Luśka dzisiaj była u weta, ściągneliśmy szew po sterylce (mimo, że rozpuszczalne były ) troch sie wrósł i zaczeło sie czerwone robic. suczedłko nasze zostało też drugi raz zaszczepione na wirusówki.
MaLusia ma komplet szczepień na ten rok, jest po sterylizacji, grzecznie sama w domu zostaje, ładnie chodzi na smyczy, jeździ komunikacją miejską (już nie wymiotuje ) świetnie sie dogaduje z psami, sukami, dużymi i małymi, z kotami i innymi zwierzakami, lubi dzieci.
Same plusy posiadania takiego psa. Kto chce? a tak grzecznie sobie śpią moje tymczasiki
