
Moderator: Moderatorzy
dorcia44 pisze:emocje opadły i nastała cisza ,.
niestety dla tych psów to nie koniec,życie uratowane ,ale co dalej?
Pamiętam jak wracałam z nimi odebrałam ponad setkę telefonów ,deklaracje takie że mogła bym być bogata ....gdybym chciałaza pomoc finansową podziękowałam ,ale inna pomoc i owszem .
Jednak telefony umilkły .
Domy tymczasowe również.
I to najgorsze .
Z obiecanej pomocy wywiązała się tylko Fundacja z Poznania .
Samo życie.
Zrobię im ogłoszenia i po rozwieszam po lecznicach.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość