Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu. Zazwyczaj.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt cze 29, 2012 20:58 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Skoro takie piękne rzeczy robisz, to będę zbierała dla Ciebie wszystkie butelki, buteleczki i inne pojemniki. Po powrocie będziesz miała co robić :mrgreen:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt cze 29, 2012 21:02 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

TEATRZYK GERIATRZYK
PRZEDSTAWIA!
Pouczające żywe obrazy, luźno ilustrujące stare indiańskie przysłowie - "Złapał Kozak Tatarzyna a Tatarzyn za łeb trzyma"
Występują!
Księciunio Opolczyk, zwany Protazym Plątonogim,
Generał Kielecki, zwany Gienkiem o niskim zawieszeniu.

Księciunio Plątonogi:
Miejscówki na łóżku są tylko dla laskonogich, o długości odnóży przynajmniej pół metra!
Obrazek


Generał Krótkonogi:
A wyjście z pokoju jest tylko dla niskopodłogowych...
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 29, 2012 21:04 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Bianka 4 pisze:Skoro takie piękne rzeczy robisz, to będę zbierała dla Ciebie wszystkie butelki, buteleczki i inne pojemniki. Po powrocie będziesz miała co robić :mrgreen:

Doskonale, ale one muszą mieć jakiś cel, w sensie praktycznym, no chyba, że chcesz sobie po prostu poustawiać na półce. Mam zamiar zrobić jeszcze kilka pudełek a przede wszystkim mam do zdekupażowania około trzydziestu słoiczków na przyprawy. Już mam na oku stosowne serwetki w nieduże ziółka...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 29, 2012 21:08 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

A ja zakochałam się w cytrynkach :)

Jak byłaś u mnie miałam pokazać Ci serwetki, bo mam dużo różnych......i zapomniałam......skleroza nie boli.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 29, 2012 21:15 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Megana pisze:
Bianka 4 pisze:Skoro takie piękne rzeczy robisz, to będę zbierała dla Ciebie wszystkie butelki, buteleczki i inne pojemniki. Po powrocie będziesz miała co robić :mrgreen:

Doskonale, ale one muszą mieć jakiś cel, w sensie praktycznym, no chyba, że chcesz sobie po prostu poustawiać na półce. Mam zamiar zrobić jeszcze kilka pudełek a przede wszystkim mam do zdekupażowania około trzydziestu słoiczków na przyprawy. Już mam na oku stosowne serwetki w nieduże ziółka...

Jeżeli nie do dekupażowania, to może przydadzą Ci się na naleweczki, a to co do niczego się nie przyda, to się wyrzuci.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lip 02, 2012 10:24 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

ROZMOWY
NA DWIE GŁOWY!

Teżet - Matka znów szerloczy?
Junior (chwilę kontempluje nowe słowo) - Sądząc z odgłosów owszem.
Teżet (melancholijnie) - Znowu oszalała...
Junior ( z pretensją nie wiadomo do kogo) - A co ja mam powiedzieć?? Matka nawet jak nie ogląda, to ta muzyka z filmu jej leci na okrągło a u mnie to słychać...
Teżet (zgryźliwie) - I kto to mówi? Obaj to po niej odziedziczyliście, to słuchanie czegoś na okrągło...
Junior - oj tam oj tam.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 03, 2012 20:52 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Wieczór bez Sherlocka wieczorem straconym! :twisted:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 03, 2012 21:01 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Megana pisze:Wieczór bez Sherlocka wieczorem straconym! :twisted:


A jak nazwać dnie bez CODZIENNIKA Filozofa?!?

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 04, 2012 20:48 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Pewien Sherlock żyjący w Londynie
Myślał, że na historii bieg wpłynie,
Jeśli tylko odgadnie,
Skąd w Tamizie trup na dnie
I jak mieści się święty w kominie.

:twisted:

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lip 04, 2012 21:01 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

:mrgreen:

Z CYKLU
MAM SIOSTRZEŃCA

Jędruś przechodzi okres wzmożonego zainteresowania różnymi częściami ciała. Cudzymi.

Jędruś - Mamusiu, mogę się przytulić do twoich cycków?
Mama - Skarbie, gentleman nie mówi "cycki", tylko... Wiesz przecież, jak...
Jędruś (po długim namyśle) - PIETRUSZKI!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 05, 2012 6:24 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

o jeny... :D pozostając w warzywnej kompozycji, prędzej ustrzeliłabym w kalarepy 8O ale widać młody, chłonny umysł stawia na niekonwencjonalność :ok:
Obrazek

Ederlezi

 
Posty: 1006
Od: Czw sty 12, 2012 10:57

Post » Czw lip 05, 2012 8:46 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Dobre :D Młodzieniec rośnie i podobnych tekstów będzie więcej.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Czw lip 05, 2012 10:07 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Ederlezi pisze:o jeny... :D pozostając w warzywnej kompozycji, prędzej ustrzeliłabym w kalarepy 8O ale widać młody, chłonny umysł stawia na niekonwencjonalność :ok:


Ja bym przeszła do owocowej i stawiała na cytrynki,pomarańczki ,arbuzy.W zależności od wielkości... :mrgreen: Cześć Meganko...Jak przygotowania do urlopu? Ja swój już nie długo kończę.... :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 05, 2012 20:30 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
No mówię wam ciocie drogie, jak pańcia zaczęła już gadać, że wieczór bez DWÓCH Sherlocków to wieczór stracony postanowiłem zainterweniować. No bo, kurde bele, pańcia pojutrze wyjeżdża, a młodzi pańciowie nie dają mi kompa, więc z ciociami nie pogadam. No, to muszę pańcię odciąć, choćby na parę minut. Co trudne jest, bo pańcia tak ma. Że jak jest czymś zajęta, to jest. Całą sobą i absolutnie, a resztę robi podprogowo. Gabunia mi opowiadała, że jak pańcia wpadła w amok na tle Władcy Pierścieni, to też można było oszaleć. Konkretnie wpadła w amok na tle elfa o kontrowersyjnej urodzie, o imieniu Haldir. Pańcię zgniewało to, że głupi (choć jednocześnie genialny) reżyser Haldira pod Helmowym Jarem uśmiercił i postanowiła napisać swoją wersję Władcy. Trochę mniej męską, że tak powiem. No i zaczęła pisać.
Fan ficki na temat LOTR były wtedy pisane lawinowo, więc pańcia poszła na całość. Główną bohaterką uczyniła młodą żonę księcia z Mrocznej Puszczy, znaczy niejakiego Legolasa, fundując im od razu na wejściu kilkuletnie bliźnięta. Kiedy drużyna dotarła do Lorii, do tego zgodnego małżeństwa dorzuciła Haldira, czyniąc z nich apetyczny trójkącik i to - uwaga - równoramienny. Rzecz jasna Haldir w Helmowym Jarze ocalał, choć - rzecz jasna - cudem, po czym pańcia w swej ułańskiej fantazji do trójkąta dorzuciła wymyśloną na poczekaniu kuzynkę Haldira, czyniąc prawie kwadrat, a zaraz potem autentycznego młodszego brata Haldira, konkretnie Rumila. W końcu Frodo dotarł tam gdzie miał, ale tu okazało się, że wrzucany w odcinkach na pewną stronę fanfic ma już liczne grono wielbicielek i nie da rady tak po prostu go skończyć. Więc pańcia pisała dalej. Legolas doczekał się czterech sztuk progenitury, a piąta i szósta sztuka to ostatnie bliźnięta, które były - rzecz jasna - haldirowe. Do apetycznego pięciokąta doszlusowała po dorośnięciu najstarsza córka naszej wstępnej pary, ale ostatecznie pańcia ją po prostu wydała za Rumila i - rzecz jasna - obdarzyła kolejnymi bliźniętami, a potem...

TU GABUNIA!
Filek, zmiłuj się!!!! Miałeś pisać o czym innym zgoła!!!!
...
...
FILOZOF - ... a, no tak.
No dobra, to teraz pańcia ma amok na tle pewnego socjopaty o bardzo kontrowersyjnej urodzie i umyśle ostrym jak brzytwa. Nie uwierzycie, ale socjopata ma czarne loczki, a pod loczkami mu latają cyferki a czasem słowa. Pańcia nagle przestała zauważać problemy z brakiem kuchni, a jak pańcio w poprzedni czwartek oznajmił, że kamieniarz zapomniał o rowkach na ociekaczu i z powrotem zdemontował zlew i zabrał cały blat i już na razie nie wróci, bo poszedł na urlop a teraz państwo jadą na urlop, wiec wszystko się przeciągnie o prawie miesiąc - to pańcia powiedziała roztargnionym głosem - nosz, kurza twarz.... ściągnąłeś mi drugi sezon Sherlocka? Tu muszę powiedzieć, że pańcio nieoczekiwanie trochę wyszedł z nerw i zamiast powiedzieć, ze nie zdążył, czy coś w tym rodzaju - rozdarł się na temat tego, że on ma wszystkiego powyżej kokard, jest wkur... ony, nie ma kiedy pracować a Sherlocka ma w dupie i tak dalej. Na co pańcia powiedziała, że:
"no jasne, ty jesteś wku... ony, a ja jestem piii kwiatem piii... lotosu na pii... spokojnej pii... tafli pii... jeziora."
Właściwie nawet POWIEDZIAŁA.
Sądzę, że nawet ciocia kamari ją usłyszała, o bliżej mieszkających cioteczkach nie wspominając.
No, ale następnego dnia pańcio ściągnął wszystko co pańci do szczęścia było potrzebne i od tej pory pańcia żywi się bobem i truskawkami i ogląda. Pańcio przez pierwsze dwa dni pytał o jakieś pożywienie i zaglądał do lodówki, która zionie światłem li i jedynie. Potem przestał, z rezygnacją dożywiając się na mieście. Pewnie ma nadzieję, że pańcia na urlopie trochę ochłonie, ale bo ja wiem? W końcu laptop leci z nimi a internet jest wszędzie.
Czarno to widzę. :?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 05, 2012 20:34 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part

Megano, tak mnie zaintrygowałaś, że wyżebrałam u kolegi Sherlocka. On ma bez podpisów więc będę musiała oglądnąć wiele razy zanim zrozumiem, no i dostanę te filmy dopiero jak kolega wróci z wakacji. Oglądnęłam podlinkowanego przez Ciebie trailera i wpadłam po uszy. To jest film dla mnie! Jesteś zaraza. Zaraziłaś mnie :mrgreen:
LOTR'a też kocham i bardzo czekam na Hobbita.

A na wakacje dokąd jedziesz? Wiem, ze w ciepełko, ale gdzie?
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości