Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro lut 24, 2010 18:12 Re: Filozof vl Filo vel Synek

:1luvu:
Kochany Filo,
w ogóle nie przejmuj się tym, co mówią Duzi - wcale to a wcale nie przypominasz w niczym prosiaczka 8) Jesteś Bardzo Mądrym Filozofem i zapewne stosujesz starą maksymę futrzaków "jem więc jestem". tak trzymaj, chłopie, trzeba sobie odbić te 6 lat na kaszy, no nie? :mrgreen:
nada uważam, ze jesteś bardzo przystojny :oops: i wspaniale prezentujesz się na zdjęciach 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt lut 26, 2010 9:15 Re: Filozof vl Filo vel Synek

Jak tam Filo Twoi duzi? coś chyba bardzo zajęci 8) Pozdrów ich koniecznie ode mnie :D

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt lut 26, 2010 20:45 Re: Filozof vl Filo vel Synek

Filo śpi jak pozabijany dechami :D Nie daj boru strzelą bramkę, to się obudzi. Teżet nie może przywyknąć, że mamy psa, który słyszy i nie jest przyzwyczajony do entuzjastycznych reakcji Prawdziwych Kibiców. 8)
Wczoraj Filozof załapał, że to nie jest tak, że po południu pańcia znienacka się materializuje w pokoju i otwiera drzwi tarasowe, by psa wpuścić. Że jednakowoż nadciąga zwyczajnie drogą i wkracza przez furtkę. Nie powiem, że jestem z tego powodu szczęśliwa - zdecydowanie wolałam, jak Filo skakał mi na polar, który można wyprać bez trudu, niż jak na puchową kurtkę skaczą mi dwie pary utytłanych w mokrym śniegu łap. Gabę można spacyfikować dość łatwo, z Filozofem gorzej, bo nawet uskoczyć nie mogę, bo boję się, że wpadnie na coś. A w rękach zakupy i klucze i ogólnie pańcia jest bezbronna...
Ostatnio edytowano Wto paź 04, 2011 20:46 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie lut 28, 2010 18:11 Re: Filozof vl Filo vel Synek

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
Nie wiem, co mnie napadło, ale zjadłem swoje posłanko. To znaczy, oczywiście nie całe. Pańcio zapytał pańcię dlaczego mnie nie karmi, na co pańcia popukała się w czoło i powiedziała, że jest głupi. No fakt, mam ogromną miskę, żebym tak nie wywalał z niej, a druga z chrupkami stoi obok tej z wodą, w przedpokoju. A w ogromnej mam chrupki z mięskiem z puszki i rosołkiem i jeszcze sam nie wiem z czym. Niezłe, ale dziwne jakieś.
I w sumie lubię swoje posłanko, faktycznie mam na nim święty spokój, nie to co na fotelu, obok którego bez przerwy przechodzi jakiś kot.
Pańcio poklepał mnie po zadku, odwrócił posłanko na drugą stronę i zażądał kości, które przyniósł od jakiegoś Grzegorza.
To chyba w nagrodę, że nie zjadłem całego...? :twisted:
Obrazek


Duża to ta kość nie była, ale zawsze miałem trochę zajęcia.
Obrazek


Pańcia mówi, że posłanko i tak było źle uszyte...
Ostatnio edytowano Wto paź 04, 2011 20:06 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon mar 01, 2010 21:13 Re: Filozof vel Filo vel Synek i pięć kotów jego.

No spore było, bo dla Amelka kupione. Z futerkiem z jednej strony. Chyba się niespecjalnie najadł, bo dziś jak wróciliśmy po całym dniu to rąbał chrupki bez żadnego namawiania, aż miło było popatrzeć. To znaczy, nam miło, natomiast Gabunia nie mogła się zdecydować, czy powinna się obrazić, czy wielkodusznie olać. Bo to jej miska była, z tymi chrupami. W końcu machnęła łapą i poczekała na swoją kolejkę.
Potem Filo miał pierwsze spotkanie nos w nos z Fukiem, jakoś tak panowie nieuważnie na siebie wpadli na progu. Nie obyło się bez pufnięcia, ale Filozof na szczęście nie ma w sobie ducha bojowego i wycofał się na swoje nadgryzione posłanko w kątku pokoju.
I spotkał nas już przy garażu, ale Gabunia wciąż jest czujniejsza i szybsza w witaniu.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt mar 05, 2010 23:57 Re: Filozof vel Filo vel Synek i pięć kotów jego.

Nie, ale pańcię usiłuje :D Pańcio trochę zazdrosny z wyrzutem pyta psa, dlaczego na niego nie skacze...?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 07, 2010 18:43 Re: Filozof vel Filo vel Synek i pięć kotów jego.

Megana pisze:Nie, ale pańcię usiłuje :D Pańcio trochę zazdrosny z wyrzutem pyta psa, dlaczego na niego nie skacze...?


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Nie mar 07, 2010 20:56 Re: Filozof vel Filo vel Synek i pięć kotów jego.

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
Wiecie, bo ja jako Filozof dużo rozmyślam. Ostatnio rozmyślam o fotelach w aspekcie mojego posłanka. No bo pańciowe fotele to takie dziwne trochę są, zachowują się jak żywe. Niby wygodne, ale zawsze mi coś zwisa.
A to przód...
Obrazek


A to znowuż coś z tyłu...
Obrazek


Najlepiej jest, jak pańcia mnie wciągnie na fotel, żebyśmy razem oglądali skoki. Podobno olimpiady już nie ma, nie wiem gdzie poszła, ale z jej kąta faktyczniej rzadziej teraz coś gada. Jak są te skoki, to pańcia twardo ogląda, pańcio też, i nawet trochę się kłócą o jakiegoś skoczka o strasznie długim nazwisku, normalnie nie do wymówienia. Więc pańcia woli skoki oglądać tylko ze mną, bo ja się nie kłócę. Pańcia kładzie się na mnie, na pańci kot i tak sobie oglądamy. Na zdjęciu zobaczycie tylko mnie, bo pańcio wyjechał i nie ma kto nam zrobić wspólnej fotki.
Obrazek


Jako dżentelmen z wyższym salonowem wykształceniem zupełnie już dobrze dogaduję się z kobietkami. Mała suczka pomaga mi witać pańcię, odwracając jej uwagę, mogę wtedy pańci wskoczyć na plecy :twisted:
A z suczką witamy się elegancko
Obrazek


Oczywiście kobiety do miski przepuszczam przodem...
Obrazek


Trochę mi się myli, do której miski, ale na szczęście suczka nie robi problemów, je z tej, która jest wolna. Chyba mnie polubiła...
Pańcia mówi, że dość tego dobrego, jak się ociepli to wrócą stare zwyczaje, żarcie będzie sypane raz dziennie! Hm...
Ostatnio edytowano Wto paź 04, 2011 20:00 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 21:27 Re: Filozof vel Filo vel Synek i pięć kotów jego.

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
Widzę, że cioteczki już mnie nie kochają i nie czytają :( Pańcia mi tłumaczy, że to forum kocie a ja jestem w końcu psem. No, ale mam już kocich kumpli i dziś chciałem Wam o nich opowiedzieć.
Buras to starszy facet i jest zupełnie w porządku. Nie wpada na mnie znienacka, nie czepia się, że siedzę za blisko pańci, chyba mnie lubi. Mamy coś wspólnego - Buras nie widzi na prawe oko. Pańcia mi opowiedziała, że miał spotkanie bliskiego stopnia z suczką, która już nie żyje, a która była lekko niespełna rozumu, bo z wsobnej hodowli. Nie wiem, o co chodzi, grunt, że Buras jest ok.
Obrazek


Jest też taka spokojna kotka, ma na imię Szarusia. Nie wtrąca się do niczego, chodzi na takich miękkich łapkach, że wcale jej nie słychać. Też chyba mnie lubi.
Obrazek


Jest też szef tego towarzystwa, niejaki Fuk. Ten traktuje mnie trochę z góry, ale w sumie też jest spoko. Doskonale wie, że na kolana pańci się nie zmieszczę, więc i tak na fotelu będzie górą. Ten czarny chudzielec na pańci to właśnie Fuk.
Obrazek


Moja największa wroga, czyli kotka Sielawka też ostatnio jakby odpuściła, ale dowód pańcia wklei kiedy indziej, bo coś jej przestało działać.
Muszę się jeszcze poskarżyć, że dziś dostałem od pańci klapsa i po raz pierwszy pańcia podniosła na mnie głos! 8O Natrafiłem w kuchni na miseczkę z jakąś dziwną, ale apetyczną papką, to chapnąłem dwoma solidnymi lizami. No i dowiedziałem się dobitnie, że to zupka Fuka, pracowicie przecierana, bo blender się zepsuł i że psie żarcie stoi w przedpokoju i w ogóle psy paszływonstądkurzadupa, sio! Gabunia cichcem się ewakuowała, widocznie też próbowała podeżreć Funiową zupę. No skąd miałem wiedzieć... :?
Z innej beczki - jak rano pańcia nic nie gada, tak po południu czasem śpiewa. Nie wiem, czy wszystkie pańcie tak mają, ale moja śpiewa jedną piosenkę dziennie, za to w kółko. Ostatnio brałem udział w choreografii, mianowicie pańcia śpiewała rzecz o czterech pancernych i psie. I za każdym razem, jak dochodziła do słów "Rudy i nasz pies!" albo: "nakarmimy psa!" - podbiegała do mnie i hałaśliwie całowała mnie w czółko.
To normalne...? :?
Ostatnio edytowano Wto paź 04, 2011 20:55 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 21:48 Re: Filozof vel Filo vel Synek i pięć kotów jego.

No ładne te koty u boku Filozofa. :D Zwłaszcza mój ulubieniec Pan Fuk.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Nie mar 14, 2010 15:40 Re: Filozof vel Filo vel Synek i pięć kotów jego.

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
No dobra, to jeszcze pokażę Wam tę zarazę, Sielawkę. Tu najwyraźniej miała dzień dobroci dla mnie.
Obrazek


Ostatniej kotki o imieniu Celina na razie nie pokażę, bo ja za nią nie nadążam. To wariatka, nic, tylko gdzieś pędzi, przelatuje przez okienko, przez pokój, gdzieś na schody, po prostu huragan, nie kobieta.
Osobiście czasem żałuję, że jestem taki duży i nie mieszczę się w okienku, tylko muszę czekać, aż mnie ktoś wypuści. Albo wpuści...
Obrazek


Kobietka mniejsza jest, to się mieści...
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto paź 04, 2011 21:04 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 12:02 Re: Filozof vel Filo vel Synek i pięć kotów jego.

Filo, byłam chora, kurczę, przepraszam......
Ale teraz przeczytałam, obejrzałam, popodziwiałam. I jak zawsze chcę więcej!
I wiesz co - jesteś najpiękniejszym psem na świecie, normalnie KOCHAM CIĘ FILO :1luvu:

p.s. a zywe fotele to swoją drogą bardzo fajne zwierzaki, gdzie takie się hoduje? :mrgreen:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości