» Czw wrz 02, 2010 21:53
Re: Szczotka jednak czeka na swój domek, został jej tydzień ;(
Szczotka dalej szuka swojego domku!!!!!!!!!!!!
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych i potencjalnie zainteresowanych do poznania małego generatorka pozytywnych emocji. Niestety jak widać nawet to nie pomaga czasem. Na wsi jednak już jej nie chcą, zresztą nie oddałybyśmy jej na wieś. Wydaje się, że to jest psunia z tego gatunku, co niektóre koty są, że po powrocie w złe warunki dostają depresji i... i już nie jest lepiej. A Szczotka zaufała nam bezgranicznie i bardzo się otworzyła. Długo, bo długo ale szukamy dalej w każdej wolnej chwili. A wolnych chwil prawie brak.
Szczotka, jako wiejski piesek hmm, no cóż opiszę Wam chwilę z życia Szczotki. Wstaje, rozgląda się.Kot! Biegnie za Nim, On ucieka szybko, sprawnie, Szczotka merdając ogonem za Nim w podskokach. Tak dłuższą chwilę. Koniec biegania za kotem. Szczotka rozgląda się, nastawia swoje wielkie uszyska, znowu się rozgląda. No jest! Krótki bieg, dopadnięcie sterty ubrań i wyciągnięcie jakiegoś mocno zakopanego. Wyciągnięty, wywłóczony na środek pokoju. Szczotka znowu stawia uszy, dwa radary wyraźnie chodzą, rozgląda się. Zaprasza do zabawy którąś z psuk. Po dłuższej chwili udaje jej się wywołać jakąś reakcję. Po zakończeniu Szczotka rozgląda się i...
i... mam np. przeprowadzkę. Szczotka we wszystkich kartonach pogryzła brzegi, ogólnie niestety gryzie ale da się z tym powalczyć. No i człowiek. Człowiek jest do kochania, zabawy i czochrania się z Nim. Ulubiona pozycja to w pełnym rozbrykaniu (najlepiej na łóżku) położyć się (czy raczej przyjąć pozycję po serii dzikich wygięć) tyłem po czym jednym energicznym ruchem opaść na plecy, wygiąć ciałko i złapać ludzia zębami. Ale arsenał tego typu sztuczek jest całkiem spory i się powiększa. Oczywiście darmowe pokazy brzunia w cenie. No może nie takie darmowe. Za pokaz dobrze jest"zapłacić" głaskaniem.