wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Nie paź 27, 2013 21:03 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Jak go znalazłam nie ruszał się, prawdę mówiąc nie dawałam mu szans :oops: Ogrzewałam i karmiłam convem ze strzykawki.
On miał na sobie ok. 100 kleszczy. W tygodniu podjadę do lecznicy po kolejne leki. Gandalf je, ale nie przybiera na wadze, albo chudnie.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto paź 29, 2013 17:32 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Trochę się bałam, że jak przyjdę dzisiaj to biedny Gandalf będzie trupkiem. Wczoraj jak go znalazłam był wychudzony i zimny. Dałam dużo jedzenia i Pippin go ogrzewał, bo razem śpią, dzisiaj dołożyłam im Luthien. Gandalf waży 456 gram. Może leki w końcu zadziałały :roll: Dzisiaj kolejne odrobaczenie. Ola się zdziwiła, że poszło 16 tacek wczoraj. Tyle idzie średnio dziennie, po 0.99 zł za sztukę. Nie ma lekko. % jeży jeszcze nie przekroczyło 500 gram.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto paź 29, 2013 21:52 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

trzymam kciuki za Gandalfa, będzie dobrze! Straszna kasa idzie na te podkłady 16zł dziennie razy 30 :strach:
Jakbym mogła to bym pomogła, ale tymczasy drenują mi kieszeń a dochody niewielkie :oops:
co do Gandalf to może nie odrobaczaj go, bo to obciążenie dla organizmu. Jeśli robaków jest dużo mogą spowodować kłopoty z krążeniem. Ja bym go dogrzała i jeszcze trochę podtuczyła chudzinę. Nie znam się tylko tak intuicyjnie radzę. Postaram się wrzucić w końcu ten tekst o karmieniu a odrobaczaniu/ odzywianiu
ok już wrzuciłam :ok: może się przyda w przypadku Gandalfa, nowy tekst zaznaczyłam na zielono

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto paź 29, 2013 22:26 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Tak, można się zarżnąć finansowo :cry: Dlatego to są ostatnie jeże jakim pomagam. Rachunki się same nie zapłacą. Nie gotuję obiadów. Nie pracuję, a na utrzymaniu dziecko, rezydent, tymczasy i jeże. Nic tylko się pochlastać ;) Część będzie miała survival, bo dostanie tylko suchą karmę. Faramir lubi, więc na nim to wrażenia nie zrobi. Gandalf zdecydowanie czuje się lepiej z innymi jeżami. Muszę go odrobaczać, bo cykl to 21 dni. Coś się ruszyło po lekach i odrobaczaniu. Zdobycie kartonów zaczyna być prawdziwym mistrzostwem, czuje się jak kloszard, którego znają w okolicznych sklepach ;) Kończą się gazety. Zapach powala :crying: Mam nadzieję, ze nie będę musiała tam robić remontu :strach: Kombinuję jak mogę.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto paź 29, 2013 22:42 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

twarda kobieta z Ciebie :ok: co do kartonów to jeśli masz blisko księgarnię to tam prawie codziennie są dostawy książek. Wiem, bo pracowałam

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto paź 29, 2013 23:05 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Nie twarda, głupia :evil: Mało mam problemów, znalazłam sobie kolejne. Jak się ma miętkie serce, to niestety trzeba mieć tfardą dupę. To się sprawdza. Ostatnio koleżanka powiedziała mi "O Boże jakie to szlachetne, że uratowałaś jeże". Naprawdę nie mogłam się powstrzymać i skręcałam się ze śmiechu. Powiedziałam koleżance, żeby uratowała jakiegoś, to mi powiedziała, że nie ma warunków. Ja też nie mam :roll: Czy jak mnie wywalą z mieszkania to jeż mi udostępni swoją norkę i podzieli się ze mną żarciem :ryk: Bo ja w to wątpię :twisted: Nie ma znaczenia, że się nie zmieszczę do norki ;) chodzi o chęci :twisted: Może kiedyś, w jakiejś przyszłości pomogę jakiemuś jeżowi.

Osiedlowa księgarnia nie ma dostaw, na tym osiedlu sklepy mają problem się utrzymać. Ewentualnie markety. Mnie już znają we wszystkich.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 30, 2013 8:50 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Zapomniałam dopisać, że do samego przezimowania 9 jeży potrzebuję około 200 kartonów, już mam na myśli sytuację, kiedy zaprzestaną defekacji i mikcji. Przypada około 20 kartonów na głowę. Za nim to jednak nastąpi muszę mieć kartony na bieżące potrzeby, które po zużyciu trzeba wyrzucić, bo przemakają i niemiłosiernie śmierdzą.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 30, 2013 13:33 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

200 :? może wyścielaj je dużymi grubymi worami na śmiecie, tak, by zachodziły na ścianki by nie przemakały. Zamęczysz się z kartonami, a tu zgarniasz całość do śmieci i już, przejrzałam Twoje zdjęcia jeżastych :1luvu: a Gandalf nie ma kłopotów z jedzeniem przez te zębichy?

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Śro paź 30, 2013 14:06 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Gandalf je mokre. On ma tyłozgryz, bardzo widoczny. Generalnie jeże, które nie chcą suchego, nie będą go jadły. Teraz jest czas, ze muszą zwiększyć masę ciała, bo nie przeżyją, a nie mogę ich wypuścić.

Worki odpadają, bo jeże kopią i mogłyby przez przypadek zjeść kawałek worka i to byłby koniec w męczarniach. 20 kartonów, które są wyściełane w środku pociętym sianem i gazetami, a luki pomiędzy nimi wypełnione kartonami i gazetami - to szansa na przeżycie zimy. Do tych 20 kartonów doklejam większy, wzmocniony, gdyby jeż się przebudził. Dodatkowo przy spadkach temperatury poniżej -20 okładałam kartony innymi kartonami.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob lis 02, 2013 17:09 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Jeże są mniej aktywne, ale nie śpią. Jedzą. Skończyły mi się gazety, już nawet zrobiłam porządek w zeszytach i notatkach syna. Z kartonami problem, ale jak się uda to znoszę. Jutro je zważę i zobaczę jak sytuacja wygląda.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto lis 05, 2013 17:28 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Fanów jeżowych informuję, ze jeszcze nie znalazłam Enigmy, ale jutro kolejny dzień poszukiwań. Faramir zaczyna przysypiać, Arwena i Merry też. Natomiast Eowina i Różyczka Cotton na razie nigdzie się nie wybierają. Gandalf, Pippin i Luthien są razem i też nie zamierzają na razie spać. Ja robię humanitarnie i daję jedzenie. Jeż sam decyduje czy jeść i spać. Czasem śpi np. dwa dni, a potem zjada co ma. Jak przez tydzień, dwa nie je- wiem, że przysypia. Nie zależy to od wagi. Pozostała reszta je więcej niż może :roll:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto lis 05, 2013 18:19 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

a już 10ego listopada Światowy Dzień Jeża :birthday:
nie wiem dlaczego ta data, może właśnie wtedy wszystkie przyzwoite jeże powinny już spać ;)
co do spania, dostałam pod opiekę dwutygodniowe kocię, karmienie co trzy godziny również w nocy. Padam na ryjek :cat3:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lis 05, 2013 18:43 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Najbardziej żal mi tych, które nie są gotowe do hibernacji. Mróz je zabije :cry: W zeszłym roku ostatniego boroczka znalazłam 11 listopada. Mam nadzieję, że wszystkie moje wypuszczone jeże żyją, znalazły schronienie i przeżyją hibernację.

Britta za maluszka :ok: :ok: :ok: :ok:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto lis 05, 2013 22:44 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

dzięki i trzymaj kciuki nieustannie, bo z takimi małymi pyrtkami to nie wiadomo do końca, czy wszystko pójdzie dobrze. Na razie to ze mną jest kiepsko (brak snu :evil: ) a maluch je, mruczy i wydala, czyli wszystko w porządku. Jest tylko zapchlony, a wszelkie środki można stosować od ósmego tygodnia życia, więc musi bidak wytrzymać. Moje dwa już zaczynają się drapać...
w ramach jeżowej fascynacji idąc zawszę zaglądam w różne krzaczory, a nuż jakiś niedobitek potrzebuje pomocy? choć nie wiem, gdzie bym jeszcze jeża utknęła, chyba w szafie :roll:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lis 05, 2013 23:28 Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)

Ja wczoraj chciałam dolać wody i dosypać żarcia, ale jakiś kretyn, znowu oczywiście, sprzątnął mi pojemniki. Najgorzej było w upały, gdy znikały pojemniki. Większość jeży już śpi. Niedobitki się błąkają :roll:
U mnie będzie wiadomo na wiosnę czy przeżyją. Dzisiaj w Tesco nie mieli ani jednego opakowania siana :roll: A muszę mieć co najmniej 10. Te, które już zasną będę mogła przełożyć do innego "opakowania". Od tego jak je zabezpieczę będzie zależało ich przetrwanie.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości