» Pt lip 11, 2008 20:29
Pozdrowienia przekazane, dziękujemy! Nowych zdjęć na razie nie mam ale zapewniam, że Zula-Sara trafiła tak dobrze, że każdemu psiakowi życzyłabym takiego domku. Pani codziennie ją zapewnia o swojej miłości, a jak musi wyjść na chwilę z domu to tłumaczy, że zaraz wróci i nikt nigdy już jej nie zostawi.Sara zostaje w domu pod warunkiem,że jest z nią Kazan, brat owczarek.Jeśli Kazana nie ma w domu rozlega się przeraźliwe wycie, ja ją słyszę z bloku stojącego naprzeciwko, głosik ma donośny, nie powiem. W przyszłym tygodniu zabierzemy ją do lekarza na kontrolne badania,odezwę się znowu, jak będę wiedziała coś więcej o stanie jej zdrowia.A dzisiaj pozdrawiamy wszystkie ciotki, ktore tak żywo interesowały się losem bezdomnej niedawno Zuli.