jeszcze o szczurach
mimo, że mieszka teraz u nas trzecia para panów szczurów to jakoś tego strasznego zapachu nie ma. wszyscy panowie niekastrowani. no, pod trocinami w klatce zawsze leży warstwa żwirku kociego.
poza tym żaden ze szczurasów nie załatwił się będąc na rękach, nie było mowy o zrobieniu kupki na rękach.
odnośnie niszczenia - strat na razie nie ma żadnych
za to radość ze szczura - bezcenna