Jeż to SKARBonka - ratujmy maluchy

A jeszcze Tosiowe dzieciaczki poagitują w ostatnie dni :-)

O takie piękności

Obrazek

nie ma foty, buu!
... met!

hurra, jest fota!
... mry!

skarpetka majowa do kolan :ok:

-wcześniejsza jakaś taka mikra była -tylko pięta wchodziła :wink:

śliczne to malusie, w jakim wieku jest jeżyk, kiedy mieści sie na dłoni jak ten, czy jest już samodzielny ?

No

Do samiuśkich kolan :1luvu:

Jeżyk na zdjęciu ma dokładnie 28 dni i waży nieco ponad 110 gram. Jeżyca, która do nas trafiła, bo dziwnie się zachowywała, następnego dnia urodziła maluchy. Dlatego wszystko dokładnie wiadomo. Jeżyk potrafi jeść samodzielnie, ale woli ssać mamę. Mama jest udręczona do kwadratu :roll:

A w ogóle, to dziewczynka

tiaaa, dziewczyny to chyba ogólnie dają więcej popalić :lol:

Ale za to są ładniejsze niż chłopaki :mrgreen:

Jeżyki są 4, w tym jeden dzieciaczek-chłopaczek

padł rekord 1.178,50 PLN :1luvu:

link do rozliczenia https://docs.google.com/spreadsheet/ccc ... _api#gid=0

Nemi pisze::1luvu: padł rekord 1.178,50 PLN

link do rozliczenia https://docs.google.com/spreadsheet/ccc ... _api#gid=0

o ja

pięknie

już wstawiam na 1 stronę -oby takich rekordów wiecej :ok:

Super. A kto w czerwcu?

Vill - nie mam zielonego pojęcia. Ale ktokolwiek by to nie był - musi przysłać zdjęcia :kotek:

Nemi pisze:Vill - nie mam zielonego pojęcia. Ale ktokolwiek by to nie był - musi przysłać zdjęcia

czyli szperać za potrzebującymi ?

Alessandra - tak właśnie sobie pomyślałam. Ale później przyszło mi do głowy, że jak proponujemy komuś pomoc, to nie chcą współpracować w zbieraniu funduszy.

Nic nie proponując, napiszę tylko o naszym ostatnim doświadczeniu z Fundacją Azylu pod Psim Aniołem. Ich patrol interwencyjny przywiózł do nas Anielę. Była w tragicznym stanie, ale dziś okazało się, że da ją się wyleczyć

Może, po konsultacji z nimi, pozbieramy środki na jeże, które do nich trafią ?

Nemi pisze:Alessandra - tak właśnie sobie pomyślałam. Ale później przyszło mi do głowy, że jak proponujemy komuś pomoc, to nie chcą współpracować w zbieraniu funduszy.

Nic nie proponując, napiszę tylko o naszym ostatnim doświadczeniu z Fundacją Azylu pod Psim Aniołem. Ich patrol interwencyjny przywiózł do nas Anielę. Była w tragicznym stanie, ale dziś okazało się, że da ją się wyleczyć Może, po konsultacji z nimi, pozbieramy środki na jeże, które do nich trafią ?

jestem jak najbardziej za :ok:

a gdzie vill?- czekamy aż się wypowie

Ależ jak najbardziej TAK!! Tam, gdzie jeże w potrzebie, tam serce moje!

Jeż to SKARBonka - ratujmy maluchy

Kto przegląda forum