
Z Ryjkiem było tak. Zadzwoniłam w sobotę do lecznicy doktora Garncarza i pani z recepcji, powiedziała, że to raczej nie doktor Elwira Buczek powinna się Ryjkiem zająć, ale nie mogła rozmawiać w danej chwili. Za jakiś czas doktor Buczek oddzwoniła i powiedziała, że przyjmie Ryjka, oraz że musimy poczekać, aż się wyleczy z zapalenia dróg oddechowych.
Z kolei, we wtorek, byliśmy z Ryjkiem u naszego, doktora Jankowskiego (ogólnego), na kontroli. Oko obejrzał i powiedział, że jak oczodół się wyjałowi - zaszyje go. Powiedział to tak, jakby miał za sobą wiele zaszytych oczodołów

Sama nie wiem co robić. Wg doktora Jankowskiego, oka już nie ma. Mnie również się tak wydaje. Do zakraplania dostaliśmy TOBREX - kropimy od wczoraj. Będę wdzięczna za rady - mamy czas przynajmniej do "po świętach", bo Ryjek jeszcze się leczy z zapalenia oskrzeli.