piccolo pisze:dorobella - a może powinnaś wyjaśnić sprawę Twojego kota z DT od którego go zaadoptowałaś?
Widać z Twoich postów że jesteś bardzo rozgoryczona tą sytuacją i nawet w którymś poście w tym wątku pisałaś
Ja po doświadczeniach z adopcją kota z miau, więcej kota z forum nie wezmę.
przykro że ten jeden nieodpowiedzialny DT spowodował że masz taką opinię o adopcjach z miau
Ja byłam głupia jak czytałam posty na miau, bo wydawało mi się, że robi się wszystko dla dobra kota, że ważny jest kot, jego zdrowie, psychika, że adoptujący jest informowany o rzeczywistym stanie w jakim jest kot, a koty są pod stałą kontrolą fachowców. Kot przyjmowany na DT jest poddawany kwarantannie, jest pod obserwacją, chroni się go przed niepotrzebnym stresem, chorobami. Taki miałam obraz DT. Miałam...bo się rozpadł.
Podam przykład zakocony DT, koty z chorobami (to był chyba kk), przynosi z podwórka kota i...wszyscy piszą jakie ma dobre serce, same achy i ochy.... Nie ma mowy o kwarantannie, itp. Tak samo szczepienie kota (z przewlekłym stanem zapalnym dróg moczowych i obustronnym zapaleniem uszu ) w dniu przyjęcia na DT i wrzucenie go w stado z kk i grzybem, a potem dowalenie mu Biocamem....obie szczepionki uodparniają po 14 dniach. Więc jaki jest sens szczepienia i obniżania odporności. I narkoza, żeby sprawdzić ile wytrzyma... Bo na moje czy nie za dużo tego, w tak krótkim czasie i co na to wet...DT stwierdziło, ze tak ma być. Podawanie wagi nie zgodnej ze stanem faktycznym, tylko po co... Jeżeli rozumiem, że kot był brudny, nie wyczesany i nie miał obciętych pazurów (bo dla mnie to nie problem wykąpać i obciąć, kąpiel zresztą konsultowałam z wetem, bo miał brudny łupież), bo to był styczeń... To jest mały problem można wykąpać, obciąć pazury, wyczesać... to tylko pomoże kotu (był tak brudny, że nawet nie lizał swojej sierści). Ale narażanie go na zarażenie po szczepieniu... tekst DT "schudło mu się", mój weterynarz tylko kiwał głową...DT twierdził, że kot waży 7 kg, po 5 dniach u mnie, gdzie jadł 24/24 ważył 5650 g. Miałam nawet umówioną wizytę interwencyjną, bo po przyjdzie kot dopiero na 3 dzień oddał stolec.
Ile razy czytałam na miau frazes "nie mam gdzie odizolować"... ile DT nie przestrzega zasad kwarantanny... ile zwierzaków potem musi za to płacić cenę zdrowia...