Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw lip 07, 2016 14:17 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Jak radziecki koc nie pomaga to klops :cry:
Może termofor?

Aia pisze:KatS, to BARDZO poważny minus mieszkania w Irlandii... nie wiem czy umiałabym się zdecydować pozostać tam dłużej.
Chyba, że w sezonie wracałabym tam gdzie dają owoce :wink:

Popełnię tu herezję, ale ja aż tak owocowa nie jestem. Wolę pochrupać jakies warzywko w ciągu dnia, poza tym jem jabłka czy gruszki, ale w sumie bardziej z obowiązku niż potrzeby serca. No, ale latem bardzo brakuje mi bobu, malin i słonecznika. Maliny można tu dostać w marketach ale to jest taka tacka 250 gramów, nie dosć że mało to drogo i to nie są takie fajne wygrzane słońcem maliny jak u nas latem...
No i jak jestem w okolicach TŻ-owej ojczyzny to pochłaniam owoce, dlatego że są tam tak niesamowicie słodkie i dojrzałe, że nie da się nie jesć, południowe słońce robi cuda...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw lip 07, 2016 14:26 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

A wiesz, że myślałam nad termoforem... Ale na razie postawiłam na rozgrzanie się od środka, czyli kawę No przecież w domu jest tylko 23,7 stopnia, trzeba się ratować wszystkimi sposobami, bo będzie po człowieku :roll: :wink:

To wyjaśnia dlaczego tam wytrzymujesz :wink: Słonecznika też nie ma? Maliny to rozumiem, jak piszesz, muszą być prosto ze słońca, by były najlepsiejsze, ale to mogli by sprowadzać bez problemu :| Okolice Grecji już zanotowałam, że są do mocnego przemyślenia, by się tam osiedlić :mrgreen:
Co do warzyw czekam właśnie na małosolne ogóraski 8) jutro się ukiszą.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lip 07, 2016 14:34 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

U mnie jest 25,1 stopni i własnie siedzę w długich dresowych gatkach i bluzie z kapturem - kaptur na głowie oczywiscie. Mam totalnie do bani termoregulację organizmu także rozumiem Twój ból ;)

Słonecznik widziałam parę razy ale taki niezbyt zachęcający, mały i mizerny. A generalnie nie widuję w ogóle. Ogólnie tu jest w sklepach mniejszy wybór wszystkiego, a z racji klimatu owoce tu za bardzo nie rosną, albo rosną takie no, kwasne i słabe. Sezonowe owoce na ogół nie lubią za dużo wilgoci, więc zupełnie nie pasują do klimatu. Choć namówię chyba TŻa w weekend do wyprawy na południe, tam gdzie jest irlandzkie zagłębie truskawkowe... za truskawakmi nie przepadam ale raz do roku można zjesć ;)
Z kolei inne, bardziej trwałe rzeczy, których nie mogę tu dostać, czasem zamawiam w Polsce i raz na parę miesięcy mama mi je pakuje i hurtem wysyła do Polski. Mamy spory wybor prywatnych firm transportowych, które przewożą dosć tanio - 25 euro za 20 kg, co jest nieporównywalne z cennikiem pocztowym. I często ceny w Polsce są na tyle niższe, że i tak w sumie razem z transportem wychodzi taniej - tak np. kupuję kocią karmę, bo tu wiele rodzajów nie mają.
Akurat w tym miesiącu czekam na paczkę z karmą i wełną - będzie cos i dla mnie, i dla dziewczyn :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw lip 07, 2016 14:52 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Aia pisze:A później mówią, że sadyści, że okrutnicy, że jak tak można http://www.kwestiasmaku.com/zielony_sro ... zepis.html U mnie będzie bez bitej śmietany, bo nie ma komu ubić i uważam, że będzie za słodko. Maliny + mus wystarczą

Ty okrutna sadystko, jak możesz :lol: :lol: :lol:

A słuchaj, a może do tej bitej śmietany nie dodawaj cukru pudru? Dla mnie śmietana byłaby ważną kwestią tegoż deseru :roll: Wszak tłuszcz wzmacnia smak 8)
W posiadaniu miksera nie jesteś?

Współczuję marznięcia.

Ja tam jestem szczęśliwa, że mogę oddychać ;)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw lip 07, 2016 15:05 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Emee pisze:
Aia pisze:A później mówią, że sadyści, że okrutnicy, że jak tak można http://www.kwestiasmaku.com/zielony_sro ... zepis.html U mnie będzie bez bitej śmietany, bo nie ma komu ubić i uważam, że będzie za słodko. Maliny + mus wystarczą

Ty okrutna sadystko, jak możesz :lol: :lol: :lol:


:ryk: :ryk:

Niestety miksera nie posiadam. Tylko trzepaczkę, kościstą kończynę i opasłego lenia. Nic z tego się ze sobą nie łączy :mrgreen: Nie nie nie. Co za dużo, to za ciężko. Pamiętam, jak Ciotka poczęstowała mnie Pawłową, którą się wszyscy tam zachwycają. No wiadomo - beza, mascarpone, maliny/granat... wszystko pycha, ino osobno! Myślałam, że mi gałki oczne kryształkami cukru zajdą :roll:

W sumie taka temperatura powinna być dobra... sama nie rozumiem, jak można się tak jeżyć przy prawie 24*C :| A gęsia skórka na całym ciele.

Widziałam w Biedronce ładne grubosze i aloesa (takiego innego niż moje i innego, choć podobnego niż Emee) :oops: Łapy się do nich wyrywały :roll: Ale w dalszym ciagu wpierw muszę się pozbyć 7 doniczek pełnych kwiatów :roll: Niedługo może 1-2 aloesy pójdą do nowego domu :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lip 07, 2016 15:24 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Aia pisze:Widziałam w Biedronce ładne grubosze i aloesa

Och, przestań, przestań natychmiast, nieeee!
Udaję, że tego nie czytałam!
Przecież M mnie wyrzuci :roll:


A bezę Pavlova... Wielbię!
W ogóle bezy kocham!
Ogólnie to lubię gorzkość. Ale jak mnie najdzie, nasypuję sobie do miseczki cukier puder. W ciąży potrafiłam zjeść pół kilograma w tydzień :roll: A po tym napić się wody z ogórków kiszonych ;)
A jeśli beza połączona z gorzkawym kremem kawowym..... Nie ma nic cudowniejszego, niż to połączenie. Jak żyję, nie jadłam niczego, co smakowałoby mi bardziej. I od małego dostaję co roku na urodziny tort bezowy :D Czasem cytrynowy, czasem z orzechami, czasem truskawkowy. Dawno kawowy się nie trafił. Może w tym roku sama sobie zrobię?

Jestem głodna... :|

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw lip 07, 2016 15:27 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Emee pisze:
Aia pisze:Widziałam w Biedronce ładne grubosze i aloesa

Och, przestań, przestań natychmiast, nieeee!
Udaję, że tego nie czytałam!
Przecież M mnie wyrzuci :roll:


Grubosz z czerwonymi końcówkami liści! I już przestaję :wink:

Kocham bezę z kremem kawowym... Wracając z uczelni mijałam cukierenkę, gdzie mnie znali z "Dzień dobry, poproszę bezę" :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw lip 07, 2016 15:39 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Ja tez uwielbiam bezy :1luvu:
A jeszcze jak są swieże, ciepłe... chrupiące, a w srodku lekko płynne...
Pavlovą sobie nieraz kupuję w całosci i zżeram całą sama w jeden dzień. Na szczęscie TŻ nie lubi ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw lip 07, 2016 20:42 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Pavlove jadlam niedawno pierwszy raz... oniemialam... pyszna choc beza byla za slodka zwykle dla mnie.

U nas ladnie i w miare cieplo...
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9832
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw lip 07, 2016 22:29 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Aia pisze:Myślałam, że mi gałki oczne kryształkami cukru zajdą :roll:


Co za herezja, NIE MA ZA SŁODKICH RZECZY :twisted:
I dzięki za przypomnienie Pavlovej, bo mamik ma urodziny w sobotę to może popełnię. I będzie słodka do wypęku, a potem śledzik i słodko i śledzik i tak w kółko :ryk:
Obrazek

tinga7

Avatar użytkownika
 
Posty: 1137
Od: Czw gru 13, 2012 11:14

Post » Pt lip 08, 2016 9:28 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

tinga7 pisze:
Aia pisze:Myślałam, że mi gałki oczne kryształkami cukru zajdą :roll:


Co za herezja, NIE MA ZA SŁODKICH RZECZY :twisted:
I dzięki za przypomnienie Pavlovej, bo mamik ma urodziny w sobotę to może popełnię. I będzie słodka do wypęku, a potem śledzik i słodko i śledzik i tak w kółko :ryk:

Cudownie!!! :lol: :lol: :lol:
(od dziś "do wypęku" będzie moim ulubionym słowem w tematach okołogastronomiczno-gastrycznych)
KatS pisze:A jeszcze jak są swieże, ciepłe... chrupiące, a w srodku lekko płynne...

Aaaaaaaa!


Nie mogę się doczekać moich urodzin :D
To będzie słodka rozpusta (będę dwa dni po gastro, więc mam nadzieję, że będzie ta słodka rozpusta... 8) ).


Aia pisze:Grubosz z czerwonymi końcówkami liści! I już przestaję

Masz szczęście, że nie mam kiedy jechać do Biedronki 8)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt lip 08, 2016 9:45 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

tinga7 pisze:
Aia pisze:Myślałam, że mi gałki oczne kryształkami cukru zajdą :roll:


Co za herezja, NIE MA ZA SŁODKICH RZECZY :twisted:
I dzięki za przypomnienie Pavlovej, bo mamik ma urodziny w sobotę to może popełnię. I będzie słodka do wypęku, a potem śledzik i słodko i śledzik i tak w kółko :ryk:


:ryk:
Ja na prawdę nie rozumiem, jak tak można! Mnie pokonała mała paczka draży kokosowych, po kilku kulkach miałam dość, zupełnie nic się nie zmieniło od czasów szkolnych :lol:
Tośmy sobie posłodziły :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie lip 10, 2016 15:22 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Piszę tylko by przyznać się do kolejnego patchworka.
Udało się uratować i nawet mimo przesunięcia jednego rządku, nie wygląda najgorzej. Jeszcze tylko pozostaje uprasować.
Obrazek

Nęka mnie taka strasznie nie do ogarnięcia myśl, że nigdy już nie zobaczę Kaja, nie będę mogła Go już nigdy przytulić. Bardzo mi ostatnio brakuje zwierzęcia. Życzliwej istoty, na której można by się wesprzeć w cięższych chwilach.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon lip 11, 2016 9:51 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Piękny kawał dobrej roboty :D <3
Brawo!


Co do zwierzaka: może to już czas? Czas przygarnąć jakąś istotę...? Myślałaś o tym tak na poważnie?

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pon lip 11, 2016 11:43 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Swietna robota, masz talent :ok: I cierpliwosc :)

Własnie własnie, nie myslisz Aiu powoli o tym, żeby przygarnąć jakies futro? Wiem, że pisałam kiedys o przeprowadzce i że na razie nie masz warunków, nie wiem jak teraz wygląda sytuacja, ale może by się dało już o tym pomysleć bo widać, że zwierzaka Ci brak...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości