Gucio był w przytulisku, teraz jest ślazakiem :-)

Zrobiłam nowy baner:

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=119731][img]http://miau_miau2010.republika.pl/Gucio1.gif[/img][/url]

RudyiSrebrnyKot pisze:Zrobiłam nowy baner:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=119731][img]http://miau_miau2010.republika.pl/Gucio1.gif[/img][/url]

Dziękuję! Ten banerek jest równie piękny jak poprzedni.

No bo Gucio jest taki uroczy

!!!

martucha83 pisze:witam, też ciągle czekam na dobre wieści, że Gucio znalazł dom. Ale myśle, że potrzebny będzie na prawde spokojny dom bo inaczej Gucio bedzie zestresowany. Po czasie sie pewnie przyzwyczai, bedzie ciepło bedzie jedzenie i stanie sie bardziej ufny i bedzie lepiej znosił dotykanie przez nieznajomych. Tak mi sie zdaje że jego może cos boleć po prostu i ludzie jak chcą go dotykać to on ze względu na ból reaguje warknięciem.. moze warto sie z nim przejsc do dobrego weterynarza, mogę przelać pieniążki na wizyte na jakieś prześwietlenia czy leki.. może tu jest problem. Jak bedzie diagnoza że nic go nie boli to znaczy, że po prostu zasługuje na spokojny dom, a z czasem poczuje sie w nim na tyle dobrze że w końcu odpocznie i bedzie sie czuł dobrze. Trzymam kciuki.

Nie byłam ostatnio w przytulisku, bo nie wyrabiam z czasem :oops:

.
Przytulisko czynne jest od 8,30 do 14,30, wiec żeby tam jechać muszę brać urlop.

W sobotę będę u mojej wetki i porozmawiam o Guciu, o badaniach o RTG.
Z lekami będzie ciężko, bo przytulisko ma swojego weta i tylko on leczy psy.
Ale spróbuję go zdiagnozować i zasugerować temu wetowi co może Guciowi dolegać.

Martucha83 Twój telefon mam i w razie potrzeby się odezwę.
Dziękuję za chęć pomocy.

och jejq jaki on jest piękny :1luvu:

Gucio dzielny chłopak

Przy takim zaangażowaniu dobrych ludzi, jak tu widzę na wątku, na pewno uda się znaleźć spokojną przystań dla niego :ok:

Trzymaj się chłopie a ja trzymam za Ciebie kciuki :ok:

martucha83 pisze:witam, też ciągle czekam na dobre wieści, że Gucio znalazł dom. Ale myśle, że potrzebny będzie na prawde spokojny dom bo inaczej Gucio bedzie zestresowany. Po czasie sie pewnie przyzwyczai, bedzie ciepło bedzie jedzenie i stanie sie bardziej ufny i bedzie lepiej znosił dotykanie przez nieznajomych. Tak mi sie zdaje że jego może cos boleć po prostu i ludzie jak chcą go dotykać to on ze względu na ból reaguje warknięciem.. moze warto sie z nim przejsc do dobrego weterynarza, mogę przelać pieniążki na wizyte na jakieś prześwietlenia czy leki.. może tu jest problem. Jak bedzie diagnoza że nic go nie boli to znaczy, że po prostu zasługuje na spokojny dom, a z czasem poczuje sie w nim na tyle dobrze że w końcu odpocznie i bedzie sie czuł dobrze. Trzymam kciuki.

To możliwe.

Tę psinę, którą tu widzicie zowią Gucio .... ! :wink:

Głowa do góry chłopaku !

Do gory Skarbie :1luvu:

Jakie wieści z Guciowego podwórka ? Czy Ten Domek jest już gdzieś na horyzoncie ?

Tymczasem pozdrowienia dla Gucia :ok:

hop hop!

nemeless pisze:Jakie wieści z Guciowego podwórka ? Czy Ten Domek jest już gdzieś na horyzoncie ?

W ten weekend w przytulisku są dni otwarte, tzn. przychodzą wolontariuszki i spacerują z psiakami po terenie parku, na którym znajduje się przytulisko.
Dno otwarte są nagłosnione w lokalnym radio i gazetach.
Oby przyszło jak najwięcej odób, chętnych by przygarnąć psiaki.
Ja będę też chodziła z Guciem

.

Gucio był w przytulisku, teraz jest ślazakiem :-)

Kto przegląda forum