wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Pon paź 14, 2013 21:07 Re: wierze w jeże

O! Mam taki pomysł, że ten wątek jest taki trochę "roboczy". Tu mamy dyskusje techniczne i coś się w bólu rodzi, a tamten wątek ro już taki "reprezentacyjny". Może być? ;)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon paź 14, 2013 21:09 Re: wierze w jeże

nie wiem, dla mnie to dublowanie wątku i dlatego kiepski pomysł. To, że ten ma już 14 stron to chyba raczej plus niż minus :roll:
Przecież piszecie, na waszym wątku że: ,,W razie czego ten post będzie można wykorzystać do wpisania przydatnych informacji o jeżach oraz o sposobie postępowania." czyli to, co miał realizować ten wątek.
jeśli to ma być wątek roboczy a tamten reprezentacyjny -jak napisałaś -będzie w sumie o tym samym
może po prostu załóżcie wątek fundacji Primum? bo to w ramach tej fundacji ma działać skarpeta jak rozumiem?
Łącznie z jeżurkowem, które też współtworzycie, chcecie otworzyć już trzeci wątek o jeżach na miau. Po co?
poza tym, ten wątek miał być po prostu o jeżach, żeby każdy, kto się opiekuje kolczastym mógł się podzielić wiadomościami, wrzucić zdjęcie kolczastego, poczytać jak się nimi zajmować, zdobyć przydatne informacje/linki... Nie chcę, żeby ten wątek był firmowany przez konkretną fundację
Niech inni się wypowiedzą, ja się dostosuję.
Ostatnio edytowano Pon paź 14, 2013 22:38 przez britta, łącznie edytowano 1 raz

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Pon paź 14, 2013 22:10 Re: wierze w jeże

a ja biorę się do budowy jeżowego kompendium :)
Obrazek

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Pon paź 14, 2013 22:27 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

alessandra pisze:
Jeże sa pod ochrona, to raz, dwa : kiedy mozna stwierdzić,że własnie taki jeż potrzebuje pomocy ?
Na stronach o jeżach wyraźnie mówi sie o przypadkach, kiedy jest zraniony, chory, jest zima a maluch sie szwenda-chodzi mi o to, aby zdroworozsądkowo podejśc do tematu -nie na siłę cos robic,bo czasem może zaszkodzić taka pomoc- tylko faktycznie, kiedy i jak ją udzielać ? Czy transportować jeża 300km(mieszkam od tego ogrody taki kawał) czy szukać pomocy bliżej jeży, jesli faktycznie ten jezyk jej wymaga?
Proszę o wypowiedzi, bo mam mętlik , wg porad Stowarzyszenia Polskei Jeże na ich stronie, nie powinnam go ruszać , abstrahujac od tego, jak go namierzyć :roll: ech...


Kiri miała ok. 400 gram, było już zimno, nie było pożywienia. Mocz miała brunatny co wskazywało na odwodnienie, próbowała obgryźć kość z nieistniejącego mięsa :roll: Hektor miał ranę na pyszczku i karku po ugryzieniu, ale to zauważyłam dopiero w domu, był listopad i było zimno. Tez miał ok. 400 gram. Jeże spały, ale nie hibernowały, budziły się co jakiś czas i jadły. Gdybym im nie pomogła byłoby po nich. Jeśli nie ma w okolicy matki- taki jeż jest jeżową sierotą, przy niskiej masie nie przetrwa zimy. Do tego dochodzą pasożyty. Zawsze można się zasłonić selekcją naturalną, dużo ludzi tak robi.

W Bielsku jest opiekun jeży.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto paź 15, 2013 1:05 Re: wierze w jeże

britta pisze:nie wiem, dla mnie to dublowanie wątku i dlatego kiepski pomysł. To, że ten ma już 14 stron to chyba raczej plus niż minus :roll:
Przecież piszecie, na waszym wątku że: ,,W razie czego ten post będzie można wykorzystać do wpisania przydatnych informacji o jeżach oraz o sposobie postępowania." czyli to, co miał realizować ten wątek.
jeśli to ma być wątek roboczy a tamten reprezentacyjny -jak napisałaś -będzie w sumie o tym samym
może po prostu załóżcie wątek fundacji Primum? bo to w ramach tej fundacji ma działać skarpeta jak rozumiem?
Łącznie z jeżurkowem, które też współtworzycie, chcecie otworzyć już trzeci wątek o jeżach na miau. Po co?
poza tym, ten wątek miał być po prostu o jeżach, żeby każdy, kto się opiekuje kolczastym mógł się podzielić wiadomościami, wrzucić zdjęcie kolczastego, poczytać jak się nimi zajmować, zdobyć przydatne informacje/linki... Nie chcę, żeby ten wątek był firmowany przez konkretną fundację
Niech inni się wypowiedzą, ja się dostosuję.


Na miau jest więcej wątków o jeżach, niż te które wymieniłaś - to po pierwsze.

Po drugie, wątek Nemisiowe okruszki w Jeżurkowie, jest wątkiem moich własnych zwierzaków - kotów, psów i jeży, które czasowo z nami przebywają. Nie mam ambicji szerzenia w nim jeżowej wiedzy - jest dla mnie i dla moich przyjaciół. Jeśli ktoś zapyta w nim o jeże, jeśli wiem odpowiadam.

Po trzecie wątek jeżowej skarpety jest wątkiem finansowym - ma służyć go gromadzenia środków, informowania o ich stanie, typowania beneficjentów skarpety i rozliczania wydatkowania środków. Informacje o tym, jak postępować z jeżem są niezbędne dla osób, które chcą uzyskać pomoc.

Po czwarte - fundacja PRIMUM nie firmuje wątku skarpety. Fundacja PRIMUM poszła do banku i otworzyła konto, na którym można gromadzić środki. Zobowiązała się tym samym do informowania o ich stanie i pilnowania stanu rozliczeń. Nie podoba się ? OK - mamy inne cele, którym osobne konto może się przydać.

I po ostatnie - fundacja PRIMUM działa zgodnie z literą obowiązującego prawa, a nie jego duchem, niezależnie od tego czy się to komuś podoba, czy nie.

Na koniec - szkoda, że dobre intencje alessandry i villemo5 ugrzęzły w głupich przepychankach. Dzięki nim można było uratować jakąś kolczastą kulę...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 15, 2013 5:39 Re: wierze w jeże

nadal nie rozumiem, dlaczego nie można tego zrobić na tym samym wątku, żeby wszystko było w jednym miejscu. Dlaczego nie chcecie mieć uprawnień do redagowania pierwszej strony.
Wiem, że obie macie doświadczenie w zbieraniu pieniędzy (pakt czarownic i fundusz ślepaczkowy) lecz moim zdaniem nie ma potrzeby rozdwajania tego wątku. Skoro można to zrobić tutaj (jest już przecież wpis o skarpecie w pierwszym poście), a o tych samych jeżach ma być ten i wasz wątek. Nie mam nic przeciwko temu, żeby wspierać wątkowe jeże.
Napisałam też, że się dostosuję po wypowiedziach osób obserwujących wątek, spoza fundacji. To dla nich jest ten wątek.

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto paź 15, 2013 6:59 Re: wierze w jeże

Britta a ja NADAL nie rozumiem dlaczego torpedujesz inicjatywę, której nie chciałaś tworzyć. Przecież jest w tym wątku napisane, że nie czujesz się na siłach. To skąd ta nagła zmiana i drążenie tematu? Podałam Tobie kilka argumentów, a Ty "wciąż nie wiesz". Trudno. Nie będę w kółko tego samego powtarzać, bo nie ma sensu. Wolę zacząć propagować Skarpetę, niż bawić się w bezsensowne przepychanki o to kto i gdzie ma prowadzić wątek.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto paź 15, 2013 7:27 Re: wierze w jeże

dokładnie. Szkoda, że jak to czasem bywa, temat zasadniczy rozbija się gdy w grę wchodzą pieniądze. Fundacja Primum będzie prowadzić swój wątek i życzę jej powodzenia. Temat uważam za zamknięty, lepiej się skupić na jeżach. dziś postaram się zrobić kompendium, zebrać informacje z różnych stron.

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Wto paź 15, 2013 9:04 Re: wierze w jeże

britta pisze:dokładnie. Szkoda, że jak to czasem bywa, temat zasadniczy rozbija się gdy w grę wchodzą pieniądze. Fundacja Primum będzie prowadzić swój wątek i życzę jej powodzenia. Temat uważam za zamknięty, lepiej się skupić na jeżach. dziś postaram się zrobić kompendium, zebrać informacje z różnych stron.


Fundacja Primum nie będzie prowadzić swojego wątku na miau, ponieważ wyraźnie widać, że nie jest tu mile widziana. Fakt, że osoby z fundacji uratowały kilkadziesiąt jeży, się nie liczy. Rozumiem, że były to niewłaściwe osoby albo niewłaściwe jeże. Bardzo dziękuję za uświadomienie.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 15, 2013 10:38 Re: wierze w jeże

A ja myślę, że britta nie miała na myśli konkretnej fundacji, ale chodziło jej o ideę pomocy dla wszystkich jeży, bo watek zaczął się od apelu o pomoc dla Fundacji Igliwiak. Zresztą villemo5 też o tym pisała.

villemo5 pisze:Zależało mi na maksymalnej przejrzystości. Ten wątek zaczyna się od apelu o pomoc dla Igliwiaka, poprzez nasze dyskusje aż do opisu stanu zdrowia konkretnych jeży. Wydaje mi się, że Skarpeta jeżowa jest na tyle ważna, że warto było to oddzielić, bo się bałagan robi.


Napiszę tak. O Igliwiaku większość słyszała, chociaż w związku z apelami o pomoc finansową, które ponawia. O Fundacji Primum niestety nie słyszało, aż tak wiele osób. Dobrze, że się pojawiły banerki, ale to i tak mało.

Wiele osób myśli, że jak jeżyk jest mały- to mało je :roll: Albo, że sobie da radę. Ja standardowo słyszę tekst "Dużo jest jeży, rozjechanych na ulicach".

Chodzi o pomoc jeżom ponad podziałami, niesnaskami etc., żeby ktoś nie myślał, tak jak ja - że to niewłaściwe jeże, bo są jeże ważne i ważniejsze.
Jeże miałyby łatwiejsze życie, gdyby sieć ludzi działa bardzo prężnie. Ktoś znajduje jeża, ale nie może się nim zająć, dzwoni, przyjeżdżają , zabierają jeża i udzielają mu pomocy. Może wtedy mniej ludzi mijałoby jeże w potrzebie. Tak jak ja wczoraj w nocy na spacerze z psami. Miałam dylemat pomóc, czy nie pomóc. Wziąć , czy nie sobie leży, bo widać, że wyziębiony, wychudzony, na oko 300 gram.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto paź 15, 2013 12:42 Re: wierze w jeże

Czyli Dorobella ma nowego jeża.
Poza tym villermo chyba nie powiedziałaś brittcie, że chcesz stworzyć drugi wątek? Może gdybyś uprzedziła britte ta nie byłaby zaskoczona i nie poczuła, że Jej wątek stał się niepotrzebny, bo myślę, że tak mogła się poczuć.

Ludziska niech oba wątki współpracują, tu będzie tak jak było.
Britta rób kompendium wiedzy, wklej, dziewczyny potem powiedzą czy jeszcze warto coś dopisać czy nie ( ja nie bo się nie znam na jeżach) wkleisz potem gdzieś może w pierwszych postach żeby łatwo było znaleźć.
Ja sobie chętnie poczytam takie kompendium wiedzy o Jeżach. :ok:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto paź 15, 2013 12:56 Re: wierze w jeże

ale się porobiło :roll:

Britta, wg mnie wątki obydwa powinny być , bo są potrzebne , natomiast forma pomocy się nieco rozeszła i to jest wg mnie źródłem nieporozumienia, które powinnismy wyjaśnić.
Temat jeży jest trudniejszy niż kotów, gdyż sa pod ochroną , a co za tym idzie, działając zgodnie z literą prawa, aby pomagać , należy to zrobić poprzez konto jakiejś fundacji, która ma pozwolenie na opiekę i zajmowanie sie gatunkiem chronionym(akurat poprosiłysmy Fundacje Nemi i sie zgodziła), a to jak domino generuje kolejne obostrzenia, np. takie, iż fundacja nie może inaczej rozdysponować niż stricte dla osób mających status opiekuna jeży -wyraźnie te sprawy były artykułowane, zatem nie ulega wątpliwości,że oficjalnie inne postepowanie jest wykluczone.
Twoja koncepcja pomocy jest nieco inna, z tego, co zrozumiałam, czyli zrzucenie sie do skarbonki i wsparcie dla jezy w potrzebie niezależnie gdzie , u kogo sie znajdują. Tylko jakby to technicznie miało działać i jak to widzisz w szerszym gronie, np. poprzez fb? Bo wcześniej czy później, niezależnie od dobrych chęci i idei zaczna sie kłopoty prawne , bo skarbówkę można obejść przepisami darowizny dla osoby obcej do 5tys. złotych , lecz jesli temat wyniknie, wówczas i te darowizny będą problemem, bo przyjmowała je osoba/y nie posiadające uprawnień do zajmowania sie gatunkiem chronionym. Twój pomysł można realizować ale tylko w tym małym gronie i kierować wpłaty na prywatne konto osoby, ale działając tylko tu, na miau-to jednak zawęża i formy i krąg pomocowy. Przechodziliśmy to w ślepaczkach, dlatego obecnie działamy pod fundacją,a nie na prywatnym koncie skarbnika mimo,że , jak wspomniałam, z kotami nie ma problemu gatunku chronionego, odpada zatem problem prawny.
I dlatego jeszcze raz podkreślam,że obydwa wątki powinny istnieć a pomoc, której nie można udzielić oficjalnie , może zaistnieć tutaj w formie jaką podałam dla osób nie mających statusu opiekuna.

Myśle,że w tym tkwiło sedno sprawy i dlatego poruszyłam temat.
Anse są tu niepotrzebne lecz konstruktywne działanie i dialog.

Ja wybrałam formę pomocy jeżom poprzez fundację, ale nie wyklucza to udzielenia przeze mnie pomocy np. Dorobelli także na prywatne konto -można przecież połaczyć te dwie formy - to wg mnie optymalne wyjście , aby nie było niesnasek. :wink:
Ostatnio edytowano Wto paź 15, 2013 13:00 przez alessandra, łącznie edytowano 1 raz

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 15, 2013 12:58 Re: wierze w jeże

Ja też :ok:
Szczególnie, iż zdarzało mi się ostatnio widywać jeżyki na moim osiedlu, a przecież zima idzie.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto paź 15, 2013 14:20 Re: wierze w jeże

OlaLola pisze:Czyli Dorobella ma nowego jeża.



Nie do końca, jeżynka nie ma imienia. Ogrzałam ją, nakarmiłam, napoiłam, w myśl głodnych nakarmić, spragnionych napoić i walczę z głosem w mojej głowie :twisted: , który mówi mi, że mam ją natychmiast odnieść tam skąd ją wzięłam :evil:

Myślę, ze idea wątku, żeby pomoc trafiała do potrzebujących jeży jest szlachetna. Ja mogę podać przykład bezdomnego kociaka z mojego osiedla. Cichy Kąt mi powiedział, że nie przyjmują kotów, bo mają przepełnienie. Kociak śpi w krzakach, karmię go, bo mi go żal :roll: Na stronie CK "Spodziewany się także, że w każdej chwili mogą do nas trafić kolejne znajdy. "... są koty różne i równiejsze. Jedne otrzymają pomoc, a drugie nie. Jakkolwiek kotów jest dużo i kolejny martwy kot nie zrobi na nikim wrażenia, to jedna śmiertelność wśród jeży jest duża i każde jeżowe życie jest cenne. Inne też, ale nie dla wszystkich :roll:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto paź 15, 2013 14:51 Re: wierze w jeże

dorobella pisze:
OlaLola pisze:Czyli Dorobella ma nowego jeża.

Nie do końca, jeżynka nie ma imienia. Ogrzałam ją, nakarmiłam, napoiłam, w myśl głodnych nakarmić, spragnionych napoić i walczę z głosem w mojej głowie :twisted: , który mówi mi, że mam ją natychmiast odnieść tam skąd ją wzięłam :evil:


Czyli szukamy wirtualnego opiekuna, który wyśle paczuszkę jedzonka/zasponsoruje małą jeżynkę. No i nada imię :)

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości