malagos pisze:Tylko że ten mały jest bardzo młody, skoro siusia jak sunia, nie podnosząc nóżki. Wg "starej szkoły" to za wcześnie na kastrację

Ewa.KM pisze:malagos pisze:Tylko że ten mały jest bardzo młody, skoro siusia jak sunia, nie podnosząc nóżki. Wg "starej szkoły" to za wcześnie na kastrację
Dorota Sumińska uważa, ze dla psa odpowiedni wiek to nawet kilka lat (4-6). dr Czubek z Białobrzeskiej przyzwolenie na kastracje Miszy dała tez dopiero jak się zaczęły problemy z prostatą. Poza tym po kastracji zmienia się metabolizm i zwiększa ryzyko otyłości. W przypadku psów przegłodzonych, które i tak rzucają się na jedzonko jak szalone, trudno będzie zachować umiar w jedzeniu. No i wydaje mi się, ze ten mały, zalękniony może to psychicznie bardzo źle znieść.


Ewa.KM pisze:Poza tym po kastracji zmienia się metabolizm i zwiększa ryzyko otyłości. W przypadku psów przegłodzonych, które i tak rzucają się na jedzonko jak szalone, trudno będzie zachować umiar w jedzeniu. No i wydaje mi się, ze ten mały, zalękniony może to psychicznie bardzo źle znieść.
Ewa.KM pisze:Poczekaj, daj im ochłonąć, nabrać pewności, poczucia bezpieczeństwa. Za dużo wrażeń na raz, z ich punktu widzenia to jednak będzie kolejne traumatyczne porzeżycie. Miszak teraz nawet nie chc ne na spacerze skręcic w tę uliczke gdzie jest wetka, chociaż mu tłumaczę, ze dzisiaj zamkniete i juz ci nic więcej nie wytnie bo wszystko wycięła. Na rogu wrasta w ziemie i ani rusz do przodu, a minął już miesiąc.

Psiaki są cudne 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości