Wczoraj wieczorem spotkałam Misia

to jest jednak siła spokoju ,moja suczka 100%ADHD
ktorą ojciec znalazł w lesie skakała mu na głowę ,zagladała do ucha ,oka ,pyska a on nic stał i merdał ogonkiem.Misio był u okulisty ,ale Pani wet nie kłamała ,usunięcia zaćmy to koszt 2.500 tys. jedno oko (u psa wystarczy)ale nie daję gwarancji że Misio cokolwiek będzie widział .Wszystko zalezy jak bardzo uszkodzone jest oko.Zgłosiła się jakaś Pani z Żoliborza żeby przyjechać że jak dogada się z kotami to ona go weźmie .Pani Ela pojechała ,każda podróż to koszmar ,bo jazda komunikacją miejską ,polega na tym że Misia trzeba wnieśc (a waży już ok 20 kg)więc dla P.Eli drobnej kobiety jest to duży wysiłek.
Na miejscu okazało się że Misio nie reaguje na koty ,czyli spokojnie może zostać.Ale wtedy Pani zaczeła coś kręcić że teraz to nie ,bo jej syn ma jej przywieśc suczkę i nie może go zabrać.Po prostu Misio się nie spodobał
