Ale wrzucanie wszystkich do jednego worka jest nie w porządku, bo rzutuje też na tych, którzy dobrze i uczciwie działają.
Tak jak nie wszystkie hodowle są be, jak to nieraz próbuje się generalizować. To, że ta akurat jest klasyczną pseudohodowlą mimo zarejestrowania w ZK, nie znaczy, że wszędzie ta modna i "chodliwa" rasa, jaka są yorki, jest tak traktowana

dorobella, wyjaśniałaś sprawę z DT? Jak rozumiem, zostałaś oszukana? Czy DT sam o czymś nie wiedział? Ja kilka lat temu wydałam zdrową kotkę, która po kilku miesiącach umarła (chłoniak). Jakoś nie czuję się winna, dziewczyna też do mnie pretensji nigdy nie miała.
dorcia44, czy umiesz odpowiedzieć na pytania casicy (pod które i ja się się podpięłam
