką nad nią jak wyjedziemy np. na urlop - jasne że catsitterka będzie mogła jej też sprzątnąć/podrzucić jedzonka/wymienić wodę/wymiziać, ale nie wiem na ile bezawaryjnie zadziała w tym przypadku oddzielenie świnki od kotów. Bo ryzyko zawsze jest - jestem pewna siebie, że ogarnę, ale czy inni też dadzą radę?


Chcę ją oddać tylko w pewnej ręce, komuś,komu ufam.Nie jest wielkim problemem,bo w zasadzie je to,co królik,ale strasznie się martwie,czy jest i będzie zdrowa.Sierść jej wypada i co parę godzin kicha,ale tak troche.
Dzisiaj dziewczynka z pracy napisała mi,że musi oddać 2 świnki,które trzyma w koszu na pranie.Matka chce je wyrzucić.Świnki tak sobie żyły bez przestrzeni.Pilnie potrzebny tymczas.Ja nie mogę tak naprawde zabrać żadnych zwierząt od dzieciaków,ani rozmawiać z nimi o nich,bo mam przerąbane za to.

Czy ktoś mógłby je zabrać?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro gru 25, 2013 21:08 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

wit C w kropelkach jej daj -moze sie przeziebila.
10 kropelek raz dziennie.

ps
jak widac swinek nie brakuje :(
ech
a my zaswinieni po uszy...nic , zrobilam u nas na forum watek.
Szukamy DT
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Śro gru 25, 2013 21:27 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

fenek_k pisze:wit C w kropelkach jej daj -moze sie przeziebila.
10 kropelek raz dziennie.

ps
jak widac swinek nie brakuje :(
ech
a my zaswinieni po uszy...nic , zrobilam u nas na forum watek.
Szukamy DT


Dostaje codziennie 5 kropelek, zwiększe jej...

Jak sie nic nie znajdzie,to one skończą w lesie...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw gru 26, 2013 0:14 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

Nie skończą - w razie czego mogę być dla nich TDT/DT. A wiesz przynajmniej czy to parka jednopłciowa czy nie? Bo hodowli to absolutnie nie mogę robić w domu :roll: . Klatę mam, poidełko kupię, domek zrobię z kartonika (w sensie na małą paczkę). Miseczki mam - Kotori i tak chętniej na porcelanie lub szkle jada. Karmę kupię (fenek, podpowiedz please na pw jaką porządną suchą mieszankę, bo że sianko, owoce i warzywa to się wie). I szukajcie nadal DT bardziej doświadczonego lub DS, bo z jednym Kratkiem[*] nie mogę się uważać za osobę doświadczoną. On był tak cudownie bezproblemowy i wyluzowany :cry: ...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw gru 26, 2013 11:32 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

My kupujemy cavia natura firmy versela-lage
To mieszanka dosc droga
40zl za 2,7 kg
JEszcze jestchyba cavia muesli tej samej firmy ta jest tansza i z ziarnem dobra na poczatek bonie wiadomo co swinki jadly do tej pory
Dzieki Alienor
Ja kupuje w sklepie swiat4lap.pl iodbieram w gliwicach,maja dobre ceny, ta tansza cavia to sie crispy nazywa ,za 2.7 kg zaplacisz 20 zl
Ma ziarno i granult srednio jedzony przez swinki. Natura ma granulat i owoce suszone.no ale jest 2xdrozsza.
Oby byly zdrowe.
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Czw gru 26, 2013 14:51 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

Alienor pisze:Nie skończą - w razie czego mogę być dla nich TDT/DT. A wiesz przynajmniej czy to parka jednopłciowa czy nie? Bo hodowli to absolutnie nie mogę robić w domu :roll: . Klatę mam, poidełko kupię, domek zrobię z kartonika (w sensie na małą paczkę). Miseczki mam - Kotori i tak chętniej na porcelanie lub szkle jada. Karmę kupię (fenek, podpowiedz please na pw jaką porządną suchą mieszankę, bo że sianko, owoce i warzywa to się wie). I szukajcie nadal DT bardziej doświadczonego lub DS, bo z jednym Kratkiem[*] nie mogę się uważać za osobę doświadczoną. On był tak cudownie bezproblemowy i wyluzowany :cry: ...



Wątpie,że oni znają płeć...na pewno nigdy nie widziały warzyw,ani owoców.Kupowali mieszanki.O świnkach nic nie wiem.One są na Goduli,to dzielnica Rudy.To jest straszna patologia.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw gru 26, 2013 15:12 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

To kiedy możesz je odebrać? I czy dasz radę dowieźć je przynajmniej do Katowic? Bo ja tamtych terenów nie znam, tych ludzi też nie, więc nie bardzo widzę odbieranie na miejscu. No i mam nadzieję, że te świnki jeszcze nie wyleciały na dwór w ramach porządków świątecznych :? .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw gru 26, 2013 17:00 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

Alienor pisze:To kiedy możesz je odebrać? I czy dasz radę dowieźć je przynajmniej do Katowic? Bo ja tamtych terenów nie znam, tych ludzi też nie, więc nie bardzo widzę odbieranie na miejscu. No i mam nadzieję, że te świnki jeszcze nie wyleciały na dwór w ramach porządków świątecznych :? .



Nie dam rady,każdą wolną chwile spędzam u taty w Łaziskach,a mam tylko sob. i niedziele.Poza tym to trzeba zrobić tak,że ja niby nie mam z tym nic wspólnego.Jeśli jakieś dziecko się wygada,to o umowie mogę pomarzyć od stycznia.ja wciąż nie wiem co z pracą.Jutro ide do pracy,to będę wiedziała.Wiem,że była 3. świnka,ale komuś dali.Tam jeszcze jest królik w małym koszyku na pranie i 2 psy.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw gru 26, 2013 18:31 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

Świnka coraz bardziej kicha :( co jej dać? :(Ja nawet okna nie otwierałam,bo sie bałam,że ją przewieje.Dosyć dużo pije, to normalne? Ma apetyt...nie wiem jakim cudem mogła się przeziębić.Nie wiem czy mój weterynarz zna się w ogóle na świnkach,a mam daleko :( Wiedziałam,że nie mogę mieć jednego zdrowego zwierzęcia

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw gru 26, 2013 20:06 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

justyna8585 pisze:
Alienor pisze:To kiedy możesz je odebrać? I czy dasz radę dowieźć je przynajmniej do Katowic? Bo ja tamtych terenów nie znam, tych ludzi też nie, więc nie bardzo widzę odbieranie na miejscu. No i mam nadzieję, że te świnki jeszcze nie wyleciały na dwór w ramach porządków świątecznych :? .



Nie dam rady,każdą wolną chwile spędzam u taty w Łaziskach,a mam tylko sob. i niedziele.Poza tym to trzeba zrobić tak,że ja niby nie mam z tym nic wspólnego.Jeśli jakieś dziecko się wygada,to o umowie mogę pomarzyć od stycznia.ja wciąż nie wiem co z pracą.Jutro ide do pracy,to będę wiedziała.Wiem,że była 3. świnka,ale komuś dali.Tam jeszcze jest królik w małym koszyku na pranie i 2 psy.

W sprawie królika to pisz do Kitty27 , ona sie zajmuje królikami i nieraz już mi pomogła ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw gru 26, 2013 20:19 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

Justyna - znaczy ty mówisz, że jest zwierzę do ratowania i na tym kończy się Twoje zaangażowanie? Rozumiem, że masz teraz ciężką i komplikowaną sytuację - u mnie też nie różowo, pracuję zawodowo w pełnym wymiarze godzin, wychowuję samotnie córkę, mam 10 kotów pod opieką (w styczniu jeden idzie do DS mam nadzieję), kumpel jest ciężko chory (a nie ma w zasadzie rodziny - tylko nas). Nie mam samochodu, nie mam namiarów do ludzi, nie mam czasu ani za bardzo miejsca. Mogę pomóc, ale na Boga - zróbże coś więcej niż napisanie o zwierzęciu w potrzebie i fajrant. Jak sobie wyobrażasz w ogóle to oddanie tych świnek? Kto, komu, na jakich zasadach, skoro ty musisz być totalnie poza sprawą a jesteś jedyną osobą znającą obie strony?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw gru 26, 2013 23:29 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

w domu na kichajaca swinke tylko wit C.
inaczej weterynarz, ale jak pojdziesz do nie znajacego sie na gryzoniach to on swince nie pomoze...
Jak sie przeziebila - moze to stres przeprowadzkowy ?
tak bywa przeciez i u kotow, ze jak maja juz dobrze, to wtedy choroby wylaza.

Justyna - mnie pisalas, ze mam dac namiary na ciebie a teraz piszesz ze nie dasz rady odebrac.
Wiec jak Alienor ma pomoc swinkom?
Ty nie mozesz a tylko ty masz do nich kontakt? Ja sie popytam na forum czy ktos z rudy moze pomoc.

Mamy pozajmowane DT na slasku. Kazde dt ma wiecej niz jedna swinke.
Jeszcze powiem z moich doswiadczen, ze z odbieranych swinek na 25 sztuk ogolem , dwie byly zdrowe.
Reszta chora i do leczenia.
A i tak mialam szczescie bo u mnie to tylko pasozyty i grzybica byla...czasem jeszcze zapalenie warg (drozdzaki)
nie mialam naprawde chorej swinki.

Czy swinka je? - bo to najwazniejsze, podobnie jak u krolikow maja wrazliwy uklad pokarmowy, musza jesc, jesli swinka nie je - to jest to poczatek konca, bo nawet jak wyjdzie z choroby to uklad pokarmowy potrafi swinke rozlozyc.
10 kropli raz dziennie przez min. tydzien, ciepla norke jej dac zeby sie wygrzala (polarkowy kocyk czesto zmieniany)
i tyle, jak sie nie poprawi to niestety wet :(


PS mam nadzieje ze wit C pomoze twojej swince.
z piciem to jest tak, ze czasem w starym miejscu swinka nie dostawala wody - wtedy uzupelnia braki i np w pierwszym okresie w nowym domu duzo wypija. U mnie np jest tez cieplo w domu i ja codziennie poidlo uzupelniam - mam jedno na dwie male swinki.
Ale tak z tydzien temu to musialam uzupelniac 2x na dzien!, teraz sie to uspokoilo.
Zobacz jakie sa bobki sa przesuszone, jasne - tzn ze swinka byla zle karmiona i aktualnie uzupelnia plyny.
bobki powinny byc lekko podluzne, ciemnie, prawie czarne ( to zalezy od pokarmu), po trawie sa bardzo bardzo ciemne.
wielkosc zalezy od wieku swinki.
dorosla swinka ma bobki dlugosci okolo centymetra min.
swinki swoje bobki zjadaja.
uzupelniaja tak braki...eee...bakteriowe (bakterie ktore zasiedlaja jelita) - nie wszystkie.
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Nie gru 29, 2013 11:35 Re: Świnki morskie do adopcji - permanentnie i coraz więcej

Zdaje się, że się od Justyny już nie doczekamy odpowiedzi, bo od piątku szaleje po forum zakładając coraz to nowe wątki o kotach w potrzebie, a tu nie ma czasu zajrzeć :roll: . Chyba nie zasługujemy na jakąkolwiek odpowiedź, bo ona taka zajęta ratowaniem nowych, że o zgłoszonych do ratowania wcześniej już udało jej się zapomnieć :evil: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości